"Bestiariusz. Zwierzęta" Witold Vargas
Sięgając po najnowszy Bestiariusz autorstwa pana Vargasa, nie zastanawiałem się zbytnio nad tym czy moja nieznajomość poprzednich części wpłynie na frajdę czytania. Jest on bowiem kontynuacją serii Legendarz i trafił w moje ręce zupełnie przez przypadek. Słyszałem wiele opinii dotyczących konieczności sięgnięcia po Bestiariusz Słowiański zanim chwyci się ten o zwierzętach. Zacząłem w odwrotnej kolejności i wiecie co? Nic złego się jakoś nie stało, a problemu ze zrozumieniem nie doświadczyłem. Dzieło literackie pana Vargasa podobne jest bardziej do pięknie ilustrowanej encyklopedii, niż do fabularnej powieści, której pierwsza część kończy się intrygującym cliffhangerem. Kolejność czytania nie ma zatem wpływu na jego przyjemność i zrozumienie, a nazwy legendarnych stworzeń wplecione tu gdzieś pomiędzy opisami zwierząt, a których z kolei do grupy zwierząt zaliczyć nijak nie można wpływają jedynie na zwiększoną chęć sięgnięcia do Bestiariusza Słowiańskiego, aby o nich również poczytać.
Z najnowszym Bestiariuszem kojarzyć się powinno nie tylko nazwisko autora, ale również osoby, która wraz z nim opracowała ogrom materiałów dotyczących tematu. Pan Witold Vargas oraz pani Natalia Zacharek, na bazie niezliczonej ilości dokumentów, kronik, baśni i legend starali się zebrać temat w książce w sposób jak najbardziej spójny, mimo przekazów z różnych stron i epok, pozostających ze sobą w sprzeczności oraz braku ujednolicenia obrazu podjętego tematu ze względu na rozpiętość zarówno czasową jak i geograficzną.
Zwierzęta uhierarchizowane są w książce od tych najbliższych człowiekowi w myśl największego ładunku magicznego, do tych, które są mu obce zarówno pod względem bliskości, jak i dokładnej wiedzy na ich temat. Każde zwierzę opatrzone jest mniej lub bardziej szczegółowym opisem jego pochodzenia, wyglądu, wierzeń na jego temat, przydatności w dziedzinach takich jak m.in. meteorologia, czy medycyna, oraz sprawy sercowe z medycyną nie związane. Historie większości przytoczonych tu zwierząt łączą w sobie tradycje zarówno pogańskie jak i chrześcijańskie, a irracjonalny wydźwięk niektórych z nich zdecydowanie wpływa na intensywność klimatu baśniowości i fantastyki.
Fauna od zarania dziejów miała swoje miejsce w najbliższym otoczeniu człowieka, a co za tym idzie – wpływ na kształtowanie jego wizji świata. Antropomorfizacja – dziś zwyczajny zabieg językowy, dla naszych słowiańskich przodków mogła mieć znaczenie bezpośrednio odnoszące się do wierzeń. Z przypisywaną przez ludzi własną tożsamością, imieniem, zachowaniem, bardziej przypominały wcielenia bóstw lub demonów niż zwykłych ludzi – nie traciły zatem nic ze swojej magicznej i tajemniczej otoczki.
Czytając książkę nie sposób nie zwrócić uwagi na genialne ilustracje zdobiące każdą stronę. To istny majstersztyk, wydłużający proces czytania, poprzez odwrócenie uwagi czytelnika od tekstu, którego swoją drogą na stronach nie ma jakoś dużo. Ów tekst jednak również potrafi uwagę przykuć, chociażby opisem brutalnych mordów dokonywanych na tytułowych stworzeniach – w myśl pogańskich wierzeń. Autor w trosce o wierny, bezstronny przekaz nie dokonał moralnej cenzury, za co jestem mu wdzięczny. Wszyscy miłośnicy zwierzaków niech się zatem dobrze przygotują na przejście przez ten wątek.
Czytając jednak zbiór tych nie da się ukryć kontrowersyjnych z naszego punktu widzenia historii, należy pamiętać również o tym, że w tradycyjnych wiejskich społecznościach, wiele z tych historii nie było traktowanych zbyt poważnie, a nawet z wiarygodnością stąpającą po cienkim ostrzu żartu i legendy. Książkę oczywiście polecam!
Tytuł: BESTIARIUSZ. Zwierzęta
Seria: Legendarz
Autor: Witold Vargas
Ilustracje: Witold Vargas
Konsultacja naukowa: Natalia Zacharek
Data wydania: 2020-05-21
Wydawca: Wydawnictwo BOSZ
Liczba stron: 226
ISBN: 978-83-7576-448-2
Autor recenzji: PoważnieNiepoważny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz