Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Arsene Lupin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Arsene Lupin. Pokaż wszystkie posty

Maurice Leblanc - Arsene Lupin. Dżentelmen, włamywacz




Niewielu pisarzom udaje się stworzyć ponadczasowych bohaterów, których przygodami żyją kolejne pokolenia czytelników na całym świecie. Fenomen tych postaci polega na tym, że chcąc nie chcąc zyskują one nieśmiertelność – tak jak Arsene Lupin, którego przed 116 laty stworzył Maurice Leblanc i od tej pory jest na stałe obecny w literaturze, a moje przeczucie mówi mi, że jeszcze przez bardzo długi czas nie da o sobie zapomnieć.



Arsene Lupin. Dżentelmen włamywaczto pierwszy tom przygód człowieka, który drwił sobie z wymiaru sprawiedliwości, dzięki swojemu sprytowi i inteligencji śmiało stawał w konkury z samym detektywem Holmesem, a osobowością, charyzmą i niewątpliwym talentem zawstydzał niejednego znamienitego aktora. Osiem opowiadań przybliża czytającym nie tylko sylwetkę nieuchwytnego (prawie zawsze) złodzieja, który siał postrach w całej Francji, ale także motywy jego działań oraz najzuchwalsze kradzieże, którymi wprost się szczycił.



Z książki tej czytający dowiedzą się m.in., że włamania można dokonać nawet siedząc w wiezieniu, (z którego w równie spektakularny sposób można uciec), złodziej także potrafi mieć szlachetne intencje oraz zostać okradziony i przez zupełny przypadek złapać groźnego przestępcę. Poza tym okazuje się, iż nie jest taką prostą sprawą przechytrzyć Sherlocka Holmesa, a pomyłki są rzeczą po prostu ludzką. Opowiadania są krótkie, napisane językiem niezwykle przystępnym – niekiedy humorystycznym, innym zaś razem prześmiewczym czy wręcz ironicznym. Taka forma sprawia, że ich odbiór jest naprawdę przyjemny, a akcja potęguje zainteresowanie i chęć jak najszybszego poznania danej historii.



Główny bohater to swoiste połączenie wspominanego wyżej angielskiego detektywa (umiejętność dedukcji, logicznego myślenia, planowania wszystkiego z wyprzedzeniem), Robina z Loxley (rabował tylko i wyłącznie bogatych) oraz panny Fisher (odwaga granicząca czasem z głupotą, chęć udowodnienia swojej nieomylności – a jakże! Oraz od groma przelotnych miłostek). Lupina nie da się nie lubić, a jego umiejętności sprawiają, że na pewno nie da się o nim nie pamiętać. Poza tym czy można być do końca przesiąknięty złem, jeśli ma się sumienie?



Na uwagę zasługuje także przepiękne wydanie książki – twarda wytłaczana oprawa z elementami odblaskowymi sprawia, że prezentuje się ona na półce naprawdę zacnie. Nie ukrywam, że z niecierpliwością oczekuję na kolejne tomy cyklu Arsene Lupin, ponieważ pierwszy zdecydowanie trafił w mój czytelniczy gust.





#kryminał#sensacja#thriller

Monika Mikłaszewska

 

Tytuł: Arsene Lupin. Dżentelmen, włamywacz

Tytuł oryginału: Arsène Lupin gentleman cambrioleur

Autor: Maurice Leblanc

Cykl: Arsene Lupin (tom 1)

Data wydania: 2021-05-11

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

ISBN: 9788382022001

Tłumacz: Elżbieta Derelkowska

Moja ocena: 10/10  

Maurice Leblanc - Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz.




Cóż za niesamowitą postacią jest Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz, włamywacz dżentelmen. Tak właśnie nazwany i wykreowany przez Maurice Leblanc. Postać tajemnicza, inteligentna, przebiegła. Nie sposób z nim konkurować na żadnej płaszczyźnie. Jego zmyślne rabunki tworzą wspaniałą historię powieści, składającą się z kilku opowiadań. Lupin, który swoją sławą prześcignął autora. Leblanck wykazał się nie mała kreatywnością tworząc prawdziwą legendę złodziei. Lecz to nie jest zwykłe złodziejstwo, bo czymże jest rabunek przed którym wysyłany jest elegancki list z informacją o dacie kradzieży? Dlatego właśnie Arsene jest prawdziwym dżentelmenem. Obraca się w bardzo dobrym towarzystwie, wiadomo nie bez powodu, szuka łatwego dostępu do cennych przedmiotów i wkupia się w łaski potencjalnych ofiar rabunków. Potrafi doskonale i z klasą zachować się w tak dystyngowanym towarzystwie, które kryje w swoich domach prawdziwy skarb. Lupin nie działa sam. Ma wiernych przyjaciół, którzy mu pomagają. Fascynujące jest jak doskonale potrafi wykiwać organy ścigania, świetnie się przy tym bawiąc, a także zabawiając tymi historiami nas czytelników. Pewnym jest, że historie Lupina brzmią nieco fantastycznie. Jak otwarty trzeba mieć umysł, żeby wpaść na takie pomysły. Książka pełna tajemnic, zagadek i humoru. Czyta się wspaniale, zaciekawia od pierwszej strony i po przeczytaniu chce się więcej. Więcej historii Lupina. Więcej spotkań z nim. Poniekąd stajemy się jego słuchaczami i powiernikami jego tajemnych rabunków, odsłania przed nami swoje najlepsze skoki. A to wszystko oprawione w elegancki sposób. Nie można nie lubić głównego bohatera, pomimo tego, że jest on złodziejem, ale czasem także detektywem. Lupin to pewne, w sposób dla siebie tylko znany potrafi nieźle namieszać. Czytając powieść przeżywamy niesamowitą francuską przygodę. Arsene właściwie nie ma przeszłości, nie wiemy skąd się wziął ani kim naprawdę jest, nie widnieje w żadnych tamtejszych bazach danych, co czyni go tak wyjątkowym w tym co robi.


Leblanc stworzył bez dwóch zdań postać kultową. A wszystko zaczęło się od prośby o napisanie krótkiego opowiadania do gazety, które tak się spodobało, że powstał cały cykl opowiadań o przygodach Arsene Lupina. Można powiedzieć, że jest to francuska odpowiedź na angielskiego Sherlocka Holmesa, bohatera równie sławnego. Nawet w przygodach Lupina pojawia się jako HerlockSholmes, który wezwany jest aby złapać na gorącym uczynku francuskiego złodzieja, czy mu się to udaje? Lupin doczekał się również kilku ekranizacji serialowych i filmowych. Współcześnie, znów odżywa jego legenda za sprawą serialu na Netflix pt. „Lupin”, którego scenarzyści inspirowali się Lupinem Leblanca.

 Zrecenzowała Katarzyna Horodecka

 

Tytuł: Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz. 

Autor: Maurice Leblanc

Data wydania: 2021-05-05

Wydawca: Zysk i S-ka

ISBN: 978-83-8202-200-1