Pokazywanie postów oznaczonych etykietą young adult. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą young adult. Pokaż wszystkie posty
Razem z szeptem - Aleksandra Świderska

Razem z szeptem - Aleksandra Świderska

 


Nowy polski romans young adult spod parasola LGBT? Zapraszam do recenzji!


Razem z szeptem opiera się na sprawdzonym schemacie literackim: from haters to lovers, często używanym przez autorów komedii romantycznych. Tylko, że u Świderskiej jest poważnie, dramatycznie wręcz.


Michał z powodów od siebie niezależnych musiał zmienić szkołę. Siostra bliźniaczka, Lena namówiła go na swoje liceum. Klasa humanistyczna i terroryzujący nauczyciel historii... a Michał jest orłem z matematyki. Do tego zgrana paczka i on sam, dołączający nagle w środku roku szkolnego.


Adrian jest zapalonym lekkoatletą. Wraca do codzienności po trzytygodniowym obozie treningowym w Szwajcarii, sponsorowanym przez jego ojca. Jest nogą z matmy. 


Pech trafia, że Michał jest upokarzany przez klasowego błazna. Adrian zaś cieszy się popularnością w szkole. Poprzez intrygę prześladowcy dochodzi między chłopakami do bójki, po której obaj są zawieszeni w prawach ucznia na dwa tygodnie, ale następujące po sobie wydarzenia znacznie ich do siebie zbliżą.


Powieść nawiązuje delikatnie do poprzednich publikacji autorki - serii Miasto gasnących świateł (wcześniejsi bohaterowie pojawiają się marginalnie), ponownie część akcji toczy się we Wrocławiu, jednak samo miasto nie odgrywa ważnej roli - mogłoby być jakiekolwiek inne, z gejowskim klubem. Można powiedzieć, że Świderska pozostaje w stworzonym przez siebie uniwersum, lecz jak sama przyznaje, chciała tą powieścią troszkę odpocząć od brutalizmu poprzednich.


Książka jest trochę takim high school klasykiem. Jednak poza uczniowskimi przepychankami porusza poważne tematy: przemocy w rodzinie, śmierci bliskich, radzenia sobie z trudnościami. Tych bohaterom nie brakuje.


Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie uzupełniła książki o reprezentację queerową. Obok głównego wątku mamy więc małżeństwo wujków, czy historię zamordowanej kobiety transpłciowej.


W tym także przedstawia się siła powieści. Jest wielowątkowo, z twistami. Jeśli więc liczyliście na płytki romans, ociekający słodyczą i brokatem - to nie ta książka.


Jeżeli mam coś zarzucić Świderskiej, to może jedynie zbyt dosłowny opis sceny seksu z erotyku czytanego przez jedną z postaci. Niby uzasadniony, jednak może razić, biorąc pod uwagę, że książka przeznaczona jest raczej dla młodego odbiorcy.


Poza tym dostrzegam same plusy. Jest zajmująco, mamy odpowiednią dynamikę, a flirtowanie poprzez odważne szermierki słowne budzi uśmiech czytelnika i sprawia, że nie wieje romantyczną nudą. Oczywiście - wątek przysłowiowych 'motylków w brzuchu' zajmuje sporo miejsca, jednak proporcje są zachowane.


Po tej publikacji nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie. Że oprócz oczywistości, jaką sugeruje streszczenie, znajdę tyle smaczków. Autorka oferuje nam bowiem cały wachlarz gatunków literackich i z taką lekkością prowadzi narrację, że czyta się Razem z szeptem po prostu błyskawicznie. I nie dlatego, że jest to lektura płytka. Wpadamy w nią, zaintrygowani historią i ani się obejrzymy a wybija nam czterysta stron na liczniku. 


Dla młodego czytelnika istotne i krzepiące może być identyfikowanie się z postaciami, które są na początku drogi do zaakceptowania własnej tożsamości. Można więc powiedzieć, że książka ma także walory edukacyjne.


Na zakończenie pochwalę jeszcze wysmakowaną okładkę. Nie pozostaje mi nic innego, jak wystawić ocenę 10/10 - przemiłe, czytelnicze, pozytywne zaskoczenie.


Zrecenzowała: zielony_motyl


Tutuł: Razem z szeptem

Autor: Aleksandra Świderska

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 24.10.2024

Liczba stron: 408

ISBN: 9788383733777

I think I love you - Auriane Desombre

I think I love you - Auriane Desombre



Emma postanawia wraz z przyjaciółmi wziąć udział w młodzieżowym konkursie filmowym. Wygrana gwarantuje lepszy start na studia, staże w firmach producenckich i wycieczkę do Los Angeles. Oczywistym wyborem jest dla niej queerowa komedia romantyczna. Początkowo wszystko idzie jak po maśle, ale na scenę wkracza Sophia – koleżanka i członkini ekipy, która ostatni rok spędziła w Paryżu. Sophia ma alergię na okołomiłosne tematy, nie wierzy w romantyczne uniesienia i ma ochotę stworzyć film ambitny i typowo festiwalowy.

Który z pomysłów okaże się zwycięski? Albo raczej: czyja osobowość będzie górować? Pikanterii dodaje fakt, że obie bohaterki są zainteresowane kobietami, a cała szkoła (przed wyjazdem Sophii) myślała, że będą parą.

Książka Desombre to typowa romantyczna historia young adult spod parasola LGBT. Przewidywalna, z oczywistym zakończeniem i raczej mało zagmatwana. Ot, opowieść o grupie nastolatków, w życie których wkraczają hormony. Czyta się jednak przyjemnie, lekko i szybko – mnie udało się za jednym podejściem dotrzeć do ostatniej strony. Bawiłam się przy tym dość dobrze. Całość w ramach gatunku oceniam jako poprawną – nie zachwyca może, jednak czas przeznaczony na lekturę na pewno nie jest stracony. Bohaterowie są nieskomplikowani, jak i przekaz, który funduje nam autorka.

Oceniam na pewno powyżej średniej, jednak nie wybitnie. Sprawiedliwą notą wydaje się 7/10.

Tytuł: I think I love you
Autor: Auriane Desombre
Wydawnictwo: Harde
ISBN: 9788383434148


Autorka recenzji: Maria, zielony_motyl

"Najgłośniej krzyczy serce" Martyna Senator

"Najgłośniej krzyczy serce" Martyna Senator

Najgłośniej krzyczy serce to najnowsza książka Martyny Senator, autorki lubianej przez nastolatki i nieco starszych czytelników. Powieść ta opowiada o Ninie, zakochanej w tańcu licealistce, której życie zmienia się w pasmo strachu oraz o Kacprze, któremu już od dawna nie układa się tak jak powinno. Oboje chodzą do jednej klasy, ale właściwie się nie znają, przypadkiem jednak nauczycielka matematyki prosi Ninę, żeby pomogła Kacprowi uporać się z zaległościami z tego przedmiotu. To powoduje, że ich drogi się przecinają i okazuje się, że oboje mogą pomóc sobie nawzajem…

 



W tej powieści autorka postawiła przed sobą trudne wyzwanie, bowiem porusza temat prześladowań w szkole, hejtu, którego doświadczają nastolatki, bezsensownej spirali zła i bezmyślności, która może doprowadzić do tragedii. To, co przytrafia się bohaterom tej książki budzi w czytelniku uzasadniony gniew i frustracje, ale najgorsze jest to, że takie sytuacje zdarzają się na co dzień, w prawdziwym życiu. Wielu nastolatków pada ofiarą szykan ze strony rówieśników, czasem dzieje się to w szkole, czasem w mediach społecznościowych, niekiedy dochodzi też do przemocy fizycznej. Często nie umieją się bronić, a osoby, które powinny im pomóc, jak rodzice, nauczyciele, psychologowie, bagatelizują ten problem. I o tym też mówi ta książka - o bezradności, o walce z samym sobą i z prześladowcami, o poszukiwaniu rozwiązań problemów, ale też o pozornej bezkarności osób, które krzywdzą innych.

Najgłośniej krzyczy serce to bardzo emocjonalna, poruszająca powieść, a zarazem tak prawdziwa w swoim wydźwięku. Może pod pewnymi względami jest nieco banalna i naiwna, ale nie umniejsza to jej wartości, bo porusza naprawdę poważny i częsty problem, jaki dotyka nastolatków. Autorka wyznała, że wzorowała się na prawdziwych historiach osób zmagających się z prześladowaniami i to naprawdę widać - nic tu nie jest sztuczne, nie ma też przesady, czy nadmiernej fantazji.

Tematyką i stylem ta książka przypomina mi nieco twórczość Colleen Hoover, ale w przeciwieństwie do opowieści tej słynnej amerykańskiej autorki, dramaty dotykające głównych bohaterów Najgłośniej krzyczy serce są realne i niewydumane, nie ma sztucznej egzaltacji w ich zachowaniach, ani przesadnej ckliwości czy wyciskania w czytelniku na siłę łez. Owszem, ta książka jest wyjątkowo poruszająca, ale też zarazem bardzo naturalna, dzięki temu czytało mi się ją lekko, choć nie przeczę, że zagrała na moich emocjach, nie wzbudzając przy tym jednak irytacji.

Podejrzewam, że wiele osób może wczuć się w sytuacje dotykające bohaterów tej książki, zrozumieć ich, współczuć im. I to jest siła tej historii - poza możliwością odnalezienia w tej opowieści swoich przeżyć i emocji, daje też nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Autorka zadbała też o to, żeby zakończyć książkę numerami telefonu zaufania, które mogą być pomocą dla osób doświadczających tego samego co bohaterowie. To z jej strony bardzo ważny i potrzebny gest.

Nie wątpię, że ta powieść dzięki swojej prostocie, ale też tak trudnej i ważnej tematyce, jakiej dotyka, może dotrzeć do młodych ludzi, poruszyć ich i dać im trochę do myślenia. Zdecydowanie polecam im tę książkę, mogą z niej wynieść coś dobrego. Starsi czytelnicy być może również docenią pomysł autorki i emocje jakie przekazuje, chociaż zapewne dopatrzą się kilku niedociągnięć, to może być dla nich równie wartościowa lektura.

Tytuł: Najgłośniej krzyczy serce
Autor: Martyna Senator
Data wydania: 2020-09-02
Wydawca: We need YA
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-66570-25-2
    
Autorka recenzji: Aga K
"Zaczytana i bestia" Ashley Poston

"Zaczytana i bestia" Ashley Poston

Rosie ma problemy jak większość amerykańskich nastolatek (a przynajmniej tych z książek i filmów) - zbiera pieniądze na studia, nie idzie jej pisanie wymaganego eseju rekrutacyjnego, a i ma trochę kłopotów sercowych, bowiem nie potrafi zapomnieć o pewnym tajemniczym chłopaku, którego poznała na imprezie. Kiedy jeszcze przypadkowo niszczy pewną wartościową rzecz i musi odpracować jej wartość, a na dodatek poznaje rozkapryszonego gwiazdora, Vance'a, w jej życiu zmienia się naprawdę wiele…

Czasy nastoletnie mam już za sobą (na szczęście!), nie należę też do żadnego fandomu, ani nie jestem fanką baśni, teoretycznie więc daleko mi do grupy docelowej tej historii. Nie będę ukrywać, że do lektury skusił mnie tytuł (w końcu sama też jestem zaczytana), ale też fakt, że jest to reinterpretacja Pięknej i bestii, baśni, której może nie kocham, ale darzę sentymentem.

Po przeczytaniu muszę jednak przyznać, że nie czuję się zawiedziona tą książką. Nie jest to oczywiście arcydzieło, czy historia specjalnie zapadająca w pamięć, ale też nie ma takich ambicji, to po prostu przyjemne uwspółcześniona interpretacja znanej baśni, przeniesiona w środowisko fandomu pewnego kosmicznego uniwersum książkowo-filmowego. Całość jest bardzo nowoczesna, ale też po prostu lekka i łatwa w odbiorze. Jest to opowieść dość przewidywalna, nie tylko dlatego, że bazuje na baśniowej historii, ale też nie odbiera jej to specyficznego uroku.

Poza głównym wątkiem romansu młodych ludzi, umieszczonego w ciekawym środowisku fanów uniwersum Starfiled i zbudowanego na relacji hate-love, a także kilkoma młodzieżowymi "dramami", książka mierzy się też z nieco poważniejszymi problemami, także tymi, które dotykają również starszych. Niestety, większość omawianych problemów jest potraktowana powierzchownie, więc o ile szanuję autorkę, że w ogóle je poruszyła, o tyle żałuję trochę, że nie zostały lepiej opisane.

Tak samo opisy bohaterów - one też mogłyby być bardziej rozbudowane. Wiemy na przykład, że Rosie jest geekiem, że jest bardzo charakterna i nie daje sobą manipulować, że nie wie co by chciała robić po szkole, że tęskni za matką, ale przydałoby się pokazać nieco więcej w tej kwestii. Podobnie postać Vance'a, moim zdaniem miała potencjał, ale po przeczytaniu książki nie czuję, żebym go lepiej poznała, czy zrozumiała. Rozumiem jednak, że z uwagi na tematykę, objętość i charakter wyłącznie rozrywkowy, nie ma potrzeby budować tu postaci wyjątkowo skomplikowanych pod względem osobowości.

Zaczytana i bestia to trzecia część serii Starfield, ale na skrzydełku książki jest informacja, że można czytać je osobno, nie po kolei, co też uczyniłam. Niestety, wydaje mi się, że lepiej by było zacząć od pierwszego tomu, bowiem momentami czułam się nieco zagubiona, zwłaszcza kiedy poruszano tematykę fandomową. Starfield, czyli serial, filmy i książki z gatunku fantasy (fikcyjne uniwersum wymyślone przez autorkę, coś jak Gwiezdne Wojny czy Star Trek), przewija się bowiem gdzieś w tle tej powieści, więc momentami niekoniecznie wiedziałam o co chodzi i mam wrażenie, że poprzednie części by mnie lepiej wprowadziły w tę tematykę. Zwłaszcza, że z tego co widzę, w tej powieści pojawiają się też bohaterowie poprzednich części.

Mimo wspomnianych wyżej wad, mniejszych i większych, książkę czyta się szybko i przyjemnie. Jest prosta, lekka, niewymagająca, a nawet nieco urocza, z pewną dawką humoru i ciekawostek fandomowych. Widać w niej też miłość do książek i słowa pisanego, co dla mnie jako miłośniczki czytania, jest naprawdę dużą zaletą. Nie miałam wobec tej książki większych wymagań, toteż mnie nie zawiodła, a sprawiła, że miło spędziłam czas.

tytuł: "Zaczytana i bestia"
tytuł oryginału: "Bookish and the Beast"
autor: Ashley Poston
tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
data wydania: 2020-08-12
wydawca: We need Ya
liczba stron: 320
ISBN: 978-83-66553-02-6

Autorka recenzji: Aga K.