Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej Klimowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej Klimowicz. Pokaż wszystkie posty
Czemu zapłakałeś - Maciej Klimowicz

Czemu zapłakałeś - Maciej Klimowicz

 



Czemu zapłakałeś to zdecydowanie książka dla dorosłych. I to odpornych, o mocnych nerwach.


Historia zaczyna się jak rasowy kryminał. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku zostaje zamordowana Konstancja Lotta Zaremska - babcia klozetowa w jednym z hoteli. Utknąwszy w schowku na miotły, usłyszała coś, czego nie powinna. I zapłaciła za to cenę życia.


To tylko wstęp. Lotta jest jedynie przelotną bohaterką. Większość akcji toczy się bowiem współcześnie, a intryga... mrozi krew w żyłach. Wspomnienia odgrywają ważną rolę, ale te późniejsze, z pechowego września 1997 roku, kiedy wydarzyła się nie jedna tragedia, a kilka. Których skutki są bolesne po dziś dzień.


Kryminał Macieja Klimowicza to dla mnie taka sinusoida:

- opis - wielce obiecujący

- początek - ukazuje braki stylistyczne i jest dość nieociosany

- rozwój akcji - intrygujący, wciąga

- dalsze rozdziały - budzą wręcz obrzydzenie

Ot taka to słodko-gorzka lektura. Z przewagą jednak tej goryczy - niestety.


I trudno powiedzieć, żeby był to obiektywny zarzut. Po prostu moje czytelnicze serce, zaprawione w kryminałach, jest zbyt wrażliwe na taką dozę brutalności, zezwierzęcenia, zła, obrzydzenia, wynaturzenia i odrazy.


Sytuacji nie ratuje wartka akcja, za którą trzeba pochwalić. Po prostu złoczyńcy budzą w nas tak wielki wstręt, że przyćmiewa to pozytywy lektury. Mam wrażenie, że autor troche przesadził. Mógł opisać historię nieco delikatniejszą, aby umilić jej odbiór i tym samym zwiększyć ilość potencjalnych odbiorców. Dla mnie książka jest bardziej horrorem niż kryminałem - i to z tych przesadnie brutalnych.


Sama opowieść jest nieco chaotyczna z początku - Klimowicz miesza wątki, by w miarę upływu kolejnych stron wszystko wyjaśnić. W tym aspekcie wszystko odbyło się poprawnie.


W publikacji znajdziemy liczne nawiązania do popkultury i niestety, mnóstwo przekleństw. Spotkamy się także z gwarą i mową potoczną.


Pojawiają się pewne małe błędy, jak wspomnienie, że w pokoju dziecięcym, bohaterki w wieku emeryckim były... jednorożce. Cóż - autor trochę sztucznie pisze o latach mimionych, źle oddając ich realia. Wiele wydarzeń jest także zbyt odrealnionych - np. dyrektorka domu opieki na nocnym dyżurze, czy wiele procedur policyjno-prokuratorskich. Ale to byłoby do wybaczenia.


Generalnie mam z tą książką problem, bo sam pomysł na historię kryminalną przedni. Mam wrażenie, że autor jednak trochę przedobrzył ze szczegółami zbrodniczych działań, poniosła Go krwista fantazja, pełna makabry. Sprawia to, że z czytania powieści nie mamy przyjemności. To jakby gotować zupę i wsypać całą solniczkę - a mogło wyjść danie pyszne, doprawione, bo pozostałe składniki były w porządku, a smakuje... niejadalnie.


Efekt jest taki, że oceniam na 4/10.


Zrecenzowała: zielony_motyl


Tytuł: Czemu zapłakałeś

Autor: Maciej Klimowicz

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 22.10.204

Liczba stron: 386

ISBN: 9788383732770

Czemu zapłakałeś - Maciej Klimowicz

Czemu zapłakałeś - Maciej Klimowicz

 

A jeśli istnieje zbrodnia bez kary...?

Grudzień, pierwsza połowa lat osiemdziesiątych. Konstancja Lotta Zarembska, pracująca jako babcia klozetowa, przypadkowo zamyka się w schowku na szczotki w hotelu Cristal. Przez to słyszy coś, czego nie powinna.

Wrzesień 1997 roku. W domu na przedmieściach żyje szczęśliwa rodzina. Pewnego razu mieszkająca tam, mała dziewczynka, Alicja Walicka, nie wraca ze szkoły. Tego samego dnia jej zrozpaczona matka popełnia samobójstwo w parku.

Rok 2023, miasteczko Łasin. Starsza kobieta na wózku inwalidzkim przyjeżdża nocą pod drzwi komendy policji. Chce zgłosić zaginięcie swojej wnuczki.

Co łączy te trzy tajemnicze historie ze śmiercią w tle?

Jacek Walicki, zdeterminowany, by odkryć prawdę, z pomocą swojego chrzestnego realizuje przebiegły plan. Wkrótce na jaw wyjdą brutalne zbrodnie skrywane przez dekady. Tajemnice nie będą już dłużej bezpieczne, a sprawiedliwość wreszcie upomni się o swoje ofiary…




Maciej Klimowicz w swoim kryminale "Czemu zapłakałeś" podejmuje trudne, ale niezwykle ważne tematy, które rezonują z bolesnymi problemami współczesnego społeczeństwa. Pedofilia, przemoc, korupcja oraz układy, które przez lata tuszują zbrodnie, tworzą główną oś tej wstrząsającej fabuły. Autor kreuje wielowątkową, trzymającą w napięciu historię, która przykuwa uwagę od pierwszej strony i zmusza do refleksji nad granicami sprawiedliwości oraz ludzkiej obojętności.

Powieść zaczyna się pozornie niepozornie – od sceny, w której starsza, skromna kobieta, Konstancja Lotta Zarembska, pracująca jako babcia klozetowa, przypadkowo staje się świadkiem czegoś, co kosztuje ją życie. To wydarzenie, choć osadzone w czasach PRL-u, z czasem splata się z wątkami sięgającymi współczesności, budując skomplikowaną sieć powiązań między postaciami i ich tajemnicami. Każdy kolejny rozdział dodaje kolejny element układanki, przybliżając nas do odkrycia prawdy.

Jednym z najbardziej przejmujących wątków jest historia rodziny Walickich. Tragiczna śmierć Alicji i samobójstwo jej matki Katy w latach dziewięćdziesiątych to punkt zwrotny, który zmienia życie bohaterów oraz ujawnia, jak bardzo system zawiódł swoje ofiary. Wrażenie robi szczegółowość, z jaką Klimowicz opisuje bezradność rodziny wobec przemocy szkolnej oraz ignorancję otoczenia, które woli odwrócić wzrok od problemów dziecka. Autor umiejętnie buduje napięcie, ukazując stopniowo, jak te dramaty łączą się z innymi zbrodniami.

Fabuła nabiera jeszcze większego tempa, gdy przenosimy się do współczesności, gdzie KJ, były żołnierz z doświadczeniami wojennymi, postanawia powrócić do Polski i wraz z wujem zajmuje się prowadzeniem nietypowego biznesu. Jego metodyczne działania i determinacja w odkrywaniu prawdy o przeszłości stają się katalizatorem wydarzeń, które z jednej strony mrożą krew w żyłach, a z drugiej przynoszą satysfakcję z powolnego odkrywania sprawiedliwości. 

Klimowicz doskonale operuje atmosferą niepokoju i tajemnicy. Każda scena jest przemyślana, a opisy brutalnych zbrodni i działań bohaterów są na tyle realistyczne, że czytelnik niemal czuje ich ciężar na własnych barkach. Autor nie unika trudnych tematów, takich jak dewiacje seksualne, zaniedbania instytucji czy korupcja wśród osób na wysokich stanowiskach. To powieść, która bez ogródek obnaża mechanizmy tuszowania przestępstw, jednocześnie pokazując, że nawet w najbardziej zepsutym systemie mogą pojawić się ludzie gotowi walczyć o prawdę.

Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki Klimowicz splata ze sobą różne wątki czasowe i bohaterów. Od wydarzeń w latach osiemdziesiątych przez tragedie rodzinne z końcówki lat dziewięćdziesiątych aż po współczesność – każdy element tej historii ma swoje miejsce, a ich powiązania są ujawniane w sposób zaskakujący i satysfakcjonujący. Dzięki temu czytelnik zostaje wciągnięty w narrację i nie może się od niej oderwać. 

Wielką siłą powieści jest także jej tło społeczne. Autor wplata w fabułę tematy takie jak alkoholizm, przemoc, wstyd i wykluczenie, które stają się naturalnym kontekstem dla rozgrywających się wydarzeń. To opowieść nie tylko o zbrodniach, ale także o zaniedbaniach, jakie prowadzą do tragedii, i o tym, jak ich konsekwencje wpływają na życie kolejnych pokoleń.

"Czemu zapłakałeś" to nie tylko świetnie napisany kryminał, ale również powieść, która zmusza do zastanowienia się nad odpowiedzialnością społeczeństwa za ofiary przemocy. To książka mroczna, pełna emocji, ale i pełna nadziei, że prawda zawsze znajdzie drogę na powierzchnię, a sprawiedliwość – choć często spóźniona – w końcu nadejdzie. Polecam ją każdemu, kto ceni sobie literaturę ambitną, trzymającą w napięciu i poruszającą kwestie wykraczające poza standardowy schemat gatunku.

 

Moja ocena: 8/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska


Tytuł: Czemu zapłakałeś

Autor: Maciej Klimowicz

Wydawnictwo: Novae Res

kryminał, sensacja, thriller

Data wydania: 2024-10-22

Liczba stron: 386

ISBN: 9788383732770