Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nauki społeczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nauki społeczne. Pokaż wszystkie posty
Niewolnicy dopaminy. Ćwiczenia - Anna Lembke

Niewolnicy dopaminy. Ćwiczenia - Anna Lembke

 Ćwiczenia od autorki międzynarodowego bestsellera Niewolnicy dopaminy przeznaczone dla każdego, kto chce ograniczyć nadmierną konsumpcję i zapanować nad niepohamowanym dążeniem do przyjemności.

W swojej poprzedniej książce Niewolnicy dopaminy psychiatra Anna Lembke udowodniła, że otaczająca nas obfitość bodźców zapewniających poczucie zadowolenia, powoduje stres i przyczynia się do wzrostu wskaźników depresji, uzależnień i lęków. Jednak co możemy zrobić, żeby wyrwać się z zaklętego kręgu nieustannego dążenia do wciąż nowych przyjemności? Praktyczne ćwiczenia i inspirujące przykłady zawarte w tej książce pomogą zidentyfikować uzależniające substancje i zachowania, rozpocząć dopaminowy detoks i zresetować swój mechanizm nagrody tak, by osiągnąć równowagę w życiu.


 

Anna Lembke w swojej książce "Niewolnicy dopaminy. Ćwiczenia" kontynuuje wątki poruszone w pierwszej części serii, oferując czytelnikom zestaw praktycznych narzędzi do pracy nad własnymi nawykami. Nie jest to książka, którą czyta się dla samej teorii – to przewodnik, który wymaga zaangażowania i gotowości do zmian.

Autorka skupia się na mechanizmie nagrody, tłumacząc, dlaczego nasz mózg tak łatwo uzależnia się od szybkich i łatwych przyjemności. Media społecznościowe, zakupy, seriale czy nawet niektóre relacje międzyludzkie mogą stać się źródłem niekontrolowanej potrzeby dopaminowego pobudzenia. Lembke pokazuje, jak identyfikować swoje uzależniające schematy i jak skutecznie pracować nad ich zmianą.

Jednym z kluczowych tematów książki jest dopaminowy detoks. W przeciwieństwie do wielu modnych poradników, autorka nie narzuca rygorystycznych zasad ani skrajnych metod. Zamiast tego zachęca do stopniowych, realistycznych zmian, które można dostosować do własnych możliwości. To podejście sprawia, że książka nie jest kolejną pozycją z nurtu „radykalnej produktywności”, ale przemyślanym przewodnikiem po odzyskiwaniu równowagi w życiu.

Największym atutem książki są ćwiczenia, które pomagają przeanalizować własne zachowania i nawyki. Lembke korzysta ze sprawdzonych metod terapeutycznych, które stosuje w pracy z pacjentami, co dodaje książce wiarygodności. Czytelnik nie jest pozostawiony samemu sobie – każde zadanie ma jasno określony cel i prowadzi do lepszego zrozumienia własnych mechanizmów uzależnienia.

Warto jednak podkreślić, że „Niewolnicy dopaminy. Ćwiczenia” to nie jest książka do biernego przyswajania. Aby wynieść z niej jak najwięcej, trzeba rzeczywiście zaangażować się w proponowane zadania i podejść do nich szczerze. Niektóre ćwiczenia mogą wydawać się oczywiste, ale ich prawdziwa wartość tkwi w konsekwentnym ich stosowaniu. Jak zauważa autorka, kluczem do sukcesu jest systematyczność, a nie jednorazowy zryw.

Dla kogo jest ta książka? Przede wszystkim dla osób, które czują, że ich życie jest zdominowane przez ciągłe poszukiwanie szybkich przyjemności i trudno im zachować zdrową równowagę. To pozycja dla tych, którzy chcą świadomie zarządzać swoimi nawykami i nauczyć się kontrolować impuls do natychmiastowej gratyfikacji. Nie jest to jednak poradnik skierowany wyłącznie do osób zmagających się z poważnymi uzależnieniami – każdy, kto chce lepiej zrozumieć swój umysł i sposób funkcjonowania dopaminy, znajdzie tu wartościowe wskazówki.

Styl Lembke jest przystępny i klarowny, co sprawia, że książkę czyta się łatwo, mimo że porusza ona skomplikowane zagadnienia neurobiologii i psychologii behawioralnej. Autorka unika naukowego żargonu, a zamiast tego posługuje się przykładami z codziennego życia, dzięki czemu jej przekaz jest bardziej przystępny.

Podsumowując, „Niewolnicy dopaminy. Ćwiczenia” to wartościowa pozycja dla wszystkich, którzy chcą lepiej zrozumieć, jak działa ich mózg i jakie mechanizmy wpływają na ich codzienne decyzje. Nie jest to książka rewolucyjna, ale na pewno stanowi solidne narzędzie do pracy nad sobą. Osoby, które wcześniej zapoznały się z pierwszą częścią, powinny sięgnąć także po ten tom, ponieważ pozwala on przełożyć teorię na praktykę. Jeśli chcesz odzyskać kontrolę nad swoimi nawykami i świadomie zarządzać swoimi przyjemnościami, warto dać tej książce szansę.

Moja ocena: 8/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska

 

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

nauki społeczne

 

Data wydania: 2025-03-04

Liczba stron: 184

ISBN: 9788383354842


 

Jak przechytrzyć mózg. Czternaście praktycznych sposobów na skuteczną naukę

Jak przechytrzyć mózg. Czternaście praktycznych sposobów na skuteczną naukę

 

Jak skuteczniej i szybciej przyswajać wiedzę, pozbyć się stresu związanego z egzaminami, a przede wszystkim zacząć czerpać przyjemność z nauki.

Profesor psychologii Daniel T. Willingham w swojej przełomowej książce wyjaśnia, jak działa i z jakimi trudnościami musi się zmagać mózg w trakcie nauki. Pokazuje, dlaczego tradycyjne strategie uczenia się, takie jak wielokrotne powtarzanie czy zakreślanie ważnych informacji w notatkach, często dają tylko iluzję opanowania materiału. A przede wszystkim proponuje praktyczne strategie, które pomogą w pełni wykorzystać potencjał twojego umysłu.

Dzięki nim dowiesz się między innymi:

  • ·jak zrozumieć wykład
  • ·jak sporządzać i porządkować notatki
  • ·jak czytać trudne książki
  • ·jak pokonać prokrastynację
  • ·jak uczyć się do egzaminów.

Ten przystępnie napisany poradnik przyda się zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Sprawi, że przyswojona wiedza zostanie z tobą na dłużej, pomoże poprawić wyniki w nauce i wreszcie lepiej zrozumieć moc twojego mózgu.



Daniel T. Willingham w swojej książce "Jak przechytrzyć mózg. Czternaście praktycznych sposobów na skuteczną naukę" podejmuje niezwykle aktualny temat efektywnego uczenia się. Autor, psycholog poznawczy z tytułem doktora Uniwersytetu Harvarda, prezentuje nie tylko praktyczne metody, ale również podbudowuje je solidnymi badaniami naukowymi. To sprawia, że książka nie jest jedynie zbiorem porad, lecz wartościową pozycją opartą na dowodach.

Jednym z najważniejszych aspektów tej książki jest obalenie popularnych mitów dotyczących nauki. Willingham zwraca uwagę na to, że tradycyjne metody, takie jak wielokrotne powtarzanie materiału czy bierne czytanie, często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Mózg nie funkcjonuje jak komputer – nie zapisuje informacji w jednym miejscu, lecz przetwarza je w sposób dynamiczny i wielowymiarowy. Dlatego autor proponuje bardziej skuteczne sposoby przyswajania wiedzy, dostosowane do faktycznych mechanizmów pracy naszego umysłu.

Szczególną uwagę zwraca koncepcja aktywnego przypominania. Willingham przekonuje, że kluczowym elementem skutecznej nauki jest nie tyle samo zapoznanie się z materiałem, ile regularne próby jego odtworzenia. W ten sposób wzmacniamy połączenia neuronalne, co prowadzi do trwałego zapamiętywania informacji. Podobnie istotne okazuje się testowanie siebie – nie tylko w celu sprawdzenia wiedzy, ale również jako sposób na jej utrwalenie. Takie podejście różni się od powszechnie stosowanych metod, ale przynosi lepsze efekty.

Książka zawiera również cenne wskazówki dotyczące organizacji procesu nauki. Autor podkreśla znaczenie rozłożenia materiału na mniejsze partie oraz jego systematycznego przeglądania. To podejście, znane jako efekt rozłożonej nauki, jest znacznie skuteczniejsze niż przyswajanie dużych ilości wiedzy w krótkim czasie. Willingham porusza także temat koncentracji, planowania zadań oraz unikania prokrastynacji, co czyni jego książkę przydatną nie tylko dla uczniów i studentów, ale również dla wszystkich, którzy chcą lepiej zarządzać swoją pracą umysłową.

Struktura książki jest przejrzysta i dobrze przemyślana. Każdy z czternastu rozdziałów koncentruje się na innym aspekcie nauki i kończy się krótkim podsumowaniem, co ułatwia przyswojenie kluczowych informacji. Dodatkowym atutem są wyróżnienia najważniejszych kwestii, przykłady z życia codziennego oraz praktyczne wskazówki, które można natychmiast zastosować w praktyce. W szczególności docenić można tabelki przedstawiające, jak funkcjonuje mózg w danym kontekście i jak można go „przechytrzyć”.

Niektórzy krytycy mogą twierdzić, że większość zawartych tu wskazówek to zdroworozsądkowe podejście, do którego można dojść samodzielnie. Jednak dla wielu czytelników zebranie tych informacji w jednym miejscu oraz ich poparcie badaniami może okazać się niezwykle pomocne. Szczególnie nauczyciele i wykładowcy mogą znaleźć tu cenne porady, które pomogą im w skuteczniejszym przekazywaniu wiedzy. Książka nie jest przeznaczona wyłącznie dla uczniów i studentów – jej treść można odnieść do szerokiego spektrum codziennych sytuacji, w których konieczne jest efektywne przyswajanie nowych informacji.

Mimo że „Jak przechytrzyć mózg” nie jest książką przełomową, to z pewnością spełnia swoje zadanie jako rzetelne kompendium wiedzy na temat efektywnej nauki. Jest napisana przystępnym językiem, a zawarte w niej wskazówki są praktyczne i łatwe do zastosowania. To pozycja, która może pomóc nie tylko w lepszym zapamiętywaniu informacji, ale także w zrozumieniu mechanizmów rządzących naszym umysłem.

Podsumowując, książka Willinghama to wartościowa lektura dla każdego, kto chce nauczyć się uczyć. Chociaż nie odkrywa całkowicie nowych metod, to w przystępny sposób systematyzuje wiedzę na temat skutecznego uczenia się i obala popularne mity. To idealny wybór zarówno dla uczniów i studentów, jak i nauczycieli oraz osób, które po prostu chcą poprawić swoje zdolności poznawcze. Jeśli zależy Ci na efektywnym przyswajaniu wiedzy, warto dać tej książce szansę.

 

Moja ocena: 8/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska


Wydawnictwo: Zysk i S-ka

nauki społeczne

Data wydania: 2025-02-04

Liczba stron: 408

ISBN: 9788383354590


 

Co nas łączy, co nas dzieli, czyli „Prawy umysł" Jonathana Haidta

Co nas łączy, co nas dzieli, czyli „Prawy umysł" Jonathana Haidta

Do sięgnięcia po Prawy umysł przekonał mnie podtytuł książki, czyli Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka. To niesamowicie aktualny temat, wszak obecnie mieszkańców Polski zdecydowanie dzieli religia i polityka, bez związku z tym, jakimi ludźmi są. Dlaczego tak się dzieje i czemu nie potrafimy tego naprawić? Może nie chcemy? Dlaczego politycy tak łatwo dzielą rodziny czy przyjaciół? Równocześnie nie możemy powiedzieć, że jest to sytuacja wyjątkowa – przez lata w różnych krajach obserwowano podobne zjawiska i dzięki temu dziesiątki badaczy, a wraz z nimi Jonathan Haidt, mogli prowadzić swoje badania, a ze sporą częścią ich wyników możemy zapoznać się właśnie w Prawym umyśle.

W książce Jonathan Haidt rozważa kwestie moralności i to, co z tego wynika. Stawia pytania nie tylko o tytułową politykę i religię, ale również o samą ideę podziałów, skąd się biorą, czy wzajemne zrozumienie jest możliwe, która część naszego mózgu dowodzi naszymi reakcjami. W książce razem z autorem zastanawiamy się nad filarami, które są podstawą naszej moralności i nad tym jak polityka i religia z nimi oddziałują. 

Przyznaję, że chociaż temat mnie intrygował, to miałam pewne obawy, czy niemal 600 stron popularnonaukowych treści faktycznie utrzyma moją uwagę. Z drugiej strony poprzednie wydanie Prawego umysłu zebrało bardzo wiele pozytywnych opinii, które wskazywały na lekkość i fachowość w jednym, więc trudno było nie ulec pokusie.

Jeżeli więc kogoś zniechęca rozmiar książki (albo przynajmniej tak jak we mnie budzi lekki niepokój), to od razu mówię, że chociaż ma niemal 600 stron, to 100 ostatnich stanowią przypisy oraz bibliografia, a czcionka jest naprawdę spora. ;) Oczywiście, nie będę oszukiwać – to jest książka popularnonaukowa, wymaga skupienia, trochę myślenia i zastanowienia. Jednak uważam, że w rzeczywistości chociaż jest to literatura fachowa, to została ona napisana w stosunkowo "rozrywkowym" stylu. Początkowo nieco trudno było mi się wgryźć w rozważania filozoficzno-etyczne, które chwilami stawały się dosyć zagmatwane przez naukową warstwę w spojrzeniu autora, czasami musiałam też do czegoś wrócić żeby wyłapać ciąg przyczynowo-skutkowy albo ideę, która za tym stała. Jednak od 3 rozdziału już poczułam większą lekkość, przez co dalsze czytanie sprawiło mi o wiele więcej radości. Ewidentnie autor ma wiedzę w dziedzinie, o której pisze, jest specjalistą w swoim fachu, a wiadomo – mądrego to i zawsze miło poczytać. Z drugiej strony muszę przyznać, że nie zawsze się z nim zgadzałam. Na pewno zauważalna jest amerykańskość i męskość w podejściu Jonathana Haidta i to, że niekoniecznie licuje to z naszym europejskim spojrzeniem na wiele rzeczy. Jednak muszę autorowi oddać, że jest on świadomy tego problemu, a to sprawia, że pomimo tych różnic, książkę wciąż dobrze się czyta.

W mojej opinii świetna jest uniwersalność, którą autor nadał swoim rozważaniom. Muszę przyznać, że gdyby wszystkie analizy miały dotyczyć wyłącznie religii i polityki, to nie wiem czy bym Prawy umysł doczytała. Były chwile kiedy poziom dyskusji wchodził na tak wysoki poziom, że trudno było mi wytrwać w skupieniu. Dlatego różnorodność była moim zdaniem kluczem do sukcesu, zwłaszcza przy mnogich przykładach przytaczanych przez pana Haidta. Dzięki temu obniżono poziom abstrakcyjności (który momentami był dosyć wysoki dla osoby spoza dziedziny) oraz filozoficzność dyskusji, co pozwoliło lepiej zrozumieć co autor ma na myśli. ;) Istotnym atutem autora jest także bezstronność – chociaż Prawy umysł wskazuje na pewną tendencję konserwatywną, to nie wynika to z poglądów Jonathana Haidta, a wyłącznie z rezultatów badań.

Oprócz przykładów w książce możemy też znaleźć wykresy i tabele, ale godna podziwu jest też bogata bibliografia. Podczas lektury jest sporo przestrzeni na rozważania filozoficzne, jednak każda teza jest opatrzona odpowiednimi badaniami. W książkach popularnonaukowych udokumentowane podstawy to dla mnie kluczowa kwestia, a Prawy umysł to imponująca, fachowa praca, która pod tym względem naprawdę robi wrażenie. Podoba mi się to, że autor uzasadnia wybór tytułu, opowiada o swoich procesach publikacyjnych, odnosi się do naukowego świata. Jednocześnie wciąż pamięta, że nie pisze monografii, a treści, które mają być przystępne dla "zwykłego" czytelnika.

Jedyną wadą, którą dostrzegam w książce jest jej lekkie przegadanie. Według mnie autor trochę za bardzo lubi to, co robi, przez co nie do końca skupia się na temacie, o którym jak twierdzi, jest książka. Wstęp filozofii moralności ma niemal 100 stron i chociaż nie ośmieliłabym się umniejszać jego roli, która pozwala czytelnikowi zrozumieć tło całego zagadnienia, to nie da się ukryć, że o samej filozofii moralności jako dziedzinie jest w tej książce niemal tak wiele, jak o szeroko pojętej prawości, która jest częścią "prawości" z tytułu. Są momenty kiedy odbiegamy od tematu, są chwile kiedy go okrążamy. Oczywiście to jest moja opinia, natomiast jak dla mnie Prawy umysł mógłby być jednak nieco krótszy. Czytelnik straciłby może nieco pobocznych informacji, ale moim zdaniem dzięki temu książka bardziej trzymałaby się tematu i nieco łatwiej utrzymywałaby uwagę. Jest też drugi aspekt tego nadmiaru – gdyby zmniejszyć ilość teorii, to może możliwe było poświęcenie trochę więcej miejsca praktyce, np. jak skuteczniej prowadzić taki dialog "wyższego ryzyka".

Jednak pomimo tego, że uważam, że książka mogłaby być nieco krótsza, według mnie Prawy umysł zasłużył na wszystkie pochwały. Nie dość, że dokształca nas w dziedzinie, która dla większości z nas jest dosyć abstrakcyjna i nieco odległa, to jeszcze osobą, która to robi jest specjalista i pasjonat. Z jednej strony książka zwraca uwagę na intrygujące zagadnienia i problemy, codzienne wybory oparte na szybkich wrażeniach wychylonego słonia wpływające na to kim jesteśmy i jak funkcjonujemy w społeczeństwie. Z drugiej można dostrzec pewną wtórność problemu, ciągłe powracanie wyzwań związanych ze skuteczną i uczciwą komunikacją, z dyskusjami o polityce, religii i granicach, co prowadzi do podziałów społecznych. A w tym wszystkim kluczowy jest nasz kompas moralny, który wychyla się w różne strony, a my jesteśmy jego… Twórcą czy zakładnikiem? Sprawa dyskusyjna. Arcyciekawy wątek moralności, która ma przypominać zmysł smaku skutecznie zmusza do namysłu nad tym kim my właściwie jesteśmy.

Uważam, że jest to jedna z takich książek, które naprawdę warto poznać. Porusza ona zagadnienia, które dosyć często pojawiają się w przestrzeni publicznej, a zwodnicze jest myślenie, że skoro brzmią prosto to są proste. W rzeczywistości niejednokrotnie domorośli specjaliści próbują manipulować naszymi emocjami i postawami, a my na poły zmieszani, na poły nieświadomi, takim zabiegom się poddajemy. Przykłady, które w książce przytacza Jonathan Haidt zmuszają do namysłu i mogą spowodować, że w kolejnej podobnej sytuacji zachowamy większą odporność? Wstrzemięźliwość i dystans? Rezultat to już kwestia osobnicza, ale mam poczucie, że po takiej lekturze nieuniknione jest to, że coś z niej w nas zostanie. 


Tytuł: Prawy umysł. Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka
Tytuł oryginału: The Righteous Mind
Autor: Jonathan Haidt
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Data wydania: 2024-10-01
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Liczba stron: 600
ISBN: 978-83-8335-147-6

Za możliwość lektury bardzo dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka

Zrecenzowała: Marta z bloga W sercu książki