Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książka świąteczna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książka świąteczna. Pokaż wszystkie posty
Noc wigilijnych cudów - Marta Nowik

Noc wigilijnych cudów - Marta Nowik

 

W święta marzenia są na wyciągnięcie ręki.

W Zalesianach, malowniczej miejscowości na Podlasiu, znajduje się mały sklepik z pamiątkami. Jego właściciel, dostojny pan Franciszek, ma jedno marzenie: spędzić święta Bożego Narodzenia z dawną ukochaną, Klarą. Pomimo upływu lat postanawia ją odszukać, więc zgłasza się po pomoc do detektywa Zawady. Franciszek nie jest jednak jedyną osobą w Zalesianach, która liczy na świąteczny cud. Na tej liście można spokojnie umieścić jeszcze kilku mieszkańców miasteczka: Aleksandrę o rozdartym sercu, Karola, który pragnie rozliczyć się z przeszłością oraz Natalię, przygotowującą się do roli mamy.

Boże Narodzenie to magiczny czas, w którym dzieją się rzeczy niemożliwe. Każda z tych osób wkrótce przekona się, że cudom też trzeba czasem pomóc.




W świątecznej scenerii malowniczego Podlasia rozgrywa się opowieść, która wprowadza czytelnika w klimat Bożego Narodzenia pełen nadziei, ciepła i życiowych refleksji. Marta Nowik, autorka książki, zaprasza nas do Zalesian, gdzie losy kilku postaci splatają się w przedświątecznym wirze wydarzeń. To historia, która, choć prosta, ma w sobie coś ujmującego, co przyciąga i zmusza do zastanowienia się nad własnym życiem.

Głównym bohaterem jest Franciszek, właściciel uroczego sklepiku z pamiątkami, którego marzeniem jest spędzenie świąt z dawną ukochaną Klarą. To postać wyjątkowo ciepła, pełna nostalgii, ale też życiowej mądrości. W jego historii odnajdujemy echo dawnych uczuć i nadzieję na to, że przeszłość można odmienić. Franciszek jest jednocześnie „dobrym duchem” tej opowieści – człowiekiem, który inspiruje innych swoją prostotą i autentycznością.

Na tle tej historii przewijają się losy innych mieszkańców Zalesian, którzy zmagają się z własnymi problemami. Autorka szczegółowo kreśli ich emocje, ukazując różnorodność ludzkich trosk i pragnień. Jednak to, co mogło być największą siłą tej książki – wielowymiarowość bohaterów – chwilami staje się jej słabością. Niektóre postaci, zwłaszcza Aleksandra i Natalia, wywołują mieszane uczucia. Ich problemy, choć autentyczne, zostały miejscami niepotrzebnie przerysowane, a zmienność ich nastrojów potrafi irytować.

Z drugiej strony, męscy bohaterowie to mocny punkt tej powieści. Ich historie są bardziej stonowane, a decyzje bardziej przemyślane, co nadaje książce równowagi. Szczególnie urzeka sposób, w jaki autorka opisuje ich zmagania z przeszłością i marzeniami na przyszłość. To właśnie oni nadają opowieści głębi i autentyczności.

Świąteczny klimat jest obecny, choć nie dominuje w typowy, przesłodzony sposób. Zalesiany, pokryte śniegiem i przystrojone świątecznymi dekoracjami, stają się sceną dla codziennych dramatów i małych cudów. Autorce udało się oddać aurę Bożego Narodzenia jako czasu refleksji i pojednania, choć zabrakło tu typowych, nastrojowych elementów, takich jak zapach pierników czy świąteczne melodie w tle. Dla niektórych może to być zaletą, dla innych – niedosytem.

Największą wartością "Nocy wigilijnych cudów" jest jej przesłanie. To książka o nadziei, drugich szansach i małych cudach, które często rodzą się z naszych decyzji i otwartości na innych. Wątki dotyczące miłości, przyjaźni czy lęków o przyszłość układają się w całość, która, choć przewidywalna, wzrusza i zostawia czytelnika z uśmiechem na twarzy.

Marta Nowik ma dar do opisywania codziennych sytuacji w sposób, który sprawia, że stają się one wyjątkowe. Jej styl jest lekki, a jednocześnie pełen wrażliwości. To sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, choć momentami fabuła traci tempo przez zbyt rozwlekłe opisy emocji bohaterów.

Podsumowując, "Noc wigilijnych cudów" to propozycja dla tych, którzy szukają ciepłej, obyczajowej powieści na zimowe wieczory. Nie jest to książka, która zrewolucjonizuje gatunek, ale ma w sobie wystarczająco uroku, by wciągnąć czytelnika i przypomnieć mu, że cuda naprawdę się zdarzają – szczególnie w święta. To historia, która ogrzeje duszę, choć niekoniecznie na długo zapadnie w pamięć. Jeśli lubisz spokojne opowieści z nutą refleksji, warto dać jej szansę.

Moja ocena: 7/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska


Tytuł: Noc wigilijnych cudów

Autor: Marta Nowik

Cykl: Noc spełnionych życzeń (tom 2)

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 2024-10-21

Liczba stron: 335

ISBN: 9788383732916

Kalendarz adwentowy Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

Kalendarz adwentowy Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

 


Szukacie książki w świątecznym klimacie, która nie jest kolejną cukierkową historią romantyczną? A może potrzebujecie polecajki na bożonarodzeniowy prezent dla kogoś, kto lubi czytać? W obu przypadkach łapcie szybko "Kalendarz adwentowy"!

Nie jest to następna opowieść o zauroczeniu, ale o miłości jak najbardziej – w wielu jej wymiarach.

Autorki (marka i córka) przedstawiają nam historię o niewielkim domu dziecka. Zamieszkuje go dwunastka podopiecznych, a wśród bohaterów znajdziemy także cztery opiekunki, panią dyrektor i pana złotą rączkę. Jak wiele takich instytucji ośrodek jest niedofinansowany i prezenty dla dzieciaków stają pod znakiem zapytania. Dyrektorka postanawia zorganizować jarmark świąteczny, lecz jeszcze wcześniej jedna z pedagożek kupuje dla mieszkańców kalendarze adwentowe. Jak się wkrótce okazuje, poza zwykłymi czekoladkami, codziennie któreś z dzieci dostaje prezent będący spełnieniem jego/jej marzeń. Ale zaraz dzieci jest dwanaścioro, do Wigilii 24 dni… spokojnie, będą dwie rundy, a każdy rozdział to kolejny etap grudniowego odliczania.

Książka jest przewidywalna i cukierkowa, ale czy nie o to chodzi w świętach, żeby nie liczyć kalorii? Nie bądźmy jak jeden z bohaterów, przemądrzalec, który za cel postawił sobie wytropienie tajemniczego darczyńcy. Bądźmy jak reszta dzieci i wierzmy w elfy!

To piękna, ciepła opowieść, w której nie zabraknie odrobinki goryczy. Wszak temat domu dziecka rezonuje smutkiem. Mamy jednak do czynienia z miejscem pełnym empatii, zrozumienia i miłości. Przypomina mi się film "1800 gramów" – operuje podobnymi emocjami i również go polecam.

W powieści mowa jest o prezentach, ale nie chodzi o te materialne, raczej o dodanie dzieciakom wiary w siebie, spełnienie ich marzeń, rozwój pasji. Sporo miejsca poświęcono też relacjom dzieci ze zwierzętami (jedna z autorek jest lekarzem weterynarii i zapewne stąd te wątki).

Książka daje nadzieję, ogrzewa serce i świetnie oddaje klimat oczekiwania na święta – ciągle pada śnieg, jest mroźno, a w powietrzu unosi się zapach cynamonu. Do tego ręcznie robione przez dzieci ozdoby, żywa choinka z lampkami i tajemniczy dobry duch. Czegóż chcieć więcej?

Poniżej cytat, który mnie urzekł. Emocje… ta powieść kipi od emocji. Tych najczystszych. Tych, których każdemu życzę, nie tylko na święta!


Polecam na prezent, także dla siebie. Warto dać się oczarować tej magii. W kategorii świątecznej 10/10 – ma tę iskierkę bożonarodzeniowego cudu!


Zrecenzowała: zielony_motyl


Tytuł: Kalendarz adwentowy
Autor: Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 08.11.2024
Liczba stron: 264
ISBN: 9788383734446
"Listy Świętego Mikołaja" J.R.R. Tolkien

"Listy Świętego Mikołaja" J.R.R. Tolkien

Przedstawiać J.R.R. Tolkiena nie muszę chyba nikomu. Ale chyba mało kto wie, że poza Władcą Pierścieni i Hobbitem, spod pióra tego pisarza wychodziły też szczególne… listy. Otóż pan Tolkien przez dwadzieścia lat przygotowywał dla własnych pociech listy od Świętego Mikołaja. W ubiegłym roku, nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka pojawiła się książka zbierająca tę nietypową korespondencję. A dziś, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, chciałabym trochę o nich opowiedzieć.



Już od dawna podziwiam niezwykłą wyobraźnię i wszechstronne talenty pana Tolkiena, nie zdziwiło mnie więc to, jak pomysłowo przygotował dla swoich dzieci tę korespondencję od Świętego Mikołaja. Książka zawiera jednak nie tylko zebrane chronologicznie i przepisane listy, ale też fotografie pokazujące rysunki do nich dołączone, a także zdjęcia samych listów, dzięki którym możemy zobaczyć, jak pisarz zadbał o szczegóły, choćby w postaci dopasowanych znaczków i stempli pocztowych, czy o to, żeby zmienić styl pisma.

Pierwsze listy są proste i krótkie, jednak w miarę upływu lat widać, jak ta korespondencja się zmieniała, zwłaszcza, kiedy już dzieci pana Tolkiena same pisały do Świętego Mikołaja. Wraz z nimi, możemy w tej książce poznać mieszkańców Bieguna Północnego, na czele z przynoszącym prezenty staruszkiem oraz z jego pomocnikiem, Niedźwiedziem Polarnym, który równie często jak pomaga, sprawia różne kłopoty. Poza tym, w tej nietypowej korespondencji pojawiają się też inne magiczne stworzenia, jak gobliny i gnomy, czy elfy. A niektóre z listów to wręcz małe opowiadania!




Widać w tym zbiorku poczucie humoru, widać też miłość, czułość i troskę, jakimi pan Tolkien darzył swoje potomstwo. Czy nie świadectwem niezwykłego uczucia rodzica, że przez dwadzieścia lat dbał o to, żeby dzieci dostawały specjalnie przygotowane listy od Świętego Mikołaja? Zwłaszcza listy tak pełne uroku i ciepła, tworzące razem jedną, rozbudowaną opowieść… Z przyjemnością i z uśmiechem czyta się tę nietypową korespondencję, podziwia barwne i zaskakujące rysunki, a także styl pisma, zmieniający się w zależności od tego, czy to Mikołaj pisze drżącą ręką, czy Niedźwiedź Polarny dodaje coś swoją grubą łapą, czy akurat subtelny elf dopisuje na zlecenie Świętego jakieś szczegóły.

Zostało jeszcze trochę czasu do Świąt Bożego Narodzenia, jeśli więc wciąż nie macie prezentów dla dzieci, to polecam właśnie tę książkę! Zapewni najmłodszym trochę rozrywki i wprowadzi ich w świąteczny klimat, ale też zapozna z piórem jednego z najlepszych angielskich pisarzy. A i dorośli pewnie też z przyjemnością poznają takie pełne uroku listy… Bardzo polecam Listy Świętego Mikołaja!

Tytuł: Listy Świętego Mikołaja
Autor: J.R.R. Tolkien
Redakcja: Baillie Tolkien
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Data wydania: 2023-11-24
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Liczba stron: 207
ISBN: 978-83-8335-083-7

Autorka recenzji: Aga K
Promocja na "Szczęście pisane marzeniem" w Empiku na Mikołajki

Promocja na "Szczęście pisane marzeniem" w Empiku na Mikołajki

 


Wydawnictwo Znak przygotowało dla Was specjalną, promocyjną ofertę na papierowe wydanie książki Szczęście pisane marzeniem.

Najnowszą, osadzoną mocno w świątecznym klimacie powieść Katarzyny Michalak zakupicie w wyjątkowo korzystnej cenie (24,99zł) w internetowym sklepie Empik. 

Aby zgarnąć książkę na promce, w koszyku musicie wpisać kod: "marzenie".

Na naszym blogu natomiast możecie przeczytać recenzję Szczęścia pisanego marzeniem.

Idealny prezent na dzisiejsze Mikołajki? Dla książkoholika na pewno. Z życzeniami: Zaczytanych Świąt!.



"Gwiazdka. Opowieści ilustrowane" Louisa May Alcott

"Gwiazdka. Opowieści ilustrowane" Louisa May Alcott

Książki Louisy May Alcott gwarantują mi zawsze same pozytywne odczucia. Są to opowieści pełne ciepła, spokoju, miłości i radości, otulające jak ciepły kocyk w ponury jesienny wieczór. Nie brak w nich oczywiście smutnych momentów, małych i większych tragedii, jednak z reguły kończą się dobrze i pozostawiają mnie z takim poczuciem ciepełka w sercu. Sięgając po Gwiazdkę. Opowieści ilustrowane, nastawiłam się też na tego typu lekturę, a co otrzymałam? Sprawdźcie w recenzji poniżej…

"Nigdy nie trać wiary w stare opowieści, nawet jeśli stwierdzisz, że są one jedynie miłym cieniem uroczej prawdy"

Na ten zbiór składa się osiem niedługich opowiadań, które łączy czas akcji – okres Bożego Narodzenia – a także fakt, że mają jakiś morał. Nie są to jednak powtarzalne historie, każda z nich jest inna i dotyczy innego spojrzenia na ten szczególny świąteczny czas. 



Boże Narodzenie na wsi, najdłuższe z całego zbioru, to pochwała prostego wiejskiego życia. Opowiada ono o Sophie, młodej kobiecie z miasta, która spędza świąteczny czas u krewnych na wsi. Postanawia ona zaprosić też swoich wielkomiejskich przyjaciół, żeby mogli poznać nieco inny sposób na życie, pełen radości, spokoju i ciężkiej pracy. Pobyt przyjaciół na wsi przynosi zaskakujące owoce…

Spełniony sen opowiada historię małej Effie pochodzącej z bogatego domu. Dziewczynce znudziła się świąteczna krzątanina i całe naręcza prezentów, jakie co roku dostaje. Po rozmowie z mamą i po lekturze pewnej książki ma niesamowity sen, który pozwala jej zrozumieć sedno Świąt Bożego Narodzenia – dzielenie się dobrem z innymi. Gdyby tylko sny mogły się spełniać…

Niespodzianki Tessy to ciepła opowieść o dziewczynce, która po śmierci matki opiekuje się swoim rodzeństwem i postanawia zdobyć dla nich świąteczne prezenty. Jej krótka historia pokazuje, że ci, którzy żyją dla innych też mogą zostać nagrodzeni za swoje poświęcenie. Z kolei Sen Becky to drugie opowiadanie, w którym marzenia senne mają znaczenie. Tym razem morał jest taki, że jeśli ktoś się stara czynić dobro, zostanie doceniony, nawet jeśli nie zawsze mu się udaje.

Bal noworoczny opowiada losy Kitty, zaproszonej na tytułowy bal. Dziewczyna pochodzi z ubogiej rodziny, ale postanawia na tę okazję zdobyć kreację, która zwróci uwagę wszystkich. Jej historia to zdecydowanie pochwała skromności w życiu i ubiorze. A Boże Narodzenie Tilly to bardzo krótka opowieść, która pokazuje, że osoby, które kochają swoich bliźnich, będą wynagrodzone.

Opowieść Rosy to nietypowa dla autorki historia, bowiem snuta jest z perspektywy konia, konkretnie klaczy o imieniu z tytułu. A z kolei w Co widział i powiedział dzwon swój głos mają dzwony, czy raczej ich duszki, które z perspektywy wież kościelnych, katedralnych czy ze statków obserwują świat i dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat ludzkiej głupoty i chciwości…

Cała książka to raptem 156 stron, do przeczytania w jeden wieczór. Są to jednak strony wypełnione szczególnym świątecznym klimatem, ciepłem domowego ogniska, radościami płynącymi z pomocy innym, czy miłości do drugiego człowieka, ale też odrobiną moralizatorstwa i szczyptą smutku. Wszystkie osiem opowiadań pokazuje co jest istotne, nie tylko od święta, ale i na co dzień: troska i poszanowanie innych, wsparcie dla tych w gorszej sytuacji, szczerość i skromność. 

Opowieści są ozdobione dopasowanymi ilustracjami, wydane z dbałością o szczegóły – w pięknej twardej oprawie, ze spójną z nią wyklejką i pasującymi do nich stronami z tytułami poszczególnych opowiadań. Ładna i mądra, nieco staroświecka treść łączy się więc ze starannie przygotowaną stroną wizualną. Całość stanowi świetną lekturę, nie tylko na Święta Bożego Narodzenia i nada się idealnie na prezent. Polecam!

Tytuł: Gwiazdka. Opowieści ilustrowane
Autor: Louisa May Alcott
Tłumaczenie: Joanna Wadas
Data wydania: 2024-10-23
Wydawca: Wydawnictwo MG
Liczba stron: 156
ISBN: 978-83-8241-075-4

Autorka recenzji: Aga
"Bez ciebie to nie Święta" Beth Reekles

"Bez ciebie to nie Święta" Beth Reekles


Cara i Eloise są siostrami bliźniaczkami, ale poza fizycznym podobieństwem niewiele je łączy. Różni je nie tylko charakter czy praca, ale również podejście do świętowania Bożego Narodzenia. Eloise pracuje jako nauczycielka i jest totalnie zakręcona na punkcie świąt, można ją nazwać takim świątecznym elfem, z kolei Cara jest pracoholiczką, która goni za awansem i nie do końca rozumie świąteczną manię siostry. Tegoroczne Boże Narodzenie będzie dla bliźniaczek nieco inne, czy uda im się spełnić marzenia i zrozumieć w czym tkwi prawdziwy duch świąt?

Co roku w grudniu w telewizji i kinach występuje wprost wysyp świątecznych filmów. Z reguły są to komedie romantyczne - bardzo proste i niekoniecznie zaskakujące pod względem fabuły, lekkie i nieskomplikowane, pełne świątecznych ozdób i piosenek, kiczowate i zdecydowanie nierealne. Takie filmy do obejrzenie w nudne popołudnie, żeby się czymś zająć, ale niekoniecznie potem pamiętać co się oglądało. Czytając powieść Beth Reekles Bez ciebie to nie Święta miałam właśnie podobne skojarzenie.

Z wyżej opisanymi filmami tę książkę łączy przede wszystkim stereotypowa, niekoniecznie złożona fabuła, prosto opisani bohaterowie, bez jakiejś głębi charakterów, nutka kiczu, odrobina lukru, lekki, bezpretensjonalny, wręcz potoczny język i nieco sztywne, kanciaste dialogi. Nie ma w tej powieści właściwie nic, co by ją wyróżniało pośród innych publikacji w tym gatunku, nie można jednak powiedzieć, że jest bardzo zła. Powiedziałabym, że to taki książkowy średniak - pozycja niewymagająca, ale zarazem nieprzesadnie głupiutka, taka lekturka relaksująca, do przeczytania i zapomnienia.

Główne bohaterki to postacie jakich wiele w literaturze obyczajowo-romansowej - jedna jest wrażliwa, łatwo się zakochuje, wprost kocha świąteczne klimaty, a druga z kolei jest zapracowana, zajęta, nie ma czasu na głupoty i święta, bo wytrwale i usilnie pracuje na awans. Obie, choć dorosłe, są jednak niekoniecznie dojrzałe i często zachowują się infantylnie. Jak były młodsze, były prawie nierozłączne, a Boże Narodzenie zawsze spędzały wspólnie z rodzicami. Tym razem okazuje się, że Cara może przyjechać tylko pierwszego dnia Świąt, a rodzice wymyślili sobie inny sposób spędzania tego czasu, więc Eloise jest bardzo rozczarowana. W międzyczasie na jej drodze staje przystojny sąsiad o bardzo dobrze wróżącym nazwisku, a jej siostra zaczyna spotykać się z Georgem, który ma podobne podejście jak ona, jednak skrywa jakąś tajemnicę. Brzmi znajomo?

W tle tej prostej i stereotypowej historii sióstr-bliźniaczek przewijają się z kolei klimaty bożonarodzeniowe znane z popkultury - przesadnie ozdobione mieszkania, maratony kiczowatych filmów świątecznych, biżuteria i ubrania z motywami świątecznymi, które noszą bohaterki, firmowe imprezy choinkowe, na które chadzają nie tylko Cara i Eloise, ale też nieliczne postacie drugo- i trzecioplanowe, szał zakupowo-prezentowy, śnieg zaskakujący wszystkich w najmniej oczekiwanym momencie etc.

Wydaje mi się, że ta powieść będzie się świetnie sprawdzać na leniwe popołudnie po sutym świątecznym obiedzie, kiedy człowiek się nudzi, ale nie ma chęci na nic skomplikowanego, szuka raczej odprężenia i oderwania, kiedy nie chce mu się myśleć, a potrzebuje rozrywki. I chyba po to ta ona powstała - żeby zapewnić prostą rozrywkę, bez fajerwerków czy przemyśleń, które by mogły zostać z czytelnikiem.

Jeśli więc szukacie oryginalnej, zaskakującej i ambitnej lektury ze świątecznym klimatem, to zdecydowanie nie sięgajcie po tę książkę. Jeśli jednak potrzebujecie małej dawki lukru i kiczu, odrobiny stereotypu i lekkiej narracji, to powieść w sam raz dla Was!

tytuł: "Bez ciebie to nie Święta"
tytuł oryginału: "It Won’t Be Christmas Without You"
autor: Beth Reekles
tłumaczenie: Patrycja Zarawska
data wydania: 2020-11-12
wydawca: Insignis
liczba stron: 281
ISBN: 978-83-66575-38-7

Autorka recenzji: Aga K.