Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jolanta Kosowska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jolanta Kosowska. Pokaż wszystkie posty
Kalendarz adwentowy - Marta Jednachowska, Jolanta Kosowska

Kalendarz adwentowy - Marta Jednachowska, Jolanta Kosowska

 

Najpiękniejsza świąteczna opowieść, jaką przeczytasz tej zimy!

W domu dziecka przy ulicy Zimowej trwają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Opiekunki dokładają wszelkich starań, by dzieci choć przez te kilka dni czuły się tam jak w prawdziwym domu. Placówka boryka się jednak z poważnymi problemami finansowymi – funduszy brakuje nawet na prezenty dla wychowanków. By zmienić tę trudną sytuację, Marzena – dyrektorka domu dziecka – organizuje bożonarodzeniowy jarmark, a Klaudia, jedna z opiekunek, za własne pieniądze kupuje każdemu z podopiecznych kalendarz adwentowy.

Nikt nie wie, że w upominkach dla dzieci znajdują się nie tylko czekoladki, ale także... tajemnicze liściki od nieznanego nadawcy, które wywrócą tegoroczne święta do góry nogami. Nadchodzi czas pełen magii i niespodzianek.


Książka "Kalendarz adwentowy" autorstwa Marty Jednachowskiej i Jolanty Kosowskiej to wyjątkowa opowieść o magii świąt, pełna wzruszeń i ciepła, która zachwyci każdego czytelnika, niezależnie od pory roku. Choć fabuła wydaje się prosta, to kryje w sobie głębsze przesłanie o bezinteresowności, marzeniach i nadziei. To historia, która nie tylko przenosi nas w świąteczny klimat, ale także zmusza do refleksji nad tym, co naprawdę jest w życiu ważne.

Akcja książki toczy się w domu dziecka przy ulicy Zimowej we Wrocławiu, gdzie wychowankowie, mimo trudnych doświadczeń, z niecierpliwością czekają na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Niestety, placówka boryka się z poważnymi problemami finansowymi, przez co trudno zapewnić dzieciom chociażby najmniejsze świąteczne radości. Marzena, dyrektorka, oraz Klaudia, jedna z opiekunek, dokładają wszelkich starań, by ten czas był wyjątkowy. Klaudia, za własne pieniądze, kupuje dla każdego dziecka kalendarz adwentowy, pełen słodyczy i tajemniczych liścików, które stają się początkiem cudownych wydarzeń.

W ciągu 24 dni adwentu dzieci z Zimowej otwierają okienka swoich kalendarzy, nie spodziewając się, że każdy dzień przyniesie im nie tylko małe czekoladki, ale i niezwykłe przesłania. Liściki od nieznanego nadawcy wywracają ich świat do góry nogami, niosąc ze sobą niespodziewane radości i wzruszenia. To właśnie te tajemnicze karteczki stają się kluczem do prawdziwej magii świąt.

Choć historia ta jest stosunkowo przewidywalna, to autorki potrafią w pełni wykorzystać klasyczne motywy świąteczne, aby stworzyć opowieść pełną emocji. W książce znajdziemy wszystko, co kojarzy się z Bożym Narodzeniem – pieczenie pierniczków, jarmarki, dekorowanie choinki – ale przede wszystkim obecność ciepła, miłości i dobra płynącego od drugiego człowieka. To sprawia, że mimo trudności, które dzieci przeżyły, wciąż potrafią znaleźć radość w drobnych gestach.

Książka "Kalendarz adwentowy" nie jest tylko opowieścią o świętach, ale także o nadziei, marzeniach i sile ludzkiej życzliwości. Pokazuje, jak niewielki gest może odmienić życie, szczególnie w przypadku tych, którzy doświadczyli już wielu trudnych chwil. Przesłanie tej książki jest jasne – warto marzyć i nigdy nie tracić nadziei, nawet w obliczu przeciwności losu.

Zdecydowaną siłą tej książki są jej bohaterowie. Dwanaścioro dzieci, każde z inną historią i marzeniami, tworzy barwną mozaikę, która pokazuje, jak różne mogą być ścieżki życia. Ich zmagania z codziennością i nadzieje na lepszą przyszłość sprawiają, że książka nie tylko wzrusza, ale również skłania do przemyśleń nad tym, co w życiu jest naprawdę istotne. Autorki umiejętnie łączą radosne momenty z tymi bardziej dramatycznymi, dzięki czemu książka jest pełna emocji, które trudno zignorować.

„Kalendarz adwentowy” to także książka, która pokazuje, jak wiele zależy od osób, które obdarzają innych sercem i troską. Klaudia, która postanawia za własne pieniądze kupić dzieciom kalendarze, to postać pełna ciepła, gotowa poświęcić się dla dobra innych. To ona sprawia, że magia świąt staje się realna dla tych dzieci, które nie mają własnych rodzin. To ona, przez swoje gesty i oddanie, pokazuje, czym tak naprawdę jest miłość.

Warto również zwrócić uwagę na subtelny, ale głęboki wątek, który przeplata się przez całą książkę – chodzi o to, że prawdziwe szczęście nie tkwi w materialnych rzeczach, ale w relacjach z drugim człowiekiem. Autorki świetnie ukazują, jak niewielkie poświęcenie może przynieść nieoczekiwane efekty. Dzieci z domu dziecka nie oczekują bogatych prezentów, ale ciepła, zrozumienia i wsparcia. To właśnie te wartości sprawiają, że książka jest tak poruszająca.

"Kalendarz adwentowy" to opowieść, która wzrusza, bawi i przede wszystkim daje nadzieję. To książka, którą można czytać nie tylko w grudniu, ale przez cały rok, bo jej przesłanie o miłości, dobroci i magii świąt jest uniwersalne. To piękna historia, która przypomina, że magia nie zawsze tkwi w prezentach, ale w małych gestach, które potrafią zmienić życie.

Jeśli szukacie książki, która poruszy wasze serca, a jednocześnie sprawi, że poczujecie prawdziwą atmosferę świąt, koniecznie sięgnijcie po "Kalendarz adwentowy". To powieść, która nie tylko wprowadza w świąteczny nastrój, ale także skłania do głębszej refleksji nad tym, co w życiu najważniejsze.

Moja ocena: 8/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska


 

Wydawnictwo: Novae Res

literatura obyczajowa, romans

Data wydania: 2024-11-08

Liczba stron: 264

ISBN: 9788383734446

 

Kalendarz adwentowy Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

Kalendarz adwentowy Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

 


Szukacie książki w świątecznym klimacie, która nie jest kolejną cukierkową historią romantyczną? A może potrzebujecie polecajki na bożonarodzeniowy prezent dla kogoś, kto lubi czytać? W obu przypadkach łapcie szybko "Kalendarz adwentowy"!

Nie jest to następna opowieść o zauroczeniu, ale o miłości jak najbardziej – w wielu jej wymiarach.

Autorki (marka i córka) przedstawiają nam historię o niewielkim domu dziecka. Zamieszkuje go dwunastka podopiecznych, a wśród bohaterów znajdziemy także cztery opiekunki, panią dyrektor i pana złotą rączkę. Jak wiele takich instytucji ośrodek jest niedofinansowany i prezenty dla dzieciaków stają pod znakiem zapytania. Dyrektorka postanawia zorganizować jarmark świąteczny, lecz jeszcze wcześniej jedna z pedagożek kupuje dla mieszkańców kalendarze adwentowe. Jak się wkrótce okazuje, poza zwykłymi czekoladkami, codziennie któreś z dzieci dostaje prezent będący spełnieniem jego/jej marzeń. Ale zaraz dzieci jest dwanaścioro, do Wigilii 24 dni… spokojnie, będą dwie rundy, a każdy rozdział to kolejny etap grudniowego odliczania.

Książka jest przewidywalna i cukierkowa, ale czy nie o to chodzi w świętach, żeby nie liczyć kalorii? Nie bądźmy jak jeden z bohaterów, przemądrzalec, który za cel postawił sobie wytropienie tajemniczego darczyńcy. Bądźmy jak reszta dzieci i wierzmy w elfy!

To piękna, ciepła opowieść, w której nie zabraknie odrobinki goryczy. Wszak temat domu dziecka rezonuje smutkiem. Mamy jednak do czynienia z miejscem pełnym empatii, zrozumienia i miłości. Przypomina mi się film "1800 gramów" – operuje podobnymi emocjami i również go polecam.

W powieści mowa jest o prezentach, ale nie chodzi o te materialne, raczej o dodanie dzieciakom wiary w siebie, spełnienie ich marzeń, rozwój pasji. Sporo miejsca poświęcono też relacjom dzieci ze zwierzętami (jedna z autorek jest lekarzem weterynarii i zapewne stąd te wątki).

Książka daje nadzieję, ogrzewa serce i świetnie oddaje klimat oczekiwania na święta – ciągle pada śnieg, jest mroźno, a w powietrzu unosi się zapach cynamonu. Do tego ręcznie robione przez dzieci ozdoby, żywa choinka z lampkami i tajemniczy dobry duch. Czegóż chcieć więcej?

Poniżej cytat, który mnie urzekł. Emocje… ta powieść kipi od emocji. Tych najczystszych. Tych, których każdemu życzę, nie tylko na święta!


Polecam na prezent, także dla siebie. Warto dać się oczarować tej magii. W kategorii świątecznej 10/10 – ma tę iskierkę bożonarodzeniowego cudu!


Zrecenzowała: zielony_motyl


Tytuł: Kalendarz adwentowy
Autor: Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 08.11.2024
Liczba stron: 264
ISBN: 9788383734446

Jolanta Kosowska - Pocztówki z Portugalii


Miłość, zdrada, przyjaźń i walka z chorobą – to wszystko znajdziemy w najnowszej powieści obyczajowej Jolanty Kosowskiej Pocztówki z Portugalii. Tym razem autorka zabierze nas do Wrocławia i do tytułowej Portugalii, aby opowiedzieć losy Olgi Jankowskiej – dziennikarki i fotografki, która aby zamknąć cykl swoich najnowszych reportaży zawędruje aż do Portugalii. Przy okazji spotka tam osobę ze swojej przeszłości, którą kiedyś darzyła wielkim uczuciem.



Prawdę mówiąc, Pocztówki z Portugalii de facto jedną historią, ale opowiedzianą z perpektywy dwojga ludzi – wspomnianej już wcześniej Olgi oraz Konrada, jej byłego chłopaka. Dzięki temu jako czytelnicy mamy wgląd w myśli i uczucia obydwu stron. Początkowo dla mnie było to źródłem frustacji, bo chciałam potrząsnąć bohaterami i zmusić ich, żeby po prostu ze sobą szczerze porozmawiali – większość konfliktu i napięcia, podobnie jak w wielu polskich komediach romantycznych, wynika tutaj z faktu, że ludzie ze sobą nie rozmawiają.



Ale dobrze, historia miłosna dość szybko schodzi na drugi plan, a na pierwszym pojawiają się Wojtek z Julią, czyli bohaterowie reportażu Olgi. Ten niepełnosprawny chłopiec i jego mama oraz ich relacja z Olgą tworzą moim zdaniem główną emocjonalną oś tej powieści – to im poświęca się najwięcej czasu i to za ich sprawą Olga trafia na drugi koniec Europy – tytułowe pocztówki wysyła Andrzej, ojciec Wojtka, który za pracą wyjechał właśnie do Portugalii.



Autorka podchodzi z bardzo dużą dozą empatii do bohaterów tej historii – zarówno do postaci chłopca, który przez dystrofię mięśniową w zastraszającym tempie traci możliwość życia jak jego rówieśnicy, oraz do postaci matki, która fizycznie zostaje sama z dzieckiem. Przy okazji skrytykowany zostaje system (lub raczej jego brak) wsparcia dla rodziców osób niepełnosprawnych w naszym kraju. Nie ma tutaj wchodzenia w politykę, tylko proste stwierdzanie faktów – że zasiłek pielęgnacyjny jest „marny” a na zabiegi na NFZ czeka się kilka miesięcy, co przy tak dynamicznie postępujęcej chorobie jest absurdalne. Jednocześnie sama Julia nie jest postrzegana tylko i wyłącznie przez pryzmat matki cierpiącej – męczennicy poświęcającej się dla dziecka. Postrzeganie jej jako kobiety jest naprawdę odświeżające.



Przyznam, że był to chyba najtrudniejszy fragment książki, głównie ze względu na tematykę. Wzbudził we mnie podobne emocje co wydany kilka lat temu przez Wydawnictwo Czarne reportaż Żeby umarło przede mną Jacka Hołuba, złożony z opowieści o takich właśnie matkach. Może dlatego też nie jestem w stanie być dla tej powieści aż tak surowa – napisana jest ładną polszczyzną i plastycznym językiem, a okazjonalne schematy z komedii romantycznych, które zaatakowały mnie z jej pierwszych stron jestem w stanie wybaczyć.



W dalszej części powieści przenosimy się już do Portugalii – i ta część była głównym powodem, dla którego w ogóle po tą książkę sięgnęłam. Jako portugalistka i osoba, która spędziła w tym kraju ponad rok swojego życia, chciałam sprawdzić, czy i jak wiernie zostanie oddana magia tego przepięknego miejsca. I tutaj absolutnie się nie zawiodłam. Przyznam, że autorka dobrze sobie radzi z opisami Sintry, Lizbony i okolic.



Jedyne poważne zastrzeżenie jakie mogę mieć do tej powieści nie wynika z samej jej treści, lecz z... marketingu. Jeśli ktoś myślał, że ta opowieść, jak sugeruje wydawca, będzie skupiać się na poszukiwaniach artysty Andrzeja Komorowskiego, to srogo się zawiedzie – wątek ten jest w istocie tylko poboczny i pretekstowy. Klamrą całej historii jest związek Olgi z Konradem. Ale nie obarczam za to winą samej autorki – opis umieszczony na okładce książki nie sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z tak poważnymi tematami. Mam nadzieję, że ta sztuczka marketingowa nie zniechęci czytelników i będą chcieli się z nią zapoznać – nawet jeśli to nie jest może „lekkie i przyjemne” lektura na wakacje.



Autorka: Anna Klata

  

Tytuł: Pocztówki z Portugalii

Autor: Jolanta Kosowska

Wydawnictwo: Zaczytani

Rok wydania: 2021

Gatunek: Obyczajowa

ISBN: 978-83-8219-432-6