Niewidzialna - Sabina Obwiosło-Budzyń
Kto cię dostrzeże, kiedy zaczniesz… znikać?
Choroby najbliższych są niełatwym doświadczeniem. Lekarze, szpitale, farmakoterapia – w XXI wieku gama środków mających pomóc w walce z cierpieniem jest szeroka i powszechnie dostępna. A jednak… nie wszystko da się wyleczyć.
„Niewidzialna” to przejmująca opowieść o miłości, poświęceniu oraz trudnych wyborach, przed którymi staje córka mierząca się z nieuchronnym postępem choroby Alzheimera u swojej matki. Historia rozciąga się od bolesnej diagnozy aż po decyzję o umieszczeniu rodzica w domu opieki. Autorka, czerpiąc z osobistych doświadczeń, odkrywa przed czytelnikami intymne oraz poruszające momenty związane z zajmowaniem się bliską osobą i zabiera ich w trudną podróż w poszukiwaniu zrozumienia, wsparcia oraz akceptacji.
Jak zbudować więź z kimś, kto znika? I co musi się stać, by można było wybaczyć innym błędy przeszłości? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tej książce.
„Niewidzialna” Sabiny Obwiosło-Budzyń to jedna z tych
książek, które trudno jednoznacznie sklasyfikować. Choć formalnie wpisuje się w
nurt biografii i pamiętników, emocjonalna intensywność oraz literacki kunszt
czynią z niej opowieść bardziej uniwersalną – o miłości, stracie,
odpowiedzialności i niedopowiedzianym żalu. Autorka, czerpiąc z własnych
doświadczeń, pisze o chorobie matki i procesie powolnego żegnania się z osobą,
która fizycznie wciąż żyje, ale stopniowo zanika jako jednostka.
To historia bardzo osobista, a jednocześnie boleśnie znajoma
dla wielu. Alzheimer, o którym mowa, przedstawiony jest tu nie tylko jako
diagnoza medyczna, ale jako niszcząca siła w relacjach rodzinnych, uczuciowych,
psychicznych. Widzimy, jak z chorobą walczy nie tylko pacjentka, ale przede
wszystkim jej córka – rozdarta między współczuciem, obowiązkiem, złością i
poczuciem winy. Obwiosło-Budzyń nie unika trudnych emocji. Wręcz przeciwnie –
eksponuje je bez filtra, nie starając się wybielić swojej postawy czy uczynić z
siebie bohaterki.
Książka składa się z naprzemiennych rozdziałów – „Teraz” i
wspomnień z przeszłości, które tworzą wielowymiarowy obraz relacji matki i
córki. To nie była łatwa więź. Autorka przyznaje się do chłodnego stosunku, do
braku bliskości w dzieciństwie, do miłości, która nie do końca miała gdzie się
zakorzenić. Właśnie ten kontekst czyni historię jeszcze bardziej poruszającą –
bo miłość do chorej matki nie wynika z sentymentu, ale z wyboru. Z decyzji, by
nie powielać schematów. By jednak spróbować być lepszą.
Szczególne wrażenie robią fragmenty, w których opisane są
chwile codzienne – małe, pozornie błahe sceny, które dla opiekunów osób chorych
są sednem dnia. Próby rozmowy, które kończą się milczeniem. Wspólne posiłki,
które zamieniają się w zmaganie z niechęcią lub agresją. Telefon z ośrodka,
który wywołuje panikę. Wszystko to tworzy krajobraz życia w cieniu choroby –
życia, które trzeba kontynuować, mimo że ono nigdy już nie będzie takie samo.
Autorka nie unika także tematów tabu. Pisze o wyczerpaniu
psychicznym, o zaniedbywaniu własnych potrzeb, o milczącej zazdrości wobec
tych, którzy nie muszą się mierzyć z taką odpowiedzialnością. Pisze o gniewie –
na chorobę, na matkę, na samą siebie. Pisze o pustce, która pozostaje po tym,
gdy znikają wszystkie role – i zostaje tylko kobieta, która musiała zrezygnować
z siebie na rzecz opieki.
Mimo ciężaru emocjonalnego, „Niewidzialna” nie jest książką
przytłaczającą. Przeciwnie – jest pełna światła. Bo w tej walce o godność i
akceptację, jest też miejsce na zrozumienie, a nawet pojednanie. Nie ze
wszystkimi, nie ze wszystkim, ale choćby z samą sobą. Autorka pozwala sobie na
słabość, ale nie traci siły. Jej historia to hołd dla wszystkich opiekunów,
których nikt nie widzi – ale bez których codzienność tysięcy chorych byłaby nie
do udźwignięcia.
Sabina Obwiosło-Budzyń pisze językiem prostym, ale bardzo
wyrazistym. Jej narracja nie sili się na literackie ozdobniki – to nie styl,
ale szczerość sprawia, że każde zdanie trafia głęboko. Czytając „Niewidzialną”,
trudno nie przystanąć, nie zastanowić się nad własnymi relacjami z bliskimi,
nad tym, co być może sami przegapiliśmy, nie chcieliśmy widzieć, co spychaliśmy
w cień.
To książka, która zostaje z czytelnikiem długo po odłożeniu.
I choć nie daje łatwych odpowiedzi, to być może przynosi coś więcej – poczucie
zrozumienia. Dla siebie, dla innych, dla tych, którzy znikają i dla tych,
którzy mimo wszystko zostają.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 8/10
Wydawnictwo: Novae
Res
biografia,
autobiografia, pamiętnik
Data wydania: 2025-05-15
Liczba stron: 174
ISBN: 9788383737997
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz