Signal - Wojciech Adalberto

 

Trzy morderstwa, jeden policjant i sekrety, które mogą wstrząsnąć polską sceną polityczną

Gdy w Dąbrowie Górniczej pod kołami Pendolino ginie były ksiądz, sekcja zwłok ujawnia wstrząsający fakt – w jego organizmie wykryto śmiertelną truciznę. Policjant Sebastian Proca wkracza w śledztwo, które szybko zamienia się w mroczny koszmar. Tropy prowadzą do wpływowych osób – w tym kochanki denata, żony ambitnego prokuratora.

Dlaczego były kapelan musiał zginąć? Jaką rolę w tej tragedii odegrała jego wybranka? Kto steruje wydarzeniami z ukrycia?

Każdy z bohaterów skrywa własne sekrety i walczy z osobistymi demonami. To opowieść o trudnej miłości, ludzkich tragediach i bezlitosnej rzeczywistości, w której prawda o współczesnej Polsce doprawiona jest dużą dozą ironii i sarkazmu.



Debiutancka powieść Wojciecha Adalberto, zatytułowana „Signal”, to mocny, społecznie zaangażowany thriller, który rozpoczyna się jak klasyczny kryminał, ale z każdą kolejną stroną ujawnia znacznie więcej – mroczne kulisy polskiego życia publicznego, skorumpowane elity i dramaty jednostek wplątanych w bezlitosną grę interesów. Już sam punkt wyjścia – śmierć byłego księdza pod kołami Pendolino – zapowiada historię o dużym ładunku emocjonalnym i symbolicznym.

Gdy okazuje się, że ofiara – były kapelan Konrad Zadzierski – została otruta, w sprawę zostaje wciągnięty komisarz Sebastian Proca. Śledztwo, początkowo wydające się rutynowym dochodzeniem, bardzo szybko przeradza się w labirynt politycznych powiązań, osobistych krzywd i zapomnianych grzechów. Adalberto umiejętnie wplata kolejne wątki i bohaterów – dziennikarkę, która ginie w tajemniczych okolicznościach, patolog Magdę, brutalnie zamordowaną po ujawnieniu niewygodnych informacji, czy córkę maszynisty, która niespodziewanie okazuje się blisko związana z ofiarą.

Jednym z atutów tej książki jest właśnie liczba postaci – zróżnicowanych, niejednoznacznych, uwikłanych w sieć zależności. Proca nie jest superbohaterem – to człowiek z przeszłością, pełen wątpliwości i błędów, który próbuje zachować resztki moralności w świecie, gdzie prawo i sprawiedliwość są często tylko pustymi słowami. Podobnie skonstruowane są postacie drugoplanowe: sędziowie, prokuratorzy, duchowni – pełni sprzeczności, z tajemnicami i ukrytymi intencjami.

Adalberto nie boi się trudnych tematów. „Signal” to książka o władzy – tej świeckiej i tej kościelnej – o manipulacji, wykluczeniu i hipokryzji. To obraz Polski podzielonej, pogubionej, pełnej cynizmu i brutalnych gier, w której uczciwi ludzie są marginalizowani, a ci zepsuci mają władzę, wpływy i środki, by uciszać niewygodnych świadków. W tej opowieści Kościół nie jest duchową przystanią, lecz instytucją dbającą o własne interesy. Prokuratura i sądy – narzędziami nacisku. Media – polem rozgrywek. A zwykli ludzie? Często ofiarami tych układów.

Pomimo ciężkiej tematyki książkę czyta się niezwykle płynnie. Styl autora jest soczysty, momentami ironiczny, a zarazem precyzyjny i przemyślany. W opisach nie brakuje emocji, ale nie są one przesadzone. Dialogi są naturalne, często dosadnie komentujące rzeczywistość, a pojawiające się odniesienia do popkultury, polityki czy internetu nadają powieści aktualny i prawdziwy wydźwięk. Tytułowy „Signal” to nie tylko nazwa aplikacji do szyfrowanej komunikacji – to również metafora ostrzeżenia, niepokoju, sygnału alarmowego dla społeczeństwa, które zaczyna godzić się na zbyt wiele.

Warto wspomnieć, że mimo wielu wątków, fabuła pozostaje spójna. Autor zręcznie prowadzi narrację, odsłaniając stopniowo kolejne fakty, budując napięcie i zaskakując czytelnika. Nie brakuje tu twistów fabularnych, retrospekcji i momentów, które zmuszają do refleksji. Czasem można poczuć lekki chaos – mnogość postaci i zależności wymaga skupienia – ale jest to cena za tak rozbudowaną i ambitną konstrukcję.

To nie jest książka dla każdego. „Signal” porusza wrażliwe tematy, nie unika kontrowersji i bywa bezlitosny w swojej ocenie polskiej rzeczywistości. Ale jeśli ktoś szuka thrillera, który oprócz intrygi kryminalnej daje również ostrą diagnozę społeczną, to ta powieść spełni oczekiwania. To opowieść o braku sprawiedliwości, o milczeniu systemu, o ofiarach i katów w garniturach.

Debiut Wojciecha Adalberto można uznać za więcej niż udany. „Signal” nie tylko trzyma w napięciu, ale przede wszystkim zostawia z pytaniami – o moralność, prawdę, o to, jak działa społeczeństwo i czy mamy jeszcze wpływ na cokolwiek. To książka, która zostaje w głowie, niepokoi i inspiruje do myślenia. Mam nadzieję, że autor nie poprzestanie na jednej publikacji – jego głos w polskiej literaturze sensacyjnej jest potrzebny i wyraźny.


Recenzja napisana przez: Gosia Celińska

Moja ocena 9/10

 

Wydawnictwo: Novae Res

kryminał, sensacja, thriller

Data wydania: 2025-04-15

Liczba stron: 298

ISBN: 9788383736754

 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz