Elena Favilli - Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat
To już moja trzecia książka z serii Opowieści
na dobranoc dla młodych buntowniczek i wciąż nie przestaję się zachwycać.
Podobnie jak w poprzednich dwóch częściach schemat jest ten sam - krótka
historia opowiadająca historię bohaterki na jednej stronie i przepiękna grafika
na drugiej i tak dla każdej imigrantki, która zmieniła świat. Tym razem warto
jednak zwrócić uwagę, że tą część napisała tylko Elena Favilli.
Tym razem zacznę jednak od kilku
zastrzeżeń. Pierwsze dotyczy Madeleine Albright, która "wyjechała z
Czechosłowacji - kraju, który teraz nosi nazwę Republiki Czeskiej". Z
całym szacunkiem, nie jestem mistrzynią geografii, ale z tego co wiem
Czechosłowacja podzieliła się na Czechy i na Słowację. Stwierdzenie, że
Czechosłowacja przemianowała się na Republikę Czeską jest po prostu nieprawdą.
Drugie dotyczy bycia imigrantką - mam wątpliwości czy dziewczynka, która
urodziła się w amerykańskiej rodzinie (nawet jeśli w innym kraju) i jako
dziecko powróciło do USA rzeczywiście może być szumnie nazywane imigrantką.
Oczywiście niby samo słowo się zgadza, ale wydaje mi się, że w takiej książce
to już lekka przesada choć oczywiście szanuję uniwersalny przekaz. Trzecia
rzecz to może i detal, ale trochę byłam zaskoczona brakiem dat urodzenia
bohaterek, zwłaszcza tych żyjących i pochodzących z krajów nieobjętych wojną.
Nie do końca też podobały mi się linie przeprowadzkowe, które były
niekonsekwentne. Gdzieniegdzie były wymienione kraje zahaczone "po
drodze", gdzie indziej nie. Czwarta sprawa to bardziej moje niezrozumienie
- dlaczego w niektórych miejscach pojawia się nazwa strony/firmy jak Coursera
czy Radio Ambulante, a w innych jest lakoniczne "założyła stronę i
bloga" czy "pewna firma"? Czy to wynika z tego, że niewymienione
nie mają znaczenia?
Nieważne,
skąd pochodzisz. Ważne są twoje marzenia. LupitaAmondiNyong'o
Tak czy inaczej, mam wrażenie, że
wydawaniu tej części (w oryginale) towarzyszył nieco zbyt duży pośpiech i lekki
brak konsekwencji. Oprócz Czechosłowacji, wszystkie pozostałe moje zastrzeżenia
są tak naprawdę detalami, ale jednak zwróciły moją uwagę.
Jednak mimo uwag, książka ogromnie mi się
podobała. Przy wielu bohaterkach zatrzymałam się na dłużej i przejrzałam ich
dokonania w internecie. W środku nocy oglądałam na przykład salto SuryiBonaly
(przepiękne, nawet jeśli zakazane na igrzyskach!), sprawdzałam jakie książki
Min Jin Lee są dostępne po polsku (wyszło mi, że tylko Pachinko!), a które
tomiki poezji Claudii Rankine (niestety żadne). Sprawdzałam co tam ostatnio
zmieniło się na Courserze (znanym mi portalu, który oferuje kursy na światowym
poziomie, prowadzone przez specjalistów), włączyłam wspomniane Radio Ambulante,
którego kiedyś słuchałam ucząc się hiszpańskiego, zerknęłam na Hannę Arendt, o
której nigdy wcześniej nie słyszałam, a przecież bardzo ciekawi mnie filozofia
XX wieku! Także sami widzicie - Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek.
100 Historii imigrantek, które zmieniły świat to wybitnie pouczająca lektura, z
której naprawdę wiele można się dowiedzieć i która zachęca do dalszych
poszukiwań.
W sercu
ciemności promykiem światła jest nauka. MuzoonAlmellehan
Niezmiennie zachwyca mnie to jak
inspirująca jest to seria. Na początku lektury pomyślałam, że zapisanie 100
historii o imigrantkach to naprawdę spore wyzwanie! Tymczasem podczas lektury
nie dość, że zobaczyłam, że tych historii jest naprawdę wiele to jeszcze do
głowy przyszło mi mnóstwo kolejnych (niektóre kobiety zostały wspomniane w
poprzednich dwóch tomach). Pełno jest tu porywających i dodających otuchy
cytatów, zachęcających do działania sylwetek, uskrzydlających przykładów!
Tak jak w poprzednich tomach chcę także
zwrócić uwagę na przepiękne wydanie (spójne z poprzednimi częściami) oraz
cudowne grafiki. Tak jak i w poprzednich częściach bardzo piękne, a
jednocześnie różnorodne ilustracje wykonały kobiety z całego świata, a w tej
części były to aż dwie Polki! Szczerze podziwiam!
Nie ukrywam, że właśnie takie książki
chciałabym czytać swoim dzieciom. Pełne inspiracji i pozytywnej energii
historie, które naprawdę mogą natchnąć do działania, a fantastyczny przekaz dać
nadzieję i pokazać pewne wartości, o których warto nie zapominać. Choć nie
obyło się bez niewielkich zakłóceń, to całą serię uważam za ogromnie udaną i z
całego serca polecam!
Nikt
nie rodzi się odważny. Odważnym trzeba się stać. MarjaneSatrapi
#opowieścinadobranocdlamłodychbuntowniczek#wydawnictwodebit#dladzieci#dlamłodzieży
Zrecenzowała: Marta z bloga W sercu
książki
Tytuł: Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat
Tytuł oryginału: Good NightStories for Rebel Girls. 100 immigrantwomenwhochanged the world
Autor: Elena Favilli
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
Seria: Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek
Data wydania: 2020-10-28
Liczba stron: 224
Wydawca: Wydawnictwo Debit
ISBN: 978-83-8057-439-7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz