Jana Wagner - Pandemia
Data wydania: 2020-06-02
Liczba stron: 434
Wydawca: Zysk i S-ka
ISBN: 9788381169509
Wciągający thriller o przetrwaniu w
czasach zarazy.
Zmasowany wybuch pandemii nieznanej
choroby nie pozostawił ludzkości żadnej nadziei – nie ma na nią szczepionki ani
skutecznych lekarstw. Społeczeństwa rozpadają się w chaosie i anarchii, odcięte
od prądu i wody. W tych mrocznych czasach każdy może liczyć tylko na siebie.
W konającym mieście resztka ocalałych
wegetuje w strachu przed zarazą i jej nosicielami. Anna z rodziną i
przyjaciółmi wie, że aby przetrwać, trzeba przejąć inicjatywę. Ucieczka w
odległe miejsce z dostępem do świeżej wody i żywności, byle jak najdalej od
epicentrum choroby, wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Wybór pada na małą
chatkę na wysepce jeziora Wong w Karelii przy granicy z Finlandią. W drodze
Anna musi chronić swego syna i uporać się z lękiem przed zarażeniem wirusem.
W
związku z trwającą obecnie pandemią chyba wszyscy autorzy książek o
śmiercionośnych wirusach decydują się na wypuszczenie w świat kolejnego wydania
lektury (jak np. Oczy Ciemności). Tak też było i w tym przypadku, gdy w czerwcu
2020 roku ukazało się drugie wydanie książki „Pandemia” Jany Wagner.
Po
tytule jak i opisie na okładce moglibyśmy się spodziewać, że w książce dużo się
będzie dziać w temacie pandemii. Niestety tak nie jest. Z niecierpliwością
czekałam na jakiś zwrot akcji, ale do ostatniej strony nic takiego się nie
pojawiło. Niemniej jednak oczywiście w lekturze pojawiają się, dobrze nam już
znane, obostrzenia w postaci zamkniętych miast czy ograniczeń w kontaktach z
rodziną. Główną bohaterką jest Anna, która decyduje się na ucieczkę z rodziną i
sąsiadami. Po drodze czekają ją trudności, a także świadomość, że pandemia być
może nie będzie opanowana, dopóki nie pojawi się szczepionka. Nagła zmiana
trybu życia nie jest dla nikogo łatwa, przedsmak mieliśmy kilka miesięcy temu,
gdy miliony osób zaczęło pracować zdalnie, do sklepów wpuszczane były
pojedyncze osoby, a papieru toaletowego brakowało nieraz i przez kilka dni,
zanim nowa dostawa pojawiła się w sklepie.
Książka
„Pandemia” opisywana jest jako thriller, na szczęście nim nie jest, dzięki
czemu mogłam spokojnie się z nią zapoznać siedząc samemu w domu podczas
lock-down. W innej sytuacji pewnie zastanawiałabym się długo, czy w ogóle
wychodzić z domu, gdyby sytuacja w Polsce miałaby wyglądać podobnie jak u
głównej bohaterki. Anna próbuje walczyć z rodziną, chronić swoje dzieci, ale
gdy trafia w miejsce bez prądu, wody i będąc odciętymi od świata musi walczyć o
przetrwanie, wtedy jedyne co pozostaje, to zapomnieć o przeszłości i skupić się
jedynie na tym, by przeżyć. Minusem w tej książce było dla mnie to, że kilka
wydarzeń było dość nierealnych, jakby za łatwych w obliczu tej groźnej
sytuacji. Oczekiwałam trochę szerszych opisów pandemii czy jej przebiegu (a
najlepiej, gdyby ktoś z bohaterów zachorował, abyśmy mogli zobaczyć co i jak),
a tutaj tak naprawdę jest rodzina głównej bohaterki i ona sama, a pandemia jest
gdzieś sobie z boku. Z zalet tej lektury na pewno można wymienić klimat Rosji
skąpanej w śniegu i determinację głównej bohaterki. Książka fajna do
przeczytania, ale nie na tyle, by do niej wrócić po raz kolejny.
Moja
ocena: 5/10
Małgorzata
Celińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz