„Biurko" Aleksander Potiomkin

Biurko. Już sam tytuł sugeruje i to wcale nie subtelnie, wokół czego będzie kręcić się ta książka. Biurko to pozycja, biurko to władza. To symbol. Przy biurku siedzi urzędnik. Czy też, jak lubimy to określać, urzędas. Człowiek, którym trochę gardzimy, ale też się go boimy, bo zza biurka jego władza sięga daleko. Im człowiek ważniejszy, tym jego biurko większe, okazalsze – bo tym większy dystans, jaki nas dzieli. Biurko to władza, a władza, jak wiemy, to korupcja. Wszyscy kradną, a już na pewno kradną w Rosji na początku XXI wieku.

Biuro Arkadija Lwowicza Dulczykowa, bohatera niewielkiej powieści Aleksandra Potiomkina, a ściśle okolice jego biurka, są właśnie takim mikroświatem. To tutaj załatwia się wszelkie sprawy – od akcyzy na złoto dla moskiewskiej cerkwi po posadę dla nieudolnego syna. To książka w dużej mierze teatralna – akcja nie oddala się daleko od wspomnianego centrum wszechświata, poza krótką wyprawą do restauracji i na kanapę. Towarzyszymy więc Dulczykowowi, gdy w drzwiach jego gabinetu mijają się kolejni petenci, a wychodzących zgrabnie przechwytuje niepokojący pracownik banku "Allegro", Wład Siemieniura. Nie ma tu miejsca na przypadek. Wszyscy są uwikłani w jedną sieć, a każdy chce w sieci znaleźć coś dla siebie.

Nie mamy tu pogłębionych portretów psychologicznych bohaterów, bo każdy z nich jest symbolem, archetypem. Agresywnym gangsterem z amstaffem u boku albo samozwańczym arystokratą, śliskim pracownikiem banku lub jedynym prawdziwie zatroskanym o los kraju "innym" – zadeklarowanym homoseksualistą. Wśród nich Dulczykow, pozbawiony charakteru człowiek, którego jedyną ambicją jest dorobić się na tyle, by wyjechać z kraju oraz jego sekretarka – znieczulona na wszystko dziewczyna ze wsi, która zdaje sobie sprawę, że jedyna strategia przetrwania dla niej to rola kochanki bogatego snoba i brak przywiązania do czegokolwiek.

Biurko to nie tylko centrum wszechświata i symbol władzy. To żyjący twór, który opęta Dulczykowa na tyle, że znajdzie sobie miejsce nawet w jego fantazjach seksualnych i przyjmie ludzką postać.

Akcję Biurka można by było z powodzeniem przełożyć na formę dramatu i myślę, że sprawdziłoby się to dużo lepiej niż w przypadku powieści. Dla czytelników, którzy sięgali już po prozę rosyjską będzie to ponowne spotkanie ze swojską atmosferą absurdu, za którym ukrywa się bezsilność wobec systemu.

Tytuł: Biurko
Tytuł oryginału: Стол
Autor: Aleksander Potiomkin
Tłumaczenie: Małgorzata Marchlewska
Data wydania: 2015-03-23
Wydawca: Poradnia K
Liczba stron: 200
ISBN: 9788363960186


Autorka recenzji: AW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz