Paweł Zych - Atlas Legend

 

Tytuł: Atlas Legend

Autor: Paweł Zych

Ilustracje: Paweł Zych

Seria: Atlas Legend

Tom: 1

Data wydania: 2020-06-27

Liczba stron: 264

Wydawca:Bosz

ISBN:978-83-7576-455-0                                                                                                      


Album "Atlas legend", który rozpoczyna nowy cykl poświęcony polskim podaniom. Mimo tego, że na polskim rynku jest wiele zbiorów prezentujących polskie legendy oraz podania, pomysł uważam za bardzo dobry. Według mnie książek w tym temacie nigdy za wiele - po pierwsze czytelnik może wybrać i znaleźć odpowiednią książkę dla siebie (taką, która trafia w jego upodobania) a po drugie zawsze można dowiedzieć się z nich czegoś nowego. Oczywiście o ile to dobrze napisana książka.



Książka rozpoczyna się wstępem w którym autor nakreśla czym jest "Atlas legend"co w nim znajdziemy jak również czym jest legenda. Wspomina o tym, że każde miejsce posiada swoją historię, tajemnice, zagadki, legendy.... każde nawet najpiękniejsze bez odpowiednio przypisanej mu historii jest tylko kolejnym punktem na mapie, które zlewają się ze sobą - to właśnie dzięki legendom takie miejsca, punkty, budowle itp ożywają żyjąc swoim życiem, interesując, intrygując... "Atlas legend"ma być takim przewodnikiem z którym można zwiedzać zarówno te najbardziej znane miejscowości jak również niezbyt popularne a wraz z nimi wspaniałe zabytki. Jest tego sporo, dlatego "Atlas..."zostanie podzielony na trzy części, które będą uzupełniać to czego nie przeczytaliśmy we wcześniejszych częściach z serii Legendarz, choć przy okazji odwiedzimy również i miejsca, które były opisywane np w "Księdzie smoków polskich", czy "Duchach polskich miast"



Treść została podzielona na pięć części według województw:śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego oraz wielkopolskiego - to właśnie taki podział wyznacza czytelniczą podróż poprzez legendy, podania a także baśnie, które przez stulecia przewijały się przez teren Polski (a niekiedy przybyły z poza jej granic).  Można powiedzieć, że to baśniowa i jednocześnie niesamowita podróż w której przypomnimy sobie opowieści bardziej i mniej znane takie jak również  te zupełnie nowe nowe. Przy każdym województwie znajdziemy listę miast, które będą opisane (z przypisanymi im odpowiednimi numerami) a na kolejnej stronie mapkę z wyrysowanymi i wyszczególnionymi wspomnianymi miastami  a także małymi ikonkami atrakcji turystycznych.



Każde miasto to kolejna rozrysowana mapa z uwzględnieniem miejsc i atrakcji, które będą poruszane a także jedna, dwie, trzy lub więcej legend z nim związanych - mogą one dotyczyć ogólnie miasta jak również punktu widokowego, danego miejsca, budowli, elementu przyrody , mitycznego/baśniowego stwora, postaci, wydarzenia itp. itd...wszystkich znanych bądź mniej znanych atrakcji turystycznych wyszczególnionych w przewodnikach, książkach opowiadających o mieście, występujących w zasłyszanych historiach, legendach, podaniach, porzekadłach.... te znane jak również mogące okazać się dla nas nowością. Całość jak wspomniał autor we wstępie przeplatają liczne mapki, mapy a także ikonki nawiązujące do treści i przedstawiające opisane bestie, postacie, budowle itp. Na samym końcu umieszczono obszerną bibliografię w której wyszczególniono między innymi wcześniejsze części Legendarza, zbiory baśni, mitów, legend w tym również o świętych. Jest też Indeks miejscowości.



Opisy są "słownikowe"/"leksykalne" - krótkie, rzeczowe, bez przedłużania, zbędnego pisania....dosłownie kilka zdań - taka legenda/historia "w pigułce". Rzeczywiście tak we wstępie UPRZEDZIŁ AUTOR KSIĄŻKI Z TEJ SERII W ZAŁOŻENIU MAJĄ BYĆ "KOMPLETNYM PRZEWODNIKIEM, Z KTÓRYM MOŻNA ZWIEDZAĆ ZNANE POD WZGLĘDEM TURYSTYCZNYM MIEJSCOWOŚCI, ALE RÓWNIEŻ ODROBINĘ MNIEJ OBLEGANE". Tym samym książka w założeniach miała przybrać taką a nie inną formę - jak już wspomniałam uzupełniać serię "Legendarz". Tym samym przez treść przewiną się budowle, postaci itp. o których mogliśmy już czytać np. Biała Dama, Smok Wawelski, św. Łucja, Kinga, św. Wojciech, nawiązania do legend z książek: "Legendy zamków...","Duchy polskich miast","Księga smoków polskich" jak również wielu zupełnie innych publikacji, nieco rozwijając i poszerzając omawiane zagadnienia. Dowiemy się między innymi o tym pięciu braciach z Kazimierza Biskupiego, czym jest tak zwany Mur Chamstwa,  gdzie kąsał prawampir, czym zaowocowało spotkanie Władysława Łokietka z drwalami w Puszczy Noteckiej, czy skąd się wzięła nazwa Ząbkowice, w którym mieście grasował afrozbójnik, gdzie spotkacie Białego Kła i Białego Rozbójnika i wiele, wiele więcej...



"Atlas Legend Polski" to irzeczywiście przewodnik po polskich miastach (w tym tomie zachodnich i południowych województwach), legendach, podaniach itp. Napisany prostym językiem, krótko, rzeczowo a jednocześnie treściwie i przede wszystkim ciekawie, zabiera czytelników w niezwykłą podróż nie tylko po miastach i jego atrakcjach ale również do niesamowitego świata baśni jak również historii.... bo przecież legendy tworzą historię danego miasta jak również naszego kraju. W trakcie tej wyprawy zwiedzimy liczne zamki, kościoły, jaskinie, pałace zamieszkałe przez upiory, duchy, białe damy... spotkamy zabłąkane duszyczki, duchy rozbójników, czarty, straszne smoki, przerażające bestie jak również uczynne bestyjki. Czeka na nas wiele przygód, zagadek, tajemnic a niekiedy również niebezpieczeństw. Odkryjemy zagadki, ukryte skarby a przede wszystkim to jak Polska jest piękna i arcyciekawa - zdecydowanie warta poznania.

 

Jared Diamond - Strzelby, zarazki i stal

 

Tytuł:Strzelby, zarazki i stal

Tytuł oryginału: Guns, Germs, and Steel. The Fates of Human Societes

Autor:JaredDiamond

Tłumaczenie:TomaszTesznar

Data wydania:2020-07-31

Wydawca:Wydawnictwo Zysk i S-ka

ISBN:9788382020236



Powinnam zacząć od tego, że rzadko sięgam po książki popularnonaukowe, chyba, że dotyczą rozkładu ciał, morderstw, trucizn i właśnie... broni. Tutaj poznajemy nie tylko największe osiągnięcia ludzkości, ale też dlaczego to my właśnie któregoś dnia podnieśliśmy się z czterech kończyn by zacząć biegać na dwóch. Co prawda trochę nam to zajęło, ale popatrzcie gdzie jesteśmy dzisiaj!



"Strzelby, zarazki i stal" została okrzyknięta najlepszą popularnonaukową tego roku (a konkretnie jej kolejne wydanie) a w 1998 roku zdobyła Nagrodę Pulitzera. Całkowicie zasłużoną warto dodać.



"Afryka i obie Ameryki są zatem dwoma największymi masywami lądowymi o zorientowanych południkowo osiach i wynikłym z tego faktu wolnym tempie rozpowszechniania się upraw i hodowli"



JaredDiamond wykorzystuje wiele dyscyplin naukowych i udowadnia, że to właśnie strzelby, zarazki i stal ukształtowały ludzkość. Ci którzy zajęli się produkcją żywności, pierwsi porzucili koczowniczy tryb życia. Przyszedł czas na kulturę pisana i technologię. Powstały religie, organizacje, państwa.

Życie nie jest jednak tęczowe i pełne pokoju na świecie. Ludzie zaczęli tworzyć broń, wytworzyli zabójcze zarazki co prowadziło do tego, że zaczęto wykorzystywać je to by podbić kultury mniej rozwinięte.

W książce użyto różnych dziedzin nauki jak na przykład geografia, botanika, mikrobiologia czy historia.



"Spośród trzydziestu ośmiu państw ze strefy tropikalnej aż trzydzieści siedem jest uboższych niż najbiedniejsze nawet spośród dziesięciu państw ze strefy umiarkowanej"



Ta powieść wciągnie Was od pierwszej strony, sprawi że zapragniecie wiedzieć jak najwięcej a jednocześnie nie będziecie w stanie, przyswoić takiej ilości wiedzy w jedną noc. Zachęcam zatem by podzielić ją sobie na kilka części i cieszyć się każdą stronę. A jest ich aż 667!



Autor w sposób przystępny tłumaczy zależności jakie zachodziły w ciągu tysiącleci, byśmy mogli znaleźć się tu gdzie teraz jesteśmy. Co nie zawsze oznacza coś pozytywnego. W końcu jesteśmy odpowiedzialni za wymieranie tysięcy gatunków rocznie...

Polecam ją każdemu kogo interesuje tak naprawdę każda dziedzina nauki i jak przyczyniło się to do rozwoju całego świata. W nie zawsze korzystny dla nas i środowiska sposób...

 Sylwia "Sirocco" Stinia

Someone new - Laura Kneidl

Someone new - Laura Kneidl

 

Gdy zobaczyłam okładkę książki, byłam pewna, że to kolejny lekki romans, gdzie dwoje nastolatków próbuje pokonać problemy dnia codziennego, w drodze do szczęścia.

To co dostałam sprawiło, że miałam łzy w oczach - a jestem z tych co ludzkie nieszczęścia w powieściach mają gdzieś, natomiast ranny pies budzi mój instynkt macierzyński. Historia poruszona w książce jest piękna i brutalna jednocześnie. Poznajemy uprzedzenia oraz nienawiść najbliższych osób i w tym samym czasie dostajemy bezwarunkową miłość. Pisząc o tym mam ciarki.

"Był na to zbyt dumny. Trochę mnie to złościło, ale też nie mogłam go za to nie podziwiać"

Someone New sprawiło, że mam ochotę głośno krzyczeć. Krzyczeć do tych wszystkich uprzedzonych osób, do tych którzy ranią nie tylko słowami, swoich przyjaciół, sąsiadów czy obcych ludzi. Ta książka powinna być obowiązkowa w obecnych, dość trudnych czasach, gdzie ludzie nie potrafią zrozumieć czym jest miłość, gdzie potrafią zranić tylko dlatego, że ktoś pokochał inaczej, niż zakładają jakieś społeczne ramy. To opowieść o poświęceniu w imię nie tylko przyjaźni ale i bycia z drugą osobą, pomimo wszystko.

Micah jest córką bardzo zamożnych prawników i siostrą Adriana. Według rodziców ich życie nie zakłada posiadania wyrzutka w rodzinie, który jest homoseksualistą. Z powodu ich przekonań, musi opuścić rodzinny dom. Dziewczyna, która nie zgadza się na takie zachowanie i nie daje przyzwolenia rodzicom na traktowanie swojego brata w ten sposób, również się wyprowadza.

Niedługo później spotyka swojego sąsiada i ku swojemu zdziwieniu odkrywa, że jest nim chłopak, który przez nią stracił pracę. Julian nie daje się poznać od dobrej strony. Jest zimny i niedostępny, jej przeprosiny trafiają na ścianę chłodu, której nie powstydziłaby się królowa śniegu. Jak to często bywa w takich historiach, dziewczyna chce go poznać za wszelką cenę i odkryć jego tajemnice. Gdy zauważa, że nie tylko ją trzyma na dystans, jej pragnienie tylko wzrasta.

Niestety życie nie rozpieszcza Micah. Konflikt z rodzicami zaostrza się, zwłaszcza gdy zdaje sobie ona sprawę, że przez te wszystkie lata robiła tylko to co zadowalało jej rodziców. Studia prawnicze? Są. Idealna córka? Jest. Jej więź z Julianem wzmacnia się. Gdy po śmierci jego ojca, na jaw wychodzą sekrety, które chronił przed całym światem, to ona musi być tą która będzie dla niego murem. Tylko czy podoła?

"Sztuka pozwala nam czuć. Nie możesz jej tworzyć bez serca i nie możesz jej oglądać bez serca."

Someone New nie jest lekką książką. Porusza problemy osób Lgbt, osób homoseksualnych, osób, które z jakiegoś powodu społeczeństwo nie toleruje, zwłaszcza najbliższa rodzina. To powieść, która mam nadzieję otworzy wiele oczu i uchroni przed takim cierpieniem jakich doświadczyli bohaterowie tej książki.

Sama historia jest napisana w sposób łatwy do zrozumienia. Akcja nie dłuży się ani nie nudzi. Julian i Micah są żywi i kolorowi. Można spokojnie poczuć ich strach, gniew i radość. Wielkie brawa dla autorki Laura Kneidl. Samo zakończenie wbija w fotel. Końcowe chaptery czytałam niemal na stojąco. Jestem pod wielkim wrażeniem samego posłowia, które wnosi do tej niesamowitej książki jeszcze więcej.

Pamiętajcie, że kocha się nie za coś, ale pomimo...

Sylwia "Sirocco" Stinia

ŻONY NAZISTÓW - JAMES WYLLIE

ŻONY NAZISTÓW - JAMES WYLLIE

 

Tytuł: ŻONY NAZISTÓW

Autor: JAMES WYLLIE

Tytuł oryginału: NAZI WIVES. THE WOMEN AT THE TOP OF HITLER'S GERMANY

Data wydania: 2020

Wydawca: Wydawnictwo AGORA

ISBN: 978-83-268-3251-2

   

ŻONY NAZISTÓW to porywające biografie najważniejszych kobiet III Rzeczy. Ich historia zaczyna się już dużo wcześniej, bo w latach 20 XX wieku. Poznajemy Gerdę Bormann, Magdę Goebels, Carin. i Emmę Goring, Ilse Hess, Linę Heydruch i Margarete Himmler. Przede wszystkim musimy pamiętać o jednej rzeczy, to nie tylko Hitler był zły. Nie był sam w swym chorym planie wojny i eksterminacji. Wszyscy, z jego otoczenia podzielali jego poglądy mniej lub bardziej, ale najważniejsze dla nich było, aby mieć uznanie Hitlera i być w kręgu jego najbliższych. Popadanie w n niełaskę nawet bez przykrych konsekwencji budziło strach i lęk, a samo nie widywanie się z nim przez kilka miesięcy było niemal katorgą. Drugą rzeczą, której również należy pamiętać to to że naziści nie pojawili się magicznie z kosmosu 1.09.1939 roku. Poglądy, sposób myślenia i wychowanie, a przede wszystkim gorycz porażki z I. Wojny Światowej rozciągały się. na nowe pokolenia Niemców. Siła upokorzenia i chęć odbudowy imperium przez lata dojrzewały w całym narodzie. Kobiety, żony, kochanki nazistów to nie były dobroduszne, wiejskie baby, czy delikatne mieszczanki. Niejednokrotnie brały czynny udział w machinie propagandy, pełniąc znaczące funkcje dla państwa. Jakie były? Oddane mężom i Hitlerowi. Przede wszystkim żyło im się bardzo dobrze, niemal po królewsku. Mężowie zarabiali krocie pracując dla wojska, zwłaszcza dla Luftwafe gdyż Hitler uważał, że wojnę wygrają samoloty nie czołgi.

Autor podzielił tę multibiografię na rozdziały odpowiadające etapom życia bohaterek i tak oto mamy:

Część pierwszą : SIĘGAJĄC SZCZYTU

Część drugą : WIELKI ŚWIAT

Część trzecią: DŁUGA DROGA KU KLĘSCE

Część czwartą: PO KATAKLIZMIE


Sięgając szczytu to początki, poznajemy bohaterki jako. młode dziewczęta, kobiety, które spotykają swoich mężów. Można rzecz, że w niektórych przypadkach swatem był sam Hitler i gdyby nie on nie wiadomo czy np. Ile Hess wyszła by za Rudolfa Hessa.

ŻONY NAZISTÓW to nie tylko opis, wystawnego życia, olśniewającej kariery czy walki o uznanie Hitlera, ale także mocny upadek i powojenną rzeczywistość. Ilse Hess, która tuż po. wojnie otworzyła pensjonat w Bawarii i walczyła o zwolnienie męża ze Spandau. Emmy Goring o swym małżeństwie mówiła, że było 'darem od Boga", a jedynym zmartwieniem powojennym było odebranie przez aliantów i rząd kolekcji dzieł sztuki. Po procesie denazyfikacyjnym wiodła spokojne i skromne życie wraz z córką.

ŻONY NAZISTÓW czyta się z zapartym tchem i jednym wielkim niedowierzaniem. Autor sprawnie porusza się pomiędzy biografiami bohaterek, utrzymując ład i harmonię. Pomimo trudnej tematyki czyta nie bardzo łatwo i niemal przyjemnie. Jednak pozostaje pytanie jak, niektórym mogło być tak dobrze, gdy miliony umierały i cierpiały?

Serdecznie polecam, a za możliwość dokonania recenzji dziękuję wydawnictwu AGORA.

Natalia Sękara

"Królowa pszczół" Nina Nirali

"Królowa pszczół" Nina Nirali

Królowa pszczół, nowa powieść Niny Nirali, to książka przyciągająca uwagę piękną, nieco orientalną okładką i zachęcająca opisem, który sugeruje historię rozgrywającą się w ciekawym miejscu - w Indiach. Wydawać by się mogło, że pomysł na fabułę, a więc przypadkowe spotkanie kobiety i mężczyzny z różnych światów, z różnymi bagażami trudnych doświadczeń, chociaż niekoniecznie oryginalny, może jednak zaowocować zajmującą opowieścią. Tymczasem okazuje się, że w tym przypadku nie do końca tak jest…


Przede wszystkim ta historia to taki klasyczny wyciskacz łez, gdzie nagromadzenie dramatów i tragedii dotykających bohaterów jest wprost proporcjonalne do liczby wielkich słów i mądrych myśli przez nich wypowiedzianych. Czego to nie ma w tej książce - znajdziemy tam zarówno rozwody, jak i nowe związki, choroby, bankructwa, oszustów i drani, nieślubne dzieci, kobiety źle traktowane przez mężczyzn, czy nawet małe dziewczynki zmuszane przez rodzinę do ślubu. Nagromadzenie wątków, zwłaszcza tych tragicznych, jest tak duże, że cała naiwna i prosta akcja wręcz rozchodzi się w szwach, pozostawiając jednak u czytelnika niedosyt związany z nielogicznymi wydarzeniami i zachowaniami bohaterów, a czasem wręcz zażenowanie.

Jest to książka nastawiona na emocje, a niekoniecznie na dobrze poprowadzoną, spójną i logiczną historię. Napisana jest w bardzo prostym, nieskomplikowanym stylu, który sugeruje raczej, że autorka jest osobą początkującą, a nie twórcą wielu powieści. Ubarwiona została dość nieudolnie zbudowanymi metaforami i mało oryginalnymi rozmyślaniami bohaterów, przez co czuje się w niej jakąś taką toporność charakteryzującą niektóre powieści kobiece. Wyświechtane frazesy padające z ust wszystkich postaci i pojawiające się w ich rozmyślaniach powodują, że czytelnik zamiast się wzruszać, czy podbudować tymi mądrościami, raczej co chwila przewraca oczami z irytacji.

Wątek miłosny, tak jak i pozostałe zagadnienia poruszane w tej powieści jest naiwny, szybki i właściwie nierealny, dodatkowo drażniące było ciągłe podkreślanie różnicy wieku między bohaterami. Naprawdę wydaje mi się, że już nikogo nie szokuje związek, w którym kobieta jest 10 lat starsza od mężczyzny, nawet w Indiach, kraju wciąż konserwatywnym jeśli chodzi o stosunki damsko-męskie. Pozostałe wątki nie były też zachwycające, chociaż należy pochwalić autorkę za pokazanie, że ciągle jeszcze są miejsca, gdzie młode dziewczęta wbrew swojej woli poślubiają dorosłych mężczyzn wybranych przez rodziny. Szkoda, że problem ten został poruszony w sposób dość naiwny i nierealny, bo mógłby stanowić najlepszą i najbardziej wartościową część tej książki.

Również postacie występujące w tej powieści i opisy ich charakterów pozostawiają wiele do życzenia. O głównej bohaterce tak naprawdę nie dowiemy się zbyt wiele, może poza bardzo pochwalnym przedstawieniem niektórych jej cech. Skylar Bassani jawi się w tej książce bowiem jako obrończyni uciśnionych, ratowniczka świata, odważna kobieta, która walczy o innych. Wystarczy, że raz się z kimś spotka i śmiało rzuci mu w twarz kilka niekoniecznie odkrywczych słów, a osoba ta zmienia całe swoje życie i staje się innym człowiekiem. Trudno czasami zrozumieć jej postępowanie, które momentami jest nielogiczne, a czasem wręcz zbyt brawurowe.

Pozostali bohaterowie są z kolei zupełnie płascy i bez życia, mdli i jednowymiarowi, ginący gdzieś w tych tragediach i wydarzeniach z życia głównej bohaterki. Nawet Ravish, najważniejsza postać poza Skylar, jest bez wyrazu, stanowi tylko taki bezbarwny dodatek do akcji. Tak samo mała Anu, czy inni bohaterowie przewijający się na drugim, czy nawet trzecim planie, którzy pojawiają się i znikają, najczęściej będąc niekoniecznie potrzebni do rozwoju całej opowieści. Z kolei postacie negatywne są tak spłycone, że aż żal czytać jak zachowują się jak klasyczne czarne charaktery, nie mając w sobie jednak ani krztyny szarości, jakichś innych cech poza podłością i nikczemnością.

Bardzo rozczarowała mnie ta książka, bo zapowiadała się naprawdę ciekawie, ma też wiele dobrych ocen w blogosferze, a tymczasem okazała tak spłaszczona i napakowana niepotrzebnymi dramatami, że chociaż czyta się ją szybko, to jest bardzo przeciętną lekturą. Być może dla osób, które lubią takie klimaty rodem z typowych historii romansowych i smutne, wyciskające łzy powieści, będzie to coś interesującego, ja jednak nie należę do takich czytelników. Choć czasami zdarza mi się wzruszać się przy czytaniu wyjątkowo poruszających historii, to w przypadku tej lektury raczej wzdychałam i przewracałam oczami ze zniecierpliwienia, a momentami wręcz nudy.

Tytuł: "Królowa pszczół"
Autor: Nina Nirali
Data wydania: 2020-07-01
Wydawca: Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron: 436
ISBN: 978-83-8147-788-8

Autorka recenzji: Aga K.
SYLWIA SKUZA - TYLKO NIE MAZURY

SYLWIA SKUZA - TYLKO NIE MAZURY

 


 Tytuł: TYLKO NIE MAZURY Autor: SYLWIA SKUZA Wydawca: Wydawnictwo MG ISBN:978-83-7779-627-6

Warszawski policjant Grom, ma wszystko. Świetnie rozwijającą nie karierę, piękną i mądrą dziewczyna panią prokurator i wiedzie całkiem wygodne i szybkie życie w stolicy. Jednak na nic zdaje nie jego doświadczenie, wyszkolenie i lata służby, aresztując córkę polityka - zupełnie słusznie popada w niełaskę. W jeden dzień życie groma wywraca nie do góry nogami, a on dostaje przydział na mazurskie wioski, dopóki góra nie zapomni sobie o jego "ogromnym" przewinieniu. Zmienia się wszytko, praca mieszkanie w dodatku jego ukochana postanawia się z nim rozstać bo przecież teraz będzie pracował na prowincji a to jest tak daleko od Warszawy! Jego wielki miejski świat od tej pory ma się skurczyć do Cierzpięt, Gorzykał, Okartowa, Pianek, Szwejkówko, Zastrużna i wielu podobnych wiosek, które podlegają pod jego nowy komisariat. Był przekonany, że dni będzie spędzał na rozstrzyganiu konfliktów sąsiedzkich o zabita kurę czy opanowywaniu burd po "przytupajkach" w remizie. Jakież było zdziwienie `Groma gdy ledwo wchodząc na komisariat w Orzyszu nie dość że spotkał bliskiego kolegę ze Szczytna to jeszcze ten go od razu wysłał na miejsce zdarzenie gdyż właśnie odnaleziono ciało. Grom od razu rozpoczyna śledztwo w sprawie zwłok znalezionych na bagnach nietlickich. Kim okaże nie morderca? Czy Grom natrafi na więcej ciał? Co z tym wszystkim mają wspólnego stacjonujący nieopodal Amerykańscy Żołnierze? Czy historyczna zapinka znaleziona w szyki denata będzie miała jakieś znaczenie w śledztwie? Czy duchy z przeszłości pozwolą doprowadzić śledztwo do końca? Aby się tego wszystkiego dowiedzieć zapraszam na pełne zagadek i pradawnej magii śledztwo na Mazurach!

    Sylwia Skuza zabiera nas w przedziwną podróż do dalekiej przeszłości. Pradawne pruskie obrzędy wciąż są obecne w życiu wielu bohaterów. Muszę przyznać, że jest to bardzo zaskakujące a dla mnie osoby z Polski południowej szalenie odkrywcze i ciekawe. Mamy mazurski spokój, krajobrazy i przyrodę żyjącą w symbiozie z człowiekiem, który ją szanuje. Jest ta szczypta magii, historia, tradycja, obrzędy i zwyczaje, które pomimo wieków i przyjętej religii chrześcijańskiej bohaterowie pielęgnują współcześnie.

     Absolutnym plusem są bohaterowie! Gromosław Sidorowicz to mężczyzna, w którym nie da nie zakochać! Wykształcony, zna kilka języków, ma bogate doświadczenie w policji - współpraca z ~INTERPOLEM, w dodatku lubi dzieci, jest uczciwy, zabawny i ma bardzo dobre serce. A pro po dzieci! Show kradnie mała. 6-letnia Dobrawa, która codziennie twierdzi, że ma inaczej na imię. Rezolutna, odważna i pewna siebie dziewczynka, która ciągle włóczy się po cmentarzu próbując coś znaleźć. Jest. to. bohaterka, która swoją dziecięcą szczerością. i prosta miłością do zwierząt i roślin wnosi do powieści mnóstwo humoru. (uwaga można popłakać się ze śmiechu). Mamy jeszcze piękną niczym słowiańska bogini panią patolog, prywatnie będącą ciocią Dobrawy i siostrą Marka- przełożonego Groma. Marek- serdeczny przyjaciel z czasów Szczytna, troskliwy ojciec i dobry szef. Jeszcze Anna miejscowa zielarz, pełna tajemnic i miłości do natury. Wszystko razem sprawia, że. "TYLKO NIE MAZURY" czyta się naprawdę dobrze. Wystarczy przeczytać kilka stron, aby wyobraźnia sama nas niosła na Mazury. Nie zapominajmy, że mamy jeszcze jeden atut! Przecież jest to powieść kryminalna, więc nie brakuje regularnego śledztwa, niebezpieczeństwa i nutki adrenaliny.

     Pisząc recenzję uśmiecham nie do swoich wspomnień sprzed roku, gdy planując urlop na porządku dziennym były hasła "tylko nie Mazury", "nic tam nie ma", nie spodoba mi się". I faktycznie. nie spodobało się... Bo się zupełnie zakochałam! I codziennie tęsknię za Warmią i Mazurami.

       Kto wie drogi czytelniku, i ty serca na Mazurach nie zostawisz po przeczytaniu powieści Sylwi Skuzy?


Natalia Sękara

AARON BLABEY - BAD GUYS Ekipa Złych ODCINEK 3 FUTRZAK KONTRATAKUJE

AARON BLABEY - BAD GUYS Ekipa Złych ODCINEK 3 FUTRZAK KONTRATAKUJE

 


Ekipa Złych

ODCINEK TRZECI

Tytuł: BAD GUYS Ekipa Złych ODCINEK 3 FUTRZAK KONTRATAKUJE

Autor: AARON BLABEY

Tytuł oryginału:The Bad Guys.Episode 3: The FurballStrikesBack

Data wydania:06.2020

Wydawca: Wydawnictwo Zysk i Ska

ISBN:978-83-8116-947-9

        TiffanyKiciza w specjalnym raporcie rozważa czy straszny rekin, wilk, pająk, wąż i zmutowana sardynka są bohaterami czy okropnymi potworami? Reporterka Kiciza znalazła świadków ! Kury które twierdzą inaczej! Szokujących wywiadów udzielają Kura domowa, Sędzia Sądu Najwyższego i Mistrzyni patelni! Pat Diane i Fiona zostało uratowane i zmieniły swoje życie! Czy Ci złoczyńcy to naprawdę bohaterowie? Ekipa Złych rusza do lasu... który ich mocno zaskoczy! Gdy sarenka rusza za potrzebą na stronę (dwójeczka więc chwile go nie było) ekipa zostaje porwana! Czy za porwaniem stoi super słodka świnka morska- Doktor Rupert Dżem? Czy Sardynka i Pająk Nóżka uratują przyjaciół? Kto jest tym złym? Jakich bohaterów jeszcze. poznamy? Zapraszam na BAD GUYS Ekipa Złych ODCINEK 3 FUTRZAK KONTRATAKUJE! 

        Autorem serii Bad Guys jest Aaron Blabey, australijski artysta i pisarz książek dla dzieci. W swoim dorobku ma różne książki np. "Piranie. nie jedzą bananów" , "Don'tcall me Bear" o zirytowanej Koali, czy serię "Pig the Pag"- "Mops Klops" o psie-mopsie, który zachowuje się po świńsku!

       Ekipa Złych to zabawny komiks zarówno dla dzieci jak i młodszych nastolatków. Rysunki oraz napisy są czarno białe. Ponieważ nie ma dużo tekstu czyta się super szybko. Ilustracje są zabawne, przykuwają wzrok i rozbudzają wyobraźnię. Brak kolorów (poza czernią i bielą) pomaga się skupić na historii. Ekipa Złych to dobra rozrywka dla dziecka zarówno w domu jak i w podróży np. pociągiem. Fabuła jest zgrabna i krótka, niewątpliwą zaletą jest to że przygody BAD GUYS podzielone są na odcinki. Jest fajny humor, bez przesady i nadęcia. Nie ma wulgaryzmów, za to poruszone są sprawy proste- fizjologiczne- jak wspomniana wcześniej dwójeczka.

        Uważam, że bohaterowie są ekstra. Pająk nóżka, zmutowana sardynka, rekin który na akcje dla niepoznaki przebiera się za... króliczka! W ekipie jest jeszcze wilk i wąż, a chłopakom przyjdzie się zmierzyć ze słodką puchatą świnką morską- Doktorem Dżemem. Doktor Rupert Dżem postanowił być wściekle zły bo miał już dość już tej swojej słodyczy! W dodatku historia jest pozytywna, chociaż chcieli by być uznawanych za złych tak naprawdę są dobrzy i dołączają do Międzynarodowej Ligi Bohaterów. 

        Ekipa złych to tak również rozrywka dla całej rodziny. Dzieci mogą czytać indywidualnie, ale równie dobrze spędzać czas z rodzicami czy opiekunami. Starsze rodzeństwo także może się dobrze bawić przy Ekipie Złych. Treści są bezpieczne i przeznaczone dla dzieci, a patronat nad książką objęła telewizja TVP ABC oraz portal miastodzieciom.pl.  

Serdecznie polecam Ekipę Złych i czekam na nowe odcinki!


Natalia Sękara