Orzeł Biały. Tom 3 – groteska, która pachnie prochem i absurdem
Autor: Marcin Sergiusz Przybyłek
Wydawnictwo: Warbook
Seria: Orzeł Biały, tom 3
Data wydania: 2025
Kategoria: Fantasy militarne / groteska / postapo
Wojna, która zamienia się w karnawał koszmarów
Trzeci tom Orła Białego nie pozostawia złudzeń: jeśli ktoś spodziewa się klasycznej opowieści wojennej, pełnej patosu i heroizmu, szybko odkryje, że znalazł się w samym sercu groteskowego widowiska, gdzie wojna jest jednocześnie farsą, dramatem i krwawym karnawałem. Marcin Sergiusz Przybyłek z premedytacją miesza rejestry – w jednej scenie śmiejemy się z rubasznego dialogu, w drugiej cofamy wzrok przed opisem eksperymentów na ciałach, a w trzeciej zastanawiamy się, czy cała ta historia to jeszcze batalistyka, czy już satyra na ludzką głupotę.
W tle pulsuje legenda o „Kwiecie Paproci” – cudzie, który miałby przywracać zmarłych do życia. Armie ścierają się o władzę, granice i resztki zasobów, a nad wszystkim unosi się cień Schmidzilli – monstrualnej istoty, która jednym swoim rykiem „TRAAAAUT!” zdaje się wyśmiewać zarówno bohaterów, jak i samą ideę wojny.
Najemnicy Chobołd – śmiech i tragedia
Jednym z najmocniejszych wątków książki jest los najemników znanych jako Chobołd, którzy pełnią rolę zbrojnej straży Zet nad Zeleną Laguną. To grupa różnorodna, przerysowana, balansująca na granicy farsy i dramatyzmu. Na ich czele stoi Łukasz Szczygło – dowódca nietypowy, który łączy w sobie cechy ironisty i wojownika. Potrafi pociągnąć ludzi do walki, ale równie szybko obrócić w żart absurd sytuacji, w której się znaleźli.
Ich obecność nadaje książce dodatkowego ciężaru – bo w momencie, gdy Chobołd zostaje rozbity, a Łukasz ginie lub znika w niejasnych okolicznościach, groteska nagle ustępuje miejsca prawdziwej tragedii. Śmierć najemników pokazuje, że nawet w świecie, w którym absurd wydaje się wszechobecny, istnieje granica, której przekroczenie boli naprawdę. Eksperymenty, którym poddaje się ich ciała, należą do najbardziej przejmujących i niepokojących scen w całym tomie.
Chobołd staje się więc lustrem całej powieści: to ludzie barwni, rubaszni, karykaturalni, a jednocześnie tak ludzcy w swojej kruchości, że nie sposób ich zignorować. Groteska nie odbiera im znaczenia – przeciwnie, sprawia, że ich los wybrzmiewa jeszcze mocniej.
Świat i bohaterowie większy niż życie
Przybyłek nie boi się przesady. Orłowski jako lider podejmuje decyzje balansujące między odpowiedzialnością a szaleństwem, orkowie i górale przypominają karykatury z narodowych podań, a dialogi pełne są ciętej ironii i rubasznych wtrętów. Każda postać to przerysowana figura, ale w tym właśnie tkwi siła narracji – autor pokazuje wojnę nie przez heroiczne czyny, lecz przez groteskę, która odsłania jej absurd.
Trzeba jednak przyznać, że liczba bohaterów wprowadza lekki chaos. Kolejne oddziały, frakcje i postacie drugoplanowe pojawiają się z takim impetem, że czytelnik momentami gubi się w tym barwnym tłumie. Ten nadmiar może być dla niektórych fascynujący, ale dla innych stanie się męczący.
Ocena końcowa
Orzeł Biały. Tom 3 to książka, która bawi i przeraża jednocześnie. Przybyłek prowadzi groteskę do granic, a jednocześnie przypomina, że nawet w świecie absurdu człowieczeństwo pozostaje sprawą najwyższej wagi. Najemnicy Chobołd z Łukaszem Szczygło na czele, Schmidzilla, karnawał armii i rubaszne dialogi – wszystko to sprawia, że trzeci tom ma w sobie energię, której trudno odmówić.
Ocena: 7/10 – mocna, oryginalna powieść groteskowa, która potrafi zachwycić pomysłami i humorem, ale chwilami gubi własny rytm w gąszczu bohaterów i wątków. To nie jest literatura dla każdego – ale dla fanów Przybyłka i fantastyki militarnej w krzywym zwierciadle będzie to jazda obowiązkowa.
✍️ Łukasz Ulwar Szczygło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz