Panie ze Stokowego Dworu - Celina Mioduszewska
Sekrety podlaskich rodów zamknięte w zakurzonych szufladach
W jednym z podlaskich domów, po śmierci właścicielki, zostaje odkryta stara komoda – niezwykły mebel, będący prezentem od samej Aleksandry Piłsudskiej. Jej zawartość skrywa sekrety splatające losy mieszkających w okolicy rodzin…
Celina Mioduszewska zabiera czytelników w podróż po szlacheckich posiadłościach Podlasia – od Kamiennego Dworu, przez Mazury, Ruś Starą, Zawrocie-Nowiny, Wandzin, aż po Rzębiki. Jej nostalgiczna, wielowątkowa opowieść odsłania burzliwe przeżycia kilku pokoleń kobiet, uparcie poszukujących własnego sposobu na szczęście.
Jaki wpływ na teraźniejszość będą miały echa dawnych historii, zaklęte w ruinach niegdyś tętniących życiem dworów?
„Panie ze Stokowego Dworu”
autorstwa Celiny Mioduszewskiej to powieść, która uderza w czułe struny
pamięci, tożsamości i rodzinnych tajemnic. Autorka snuje historię kobiet
związanych z podlaskimi dworkami, odkrywając splątane losy rodzin, które przez
lata skrywały bolesne wspomnienia i skomplikowane relacje. To literacka podróż
przez czas i przestrzeń, ukazująca, jak przeszłość nie tylko wpływa na
teraźniejszość, ale wręcz ją kształtuje.
Punktem wyjścia dla całej fabuły
staje się stara komoda – wyjątkowy mebel ofiarowany niegdyś przez samą
Aleksandrę Piłsudską rodzinie Stokowskich. Po śmierci jednej z bohaterek,
Cecylii, komoda zostaje otwarta, a jej zawartość – pamiętniki, listy i pamiątki
– staje się kluczem do poznania długo skrywanych sekretów. Główna bohaterka,
Emilia, snując się ścieżkami wspomnień i przodków, nieświadomie otwiera nie
tylko szuflady, ale i dawno zamknięte serca.
Narracja toczy się dwutorowo –
współczesność przenika się z przeszłością. Mioduszewska z dużym wyczuciem łączy
oba wątki, dając czytelnikowi poczucie, że historia stale oddycha tuż obok, a
dzisiejsze decyzje nierzadko mają swoje korzenie w wydarzeniach sprzed
dziesięcioleci. Autorka mistrzowsko prowadzi fabułę, rozkładając przed nami
losy kilku pokoleń kobiet – silnych, zdeterminowanych, doświadczonych przez
los, ale też głęboko ludzkich i emocjonalnych.
W tle tej opowieści przewijają
się majestatyczne, nieco zapomniane dwory i dworki Podlasia. Opisy miejscowości
takich jak Kamienny Dwór, Zawrocie-Nowiny czy Ruś Stara budują specyficzny
klimat nostalgii i tęsknoty za tym, co minione. Autorka maluje słowami pejzaże
pełne ciszy, zniszczonych fasad, popękanych murów i… niezatartej historii.
Miejsca te stają się niemymi świadkami przemian, ludzkich dramatów i prób
odnalezienia siebie na nowo.
Mioduszewska nie stroni od
trudnych tematów. W jej powieści przewijają się motywy śmierci, choroby, utraty
dziecka, zdrady i trudnych wyborów. Każda z bohaterek staje przed koniecznością
rozliczenia się z przeszłością – nie tylko swoją, ale również odziedziczoną.
To, co początkowo wydaje się zaledwie rodzinną historią, przeradza się w
głęboko poruszającą opowieść o winie, przebaczeniu i drugich szansach.
Dużym atutem książki jest sposób,
w jaki ukazano kobiecą solidarność i emocjonalne dojrzewanie. Chociaż mężczyźni
również odgrywają istotne role, to właśnie kobiety stanowią oś fabularną. Ich
decyzje, przemyślenia i emocje nadają tej historii prawdziwość i uniwersalność.
To także książka o miłości – nie tej romantycznej, lecz miłości matki do
dziecka, siostry do siostry, przyjaciółki do przyjaciółki. Miłości trudnej,
wymagającej i czasem niedoskonałej.
Język powieści jest barwny,
nastrojowy, ale nieprzesadzony. Autorka operuje stylem, który pozwala łatwo
zanurzyć się w treści, ale jednocześnie zmusza do refleksji. Nie ma tu zbędnych
opisów czy przegadanych dialogów – wszystko służy budowaniu głębi bohaterów i
atmosfery opowieści. „Panie ze Stokowego Dworu” czyta się płynnie, ale nie
bezmyślnie – to książka, która zostaje z czytelnikiem na dłużej.
Podsumowując, „Panie ze Stokowego
Dworu” to niezwykle udana powieść historyczno-obyczajowa, pełna emocji,
tajemnic i życiowej mądrości. To opowieść o tym, że nie da się zbudować
przyszłości bez zrozumienia przeszłości, i że czasem nawet pozornie nieważny
przedmiot – jak stara komoda – może odmienić ludzkie życie. Celina Mioduszewska
stworzyła historię, która porusza serce i duszę. Zdecydowanie warto po nią
sięgnąć.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Novae
Res
powieść historyczna
Data wydania: 2025-05-13
Liczba stron: 282
ISBN: 9788383738161
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz