More than i thought #Dawn - Patrycja Czubachowska

 

Przeszłość zawsze się upomni o spłatę długów

 Życie osiemnastoletniej Veroniki Hill dalekie było od ideału. Rozwód rodziców, wyjazd najlepszej przyjaciółki do Stanów, męczące ataki paniki – wszystko to wydawało się ponad jej siły. Ale prawdziwy koszmar zaczął się, gdy jej starszy brat, Simon, został oskarżony o morderstwo i… zniknął.

 Matka oraz znienawidzony ojczym wysłali ją do szkoły z internatem, chcąc skupić się na poszukiwaniach. Pragnęli trzymać ją z dala od chaosu, ale Veronika szybko zrozumiała, że nie zdoła przed nim uciec.

 Na miejscu dziewczyna wikła się w trudną relację z Alanem – chłopakiem wzbudzającym w niej sprzeczne emocje. Odkrywa też, że wokół niej wszyscy skrywają jakieś tajemnice. Im bardziej jednak zagłębia się w całą sprawę, tym wyraźniej widzi, że stała się pionkiem w grze, której zasad nie rozumie.

 Niebezpieczeństwo rośnie z każdym dniem, a ona musi znaleźć w sobie siłę, by walczyć i… odkryć prawdę. Niezależnie od ceny, jaką przyjdzie jej zapłacić.

 Dla brata. Dla przyjaciół. Dla siebie.



„More than I thought #Dawn” autorstwa Patrycji Czubachowskiej to debiutancka powieść, która łączy elementy thrillera psychologicznego, dramatu obyczajowego i subtelnego romansu. Opowieść o Veronice Hill to historia pełna napięcia, emocjonalnych zawirowań i rodzinnych sekretów, która zostawia czytelnika z niedosytem – w tym pozytywnym sensie, który każe wypatrywać kolejnego tomu.

 

Główna bohaterka, osiemnastoletnia Veronika, mierzy się z trudną rzeczywistością: rozwód rodziców, napięte relacje z ojczymem, odejście przyjaciółki, ataki paniki i... zaginięcie brata, który zostaje oskarżony o morderstwo. Ta seria dramatycznych wydarzeń prowadzi ją do zamkniętej szkoły z internatem, gdzie próbuje odnaleźć równowagę, ale szybko okazuje się, że od problemów nie da się uciec. Świat wokół niej okazuje się pełen niedopowiedzeń, a każdy nowy dzień przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.

 

Najmocniejszą stroną powieści jest budowanie napięcia. Czubachowska z rozmysłem rozrzuca tropy, ukrywa prawdziwe intencje bohaterów, zmusza do zadawania sobie pytań o ich lojalność i motywy. Chociaż początek książki może wydawać się nieco ospały, szybko okazuje się, że to jedynie cisza przed burzą. Gdy akcja nabiera tempa, trudno oderwać się od lektury – każdy rozdział kończy się zaskoczeniem, które zmienia optykę czytelnika.

 

W warstwie psychologicznej książka również broni się dobrze. Veronika nie jest wyidealizowaną postacią – to dziewczyna, która przeżywa kryzys, która się waha, boi, ale też staje się coraz silniejsza. Jej lęki, wątpliwości i potrzeba prawdy są autentyczne, a rozwój wewnętrzny – wiarygodny. Relacja z Alanem, choć oparta na schemacie „od niechęci do bliskości”, nie dominuje fabuły i stanowi raczej tło dla głównego wątku niż jego sedno.

 

Autorka z powodzeniem balansuje między refleksją a akcją. W książce pojawia się kilka bardziej kontemplacyjnych momentów – przemyślenia Veroniki, cytaty na początku rozdziałów – które dodają jej głębi i sprawiają, że nie jest to jedynie „lekka młodzieżówka z dreszczykiem”. Co ważne, nie epatuje też przesadnym dramatyzmem – mimo ciężkich tematów, całość pozostaje przystępna.

 

Język powieści jest prosty, ale nie banalny. Styl Czubachowskiej jest przejrzysty, zrozumiały, a momentami nawet poetycki. Dialogi wypadają naturalnie, choć przydałoby się ich więcej – opisy chwilami dominują narrację i mogą spowolnić tempo dla czytelnika, który preferuje bardziej dynamiczną formę.

 

Zakończenie pozostawia wiele niedopowiedzeń i pytań, co wyraźnie wskazuje na to, że „More than I thought” to dopiero początek dłuższej historii. To zakończenie, które może irytować – ale tylko dlatego, że nie chcemy opuszczać tego świata, póki nie poznamy wszystkich odpowiedzi.

 

Podsumowując, Patrycja Czubachowska stworzyła solidny debiut z potencjałem na silną serię. To książka, którą polecić można młodzieży i dorosłym, fanom nieoczywistych fabuł, rodzinnych dramatów i historii o dorastaniu w świecie pełnym sekretów. Jeśli lubisz powieści, które angażują emocjonalnie i intelektualnie – warto dać tej historii szansę.

 

 Recenzja napisana przez: Gosia Celińska

Moja ocena: 8/10

 

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 2025-04-14

Liczba stron: 318

ISBN: 9788383736464

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz