Biegnij jak najprędzej - Nina Dąbrowska
Świergot ptaków zwiastuje zło
Anna wiedzie ustabilizowane, samotne życie. Nie ma rodziny ani przyjaciół, a jej funkcjonowanie ogranicza się do domu, pracy i wizyt w ulubionej kawiarni. Pewnego dnia odbiera niepokojący telefon i od tego momentu wszystko zaczyna się zmieniać. Nie może spać, a w jej codzienność wkrada się jakaś przerażająca obecność. Kobieta powoli popada w psychozę, z której nie potrafi wyjść. Dym, który kłębi się w jej głowie, zaczyna ją dusić.
Czy miłość i przyjaźń zdołają ją ocalić, czy na pomoc będzie już za późno?
„Biegnij jak najprędzej” to powieść, która nie krzyczy sensacją, lecz szeptem wciąga czytelnika w swoją mroczną narrację. Debiutująca w nowym nurcie polskiego thrillera psychologicznego Nina Dąbrowska proponuje historię, która z pozoru wydaje się prosta: samotna kobieta, rutynowe życie, nagłe zakłócenie spokoju. Jednak z każdą kolejną stroną opowieść Anny nabiera gęstości, a klimat staje się coraz bardziej duszny i niepokojący.
Bohaterka, Anna, to postać niemal ascetyczna w swoim istnieniu. Życie ograniczone do pracy, mieszkania i kawiarni może wydawać się nudne, ale ma w sobie niepokojącą ciszę. To właśnie w tej ciszy rozbrzmiewa pierwszy fałszywy ton — telefon, który zaburza rytm dnia, jak pierwszy zgrzyt igły na winylu. Od tego momentu codzienność Anny zaczyna się rozpadać, a rzeczywistość przeplata się z urojonymi wizjami.
Autorka prowadzi czytelnika przez labirynt emocji w sposób oszczędny, niemal minimalistyczny. Nie znajdziemy tu spektakularnych pościgów czy dramatycznych konfrontacji. Dąbrowska buduje napięcie na niedopowiedzeniach, delikatnych przesunięciach w percepcji bohaterki. Atmosfera przypomina raczej sen na granicy koszmaru niż klasyczny thriller. To nie akcja, a atmosfera staje się siłą napędową tej książki.
Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki autorka ukazuje wewnętrzny rozpad psychiczny Anny. Dym duszący ją od środka, bezsenność, uczucie bycia obserwowaną — to wszystko stopniowo osacza czytelnika. Nie wiemy, czy to realne zagrożenie, czy tylko efekt pogłębiającej się psychozy. Ta niejednoznaczność buduje napięcie bardziej skutecznie niż jakiekolwiek zwroty akcji.
Wplecenie wątku relacji międzyludzkich — rodzącej się przyjaźni i kruchych przebłysków miłości — pozwala spojrzeć na historię z innej perspektywy. Nie jest to tylko thriller psychologiczny, ale także opowieść o potrzebie bliskości, o tym, że nawet najbardziej zamknięta w sobie osoba może zostać ocalona przez drugiego człowieka. Te momenty ciepła są niczym iskry w ciemnym tunelu, przywracają równowagę i nadają sens walce z własnymi demonami.
Styl Dąbrowskiej można określić jako wyważony i intymny. Język powieści nie jest przesadnie literacki, ale trafia w punkt. Autorka operuje emocjami, nie siląc się na efekciarskie środki wyrazu. To pisarstwo dojrzałe, mimo pozornej prostoty. Czasem jedno zdanie wystarczy, by wywołać niepokój, inne — by wzruszyć lub zmusić do refleksji.
Nie jest to lektura dla każdego. Czytelnicy szukający klasycznego kryminału mogą poczuć się rozczarowani. Ale ci, którzy cenią sobie narracje wymagające skupienia, lubią zagłębiać się w psychikę bohatera i nie boją się niejednoznacznych zakończeń, odnajdą w tej książce coś wyjątkowego. To opowieść, która zostaje w głowie jeszcze długo po odłożeniu ostatniej strony.
„Biegnij jak najprędzej” to więcej niż thriller. To studium samotności, psychicznego rozpadu i siły, jaką daje relacja z drugim człowiekiem. Nina Dąbrowska stworzyła historię subtelną, a zarazem mocną w swoim wydźwięku. To debiut, który warto zapamiętać.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 5/10
Wydawnictwo: Novae
Res
kryminał, sensacja,
thriller
Data wydania: 2025-04-22
Liczba stron: 250
ISBN: 9788383736266
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz