La Polonaise - Hector Kung

 

Norbert Sobczak, oficer śledczy rozgoryczony korupcją i nepotyzmem panującymi w strukturach policji, odchodzi ze służby. Nieoczekiwanie docierają do niego informacje o utajnionym przez organy państwa procederze.

Co roku przez Polskę przejeżdża pociąg pełen radioaktywnych odpadów. Niemcy i Francja – za niemą zgodą władz – przerzucają nielegalny ładunek na Ukrainę. W jednym z wagonów ukryta jest zapłata za ten brudny interes: setki kilogramowych sztabek złota.

Sobczak wpada na iście szatański plan. Zamierza uderzyć tam, gdzie polityków zaboli najbardziej – w ich portfele. Do zorganizowania napadu potrzebuje jednak wspólników o stalowych nerwach. Rozpoczyna poszukiwania kompanów, nie wiedząc, że ten skok stanie się iskrą, która wkrótce wznieci pożar wśród skorumpowanych elit. A jemu samemu przyjdzie odpowiedzieć na pytanie, czy w każdym przypadku cel uświęca środki…



„La Polonaise” Hectora Kunga to opowieść z gatunku, który wymaga od autora nie tylko wyobraźni, ale i odwagi – bo thriller polityczny, jeśli ma być przekonujący, musi balansować na cienkiej granicy między fikcją a rzeczywistością. Kung nie tylko ten balans osiąga, ale też wciąga czytelnika w świat, który przypomina dobrze znane realia, jednocześnie je wyolbrzymiając i obnażając.

Głównym bohaterem powieści jest Norbert Sobczak, były oficer śledczy, który po latach pracy w skorumpowanym systemie postanawia odejść. I choć wielu mogłoby w tym miejscu zakończyć swoją historię, dla Sobczaka wszystko dopiero się zaczyna. Przypadkowe informacje o tajnym transporcie radioaktywnych odpadów przez Polskę i towarzyszącej mu zapłacie w złocie stają się początkiem planu, który zmierza ku spektakularnemu skokowi na pociąg widmo.

Fabuła rozpisana jest na ponad 700 stron, co może budzić pewne obawy o tempo czy dynamikę opowieści, ale Kung radzi sobie z tym zadziwiająco dobrze. Książka ma swoje przestoje, zwłaszcza w momentach bardziej technicznych opisów lub analiz politycznych kulis, ale nadrabia to wiarygodnymi dialogami, wielowarstwową intrygą i galerią postaci, które – mimo że nie zawsze sympatyczne – pozostają autentyczne.

Jednym z ciekawszych elementów jest sposób, w jaki autor prowadzi narrację. Nie ucieka od szczegółów, zarówno w opisie logistycznych przygotowań do napadu, jak i wewnętrznych rozterek bohaterów. Pokazuje Sobczaka nie jako hollywoodzkiego twardziela, ale jako człowieka zmęczonego, refleksyjnego, który wie, że balansuje na granicy prawa – i być może moralności.

Duże wrażenie robi również tło społeczne i polityczne. Kung nie boi się ukazywać elit jako ludzi skorumpowanych, odciętych od rzeczywistości i gotowych na wszystko dla zysków. W tym sensie książka wpisuje się w nurt powieści społecznie zaangażowanych, choć nie czyni z siebie moralitetu. Raczej pyta, niż poucza. Czy można złamać prawo, by odkryć większe zło? Czy zemsta może być motywowana poczuciem sprawiedliwości?

Na osobną uwagę zasługuje wątek relacji między bohaterami. Norbert, choć samotny, nie działa w próżni – jego partnerzy to nie przypadkowi najemnicy, ale ludzie z przeszłością, lojalni i skomplikowani. Ich obecność sprawia, że historia nabiera głębi, a czytelnik zyskuje dodatkowe punkty odniesienia emocjonalnego.

To nie jest książka dla fanów szybkich rozwiązań i prostych zakończeń. Kung snuje historię powoli, z rozwagą, nie uciekając się do tanich chwytów. Momentami bywa ciężka – nie przez styl, a przez tematykę – ale właśnie dzięki temu pozostawia po sobie ślad. Nie tylko rozrywkowy, ale też refleksyjny.

„La Polonaise” to powieść ambitna, wielowątkowa i aktualna. Dla miłośników mocnych fabuł z politycznym pazurem będzie to pozycja obowiązkowa. Dla tych, którzy szukają w literaturze nie tylko sensacji, ale i komentarza społecznego – tym bardziej.

 

Moja ocena: 7/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska

 

Wydawnictwo: Novae Res

kryminał, sensacja, thriller

Data wydania: 2025-03-24

Liczba stron: 710

ISBN: 9788383736792

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz