Rocznik osiem cztery - Zuzanna Grala

 

Od czego są przyjaciele, jeśli nie od wpędzania w kłopoty?

Luiza, Malwina, Angelika i Maciek – grupa przyjaciół, których więź ukształtowały lata wspólnie spędzone w Wiśle. Choć dorosłość rzuciła ich w różne miejsca, tęsknota za „starymi czasami” nie pozwala im na długo oddalać się od korzeni. Wracają na znane sobie ścieżki jak bumerang. Nie wiedzą, że przy kolejnym spotkaniu znajdą się na drodze, która prowadzi w niepokojąco mroczne zaułki...

Kiedy Luiza rzuca pracę, Angelika rodzinę, a Malwina swoje przekonania, Maciek stara się utrzymać ten chaotyczny zespół w ryzach. Jednocześnie jednak wciąga Angelikę w swoje podejrzane interesy. Cała historia zaczyna skręcać w niebezpieczną stronę... A grupa zdaje sobie sprawę, że nie tylko górskie szlaki skrywają tajemnice.





„Rocznik osiem cztery” autorstwa Zuzanny Grali to opowieść o przyjaźni, która przetrwała próbę czasu, choć nie obyło się bez rys i pęknięć. Luiza, Malwina, Angelika i Maciek – czwórka bohaterów, których połączyły lata spędzone w Wiśle – zmaga się z codziennością dorosłego życia, jednocześnie tęskniąc za beztroskimi latami młodości. W tle przewijają się górskie krajobrazy i dobrze znane ścieżki, ale tym razem prowadzą one bohaterów w zupełnie niespodziewane, często mroczne rejony.

Grala umiejętnie kreśli portrety psychologiczne swoich bohaterów, szczególnie podkreślając ich emocjonalne rozterki związane z wchodzeniem w nowy etap życia – czas refleksji, rozliczeń i prób odnalezienia siebie na nowo. Narracja prowadzona głównie z perspektywy Luizy pozwala czytelnikowi wejść głęboko w świat bohaterów, choć momentami można odnieść wrażenie, że inne postacie, zwłaszcza tajemniczy Maciek, pozostają nieco w cieniu.

Jednak największym problemem tej książki okazuje się jej objętość. Ponad sześćset stron mogłoby sugerować epicką opowieść, pełną wydarzeń i zwrotów akcji. Tymczasem fabuła jest rozciągnięta i przeciążona szczegółowymi opisami – wnętrz, ubioru, przyrody, a nawet scenariuszy, które rozgrywają się jedynie w wyobraźni bohaterów. W wielu miejscach książka traci przez to dynamikę, a narracja staje się nużąca.

Choć autorka bardzo starannie odmalowuje atmosferę codziennych zmagań, problemy małżeńskie, zawodowe oraz wewnętrzne rozterki bohaterów, brakuje w tej historii wyraźnych punktów kulminacyjnych. Dużo miejsca poświęcono spotkaniom przy alkoholu, które szybko zaczynają się powtarzać i tracą na sile emocjonalnej. W efekcie czytelnik może odczuwać wrażenie, że historia bardziej kręci się w kółko, niż zmierza do konkretnego celu.

Pojawiające się w tle mroczne wątki, w które zamieszani są bohaterowie, mają szansę wprowadzić element napięcia, ale są one zarysowane zbyt słabo i pojawiają się za późno, by uratować tempo narracji. Zakończenie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi i wydaje się bardziej wstępem do kolejnej części niż zamknięciem opowieści.

„Rocznik osiem cztery” to książka, która z pewnością trafi do czytelników ceniących refleksyjne, powolne historie o codziennym życiu i emocjach, które nie zawsze muszą być burzliwe, aby były prawdziwe. Jednak dla tych, którzy oczekują bardziej dynamicznej fabuły lub głębszej intrygi, lektura może okazać się wymagająca.

Mimo wszystko widać w tej powieści ogromne przywiązanie autorki do swoich bohaterów i ich historii. „Rocznik osiem cztery” przypomina, że przyjaźń to nie tylko radosne chwile, ale również próby lojalności, zmierzenie się z własnymi słabościami i pogodzenie z upływem czasu. Szkoda tylko, że te ważne przesłania giną niekiedy w nadmiarze opisów i powtarzalnych scen.

 

Moja ocena: 5/10

Recenzja napisana przez: Gosia Celińska

 

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 2025-02-18

Liczba stron: 620

ISBN: 9788383736204

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz