Leopold Tyrmand - Zielone notatniki



„Zielone notatniki” są pozycją wyjątkową. Tytułowe notatniki znalezione zostały u Barbary Hoff, drugiej żony Tyrmanda, w roku 1967, czyli dwa lata po wyjeździe pisarza do Stanów Zjednoczonych, podczas rewizji przez Służby Bezpieczeństwa obok wielu innych materiałów powiązanych z osobistościami niemiłymi dla oka ówczesnego reżimu. Z pewnością mamy tu do czynienia z czymś innym niż „Dziennik 1954”. W przeciwieństwie do wspomnianej wyżej pozycji, to luźne zapiski obejmujące krótkie rozmyślania, robocze notatki dotyczące nieukończonej przez Tyrmanda powieści o poruczniku Stukułce, refleksje ocierające się o mizoginizm (dla mnie najbardziej szokujący fragment), a także mnóstwo cytatów, fragmentów artykułów – czy to zapisanych odręcznie, czy też pierwotnie wklejonych w postaci wycinków.

Okładka – zielona. A jakże! Twarda oprawa i złota czcionka – wydawnictwo MG znowu postarało się, żeby książka wyglądała z klasą. W środku znajdziemy także wiele rycin,

na których widać odręczne pismo Leopolda Tyrmanda, pokrywających się niejednokrotnie z wydrukowanymi treściami.

Myślę, że pozycja ta jest skierowana przede wszystkim do miłośników twórczości Leopolda Tyrmanda, którzy chcą poznać pisarza jeszcze głębiej, zajrzeć do jego warsztatu literackiego, podążyć jego procesami myślowymi. Na pewno nie nadają się na pierwszy kontakt z jego twórczością. Podsumowując : „Zielone notatniki” należy traktować zdecydowanie jako ciekawostkę, która ładnie prezentuje się na półce obok pozostałych utworów pisarza, niż jako autonomiczny twór.

 slyha


Tytuł: „Zielone notatniki”

Autor: Leopold Tyrmand

Data wydania: 2020-10-14

Liczba stron: 250

Wydawnictwo: MG

ISBN: 9788377796603

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz