Ivan Tapia, Montse Linde - Dom z papieru. Escape book: Dziennik Profesora
Od pierwszych chwil emisji, Dom z
papieru stał się fenomenem na skalę światową. Historia napadu na Mennicę
Narodową i dalsze losy Profesora zgromadziły przed telewizorami rzesze fanów,
którzy z niecierpliwości oczekują kolejnego sezonu ich ulubionego serialu.
Dzięki Ivanowi Tapii może być ono bardziej znośne, ponieważ czytelnicy
otrzymują escapebook, dzięki któremu przeżyją naprawdę niezłą zabawę połączoną
ze świetną historią.
JeroLamarka
wątpi w to, że w życiu spotka go jeszcze coś dobrego. Kolejny nieudany biznes
może dopisać do listy swoich spektakularnych porażek i może tym razem naprawdę
by go to podłamało, gdyby nie tajemnicza przesyłka, którą otrzymuje. Okazuje
się, że Sergio Marquina nigdy o nim nie zapomniał i po raz kolejny wyciąga do
niego pomocną dłoń zapraszając tym samym do gry, której stawką jest dziesięć
milionów euro. Tylko głupiec nie skorzystałby z takiej okazji, a Jero z
pewnością nim nie jest. Podejmuje wyzwanie, jakie stawia przed nim Profesor i
to właśnie od tego momentu zaczyna się cała przygoda, w której bierze udział
przede wszystkim czytelnik.
Muszę
przyznać, że pierwszy raz miałam do czynienia z escapebookiem i szczerze mówiąc
nie wiedziałam, czego się spodziewać. Pierwszy szok przeżyłam, gdy okazało się,
że muszę pociąć książkę, bo bez tego nie dałoby się rozwiązać żadnej zagadki. W
sumie nie było to takie straszne, bo przygotowano to w ten sposób, że kartki z
fragmentami origami znalazły się na jej końcu i tak na dobrą sprawę nic, a nic
się nie stało. W międzyczasie czytelnicy poznają historię Sergio i Jera. Listy
tego pierwszego są pełne wspomnień z przeszłości oraz wsparcia kierowanego ku
temu drugiemu. W pewnym momencie czytający zaczynają sobie zdawać sprawę, że
Profesor nic nie stracił z tego chłopca, który pojawił się w szpitalu San Juan
de Dios i nauczył Jera logicznego myślenia. Autor, a w zasadzie autorzy bardzo
dobrze oddali jego charakter (i chwała im za to).
Co do
samych zagadek, – jeśli ktoś spodziewa się wyzwania, to będzie troszkę
zawiedziony, ponieważ są one banalne do rozwiązania, ale nie umniejsza to frajdy
podczas mierzenia się z nimi (przynajmniej ja ją miałam). Nie powinno dziwić
również to, że zaczynając czytać początkowy rozdział, następny może wypaść w
środku książki, a kolejny znów na początku – fakt, trzeba się po niej naskakać,
ale to wszystko w słusznym celu.
Pozycja
ta jest godna polecenia szczególnie fanom Domu z
papieru, gdyż
osoba nieobeznana w serialu może mieć mały problem z odnalezieniem się i
zrozumieniem tego wszystkiego, co chce przekazać Profesor. Dla mnie osobiście
obcowanie z nią było bardzo dużą przyjemnością.
Tytuł: Dom z papieru. Escape book: Dziennik Profesora
Tytuł oryginału: La Casa de Papel. Escape Book: El Diario Del Profesor
Autor: Ivan Tapia, Montse Linde
Data wydania: 2020-10-14
Wydawnictwo: Pascal
Liczba stron: 208
ISBN: 978-83-8103-677-1
Moja ocena: 8/10
Autor: Monika Mikłaszewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz