Stroicielka cudów - Magdalena Rzewnicka
Niektóre tajemnice nie umierają. Czekają na kogoś, kto odważy się je odkryć.
Lata 20. XX wieku. Wschodnie rubieże Polski. Spokojną, lokalną społecznością wstrząsają doniesienia o serii makabrycznych zbrodni. Sprawczynią okazuje się dwudziestosześcioletnia Janina, okrzyknięta przez prasę „wampirzycą z Grodna”. Kobieta wspólnie z kochankiem, Stanisławem Zbońskim, dopuszcza się ponad pięćdziesięciu mordów.
Wiele lat później do Suwałk, z nadzieją, że rodzinne strony pomogą jej w uleczeniu poranionej duszy, przybywa Anna Ihnatowicz. Nieudany związek, utrata dziecka, zerwane przyjaźnie i brak pracy zasiały pustkę w jej sercu. Kobieta liczy, że z pomocą babci Hanny uda jej się odnaleźć utracony spokój. Na miejscu zastaje jednak puste mieszkanie, a rodzące się pytania prowadzą ją na trop skrywanej od lat rodzinnej tajemnicy…
Co łączy dwie młode kobiety, które dzielą dwa pokolenia? Poznanie sekretów z przeszłości może mieć szokujący wpływ na teraźniejszość.
„Stroicielka cudów” Magdaleny Rzewnickiej to debiutancka powieść, która zaskakuje dojrzałością formy i głębią treści. Autorka z powodzeniem łączy elementy kryminału, powieści obyczajowej i psychologicznego dramatu, tworząc wielowarstwową narrację, która wciąga czytelnika od pierwszych stron.
Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. W latach 20. XX wieku poznajemy historię Janiny, młodej kobiety oskarżonej o serię brutalnych morderstw, która zyskała przydomek „wampirzycy z Grodna”. Jej postać, choć inspirowana autentycznymi wydarzeniami, została przedstawiona w sposób, który skłania do refleksji nad mechanizmami przemocy i społecznymi uwarunkowaniami zbrodni.
Współczesna część narracji skupia się na Annie Ihnatowicz, kobiecie zmagającej się z osobistymi traumami, która powraca do rodzinnych Suwałk w poszukiwaniu ukojenia. Jej historia splata się z przeszłością Janiny, prowadząc do odkrycia głęboko skrywanej rodzinnej tajemnicy. Obie bohaterki, choć oddzielone czasem, łączy podobna wrażliwość i potrzeba zrozumienia własnej tożsamości.
Rzewnicka z dużym wyczuciem kreśli portrety psychologiczne swoich postaci. Zarówno Janina, jak i Anna są postaciami złożonymi, pełnymi sprzeczności, co czyni je wiarygodnymi i bliskimi czytelnikowi. Autorka unika jednoznacznych ocen, pozostawiając przestrzeń na własne interpretacje i refleksje.
Styl pisania Rzewnickiej charakteryzuje się elegancją i dbałością o szczegóły. Opisy miejsc i emocji są sugestywne, a język bogaty i plastyczny. Dzięki temu czytelnik łatwo zanurza się w wykreowanym świecie, odczuwając atmosferę zarówno międzywojennej Polski, jak i współczesnych Suwałk.
Narracja prowadzona jest w sposób nielinearny, z licznymi retrospekcjami i przeskokami czasowymi. Choć może to wymagać większego skupienia, zabieg ten dodaje głębi i pozwala na stopniowe odkrywanie tajemnic, co zwiększa napięcie i zaangażowanie czytelnika.
„Stroicielka cudów” to powieść, która porusza ważne tematy, takie jak dziedziczenie traumy, poszukiwanie tożsamości i wpływ przeszłości na teraźniejszość. Autorka zadaje pytania o granice odpowiedzialności i możliwości przebaczenia, nie dając prostych odpowiedzi, ale skłaniając do refleksji.
Podsumowując, debiut Magdaleny Rzewnickiej to dojrzała i poruszająca opowieść, która łączy w sobie elementy różnych gatunków literackich. „Stroicielka cudów” to lektura dla tych, którzy cenią sobie literaturę skłaniającą do myślenia i pozostającą w pamięci na długo po przeczytaniu.
Moja ocena: 7/10
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Wydawnictwo: Novae
Res
literatura
obyczajowa, romans
Data wydania: 2025-03-26
Liczba stron: 456
ISBN: 9788383736969
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz