Anna i Jan są zwyczajnym małżeństwem. Wychowują córkę Klarę
i wiodą normalne życie. Ona jest prawniczką. On jest cenionym chirurgiem i
właścicielem dobrze prosperującej kliniki. Jeden dzień spowoduje, że poukładane
życie Anny zmieni się diametralnie. Anna będzie musiała zmierzyć się z
przeciwnościami losu. Na szczęście na swojej drodze spotka przyjazne osoby.
„Doktor” Justyny Bordzio to krótka, bo zaledwie
145-stronicowa opowieść o życiu pozornie idealnym, które pewnego dnia rozpada
się jak domek z kart. To historia Anny – kobiety sukcesu, prawniczki, żony
cenionego chirurga i matki kilkuletniej córki. W pierwszych rozdziałach
czytelnik poznaje życie tej rodziny – dobrze zorganizowane, dostatnie, ale też
pełne rutyny. Autorka sprawnie rysuje tło – luksus, wygoda, wspólne weekendy i
zatrudniona opiekunka, która dba o dziecko, kiedy rodzice są pochłonięci pracą.
Punktem zwrotnym w fabule jest moment, w którym Anna zaczyna
miewać niepokojące sny i przeczucia. To właśnie te sygnały stają się
zapowiedzią nadchodzącego kryzysu. Napięcie rośnie stopniowo, a czytelnik
zaczyna się zastanawiać, co tak naprawdę kryje się za fasadą tej idealnej
codzienności. Trzeba przyznać, że autorka dobrze operuje emocjami – szczególnie
w scenach, w których Anna czuje się zagubiona, zraniona, zdradzona przez los i
ludzi.
Justyna Bordzio pokazuje, że życie może się diametralnie
zmienić w jednej chwili, nawet jeśli wszystko wydaje się być na swoim miejscu.
W tej historii nie brakuje nagłych zwrotów akcji, choć momentami ich dynamika
sprawia wrażenie nieco pospiesznej. Wiele wydarzeń dzieje się zbyt szybko, co
utrudnia głębsze wczucie się w sytuację bohaterki. Książce brakuje nieco
psychologicznej głębi i bardziej rozbudowanych opisów emocji – wszystko dzieje
się tu raczej na poziomie fabularnym niż emocjonalnym.
Na plus zasługuje jednak to, że mimo tej skrótowości,
historia jest spójna i dobrze skonstruowana. Anna nie jest bohaterką idealną,
ale właśnie przez to staje się wiarygodna – miota się, nie wie, komu ufać,
wątpi w siebie i w swoje małżeństwo. Spotyka jednak na swojej drodze osoby,
które pomagają jej przetrwać najtrudniejszy czas. To właśnie postacie
drugoplanowe, choć zarysowane dość szkicowo, dodają opowieści trochę ciepła i
nadziei.
Styl pisania Justyny Bordzio jest lekki i przystępny, ale
nieco zbyt prosty, jak na tematykę, którą podejmuje. Brakuje tu bardziej
dopracowanego języka i metafor, które mogłyby dodać opowieści głębi. Z drugiej
strony, dzięki tej prostocie książkę czyta się bardzo szybko – to dobra
propozycja na jedno popołudnie.
W warstwie tematycznej „Doktor” dotyka ważnych zagadnień –
zdrady, samotności, upadku z wysokiego pułapu, konieczności odbudowania siebie
na nowo. Jest tu potencjał na głęboką opowieść psychologiczną, ale autorka
zaledwie muska powierzchnię. Może to celowy zabieg, aby historia była lżejsza w
odbiorze i bardziej dostępna dla szerokiego grona czytelników.
Podsumowując, „Doktor” to poprawnie napisana powieść
obyczajowa z elementami dramatu małżeńskiego. Nie zaskakuje szczególnie
oryginalnym stylem ani nie pogłębia psychologii postaci, ale stanowi przyzwoitą
lekturę dla tych, którzy szukają krótkiej i przystępnej historii o życiowych
zakrętach. Oceniam książkę na 6/10 – ma dobre momenty, ale pozostawia uczucie
niedosytu.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 6/10
Wydawnictwo: Ridero IT Solutions
literatura obyczajowa, romans
Data wydania: 2021-11-09
Liczba stron: 145
ISBN: 9788382731699
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz