Kiedyś, dawno temu, w odległej galaktyce, występowały takie zjawiska jak słuchowiska radiowe. Niektóre cieszyły się nawet dużą popularnością i potrafiły narobić niezłego bałaganu (na przykład słuchowisko na podstawie „Wojny światów” Wellsa). „Restauracja na końcu wszechświata” jest drugim tomem książkowej wersji, która swoje początki miała właśnie jako serial radiowy „Autostopem przez galaktykę” (pierwsza emisja miała miejsce w 1978 roku). Jego popularność doprowadziła do serialu telewizyjnego oraz pięciu tomów w formie papierowej.

Douglas Adams, który jest autorem tej serii, był człowiekiem nietuzinkowym. Wyprzedzał swoje pokolenie, a jego umiejętności w przewidywaniu technologicznej przyszłości jest równa prawie temu, co reprezentował Lem (przewidywał np. rozwój hipertekstu). Oprócz talentu do pisania fantastyki miał również wspaniałe, iście brytyjskie, poczucie humor (był autorem skeczy m.in. dla Monthy Pythona). Wszystko to zawarł w swoich książkach, które bawią już trzecie pokolenie czytelników.

Dla przypomnienia – Ziemia nie istnieje, została zniszczona pod budowę hiperprzestrzennej obwodnicy galaktycznej. Jeden z dwójki ocalałych ludzi, Artur Dent, wraz ze swoim przyjacielem, który okazał się przybyszem z innej planety, Fordem Prefectem, wyruszają na wycieczkę po galaktyce. Trafiają również do restauracji na końcu wszechświata, której nazwa jest niezwykle adekwatna, gdyż właśnie tam można oglądać ostatnie chwile wszelkiego życia we wszechświecie. Z powodu zagięcia czasoprzestrzeni osoby będące w restauracji są przy tym zupełnie bezpieczne.

Artur i Ford podróżują razem z Trillian, ziemską dziennikarką, Zaphodem Beeblebroxem, prezydentem galaktyki (którego stanowisko jest jednak zupełnie fasadowe) oraz robotem Marvinem, intrygującym przykładem sztucznej inteligencji będącej w depresji. Niestety na skutek przeskoku czasowego ich drogi się rozdzielają. Zaphod i Trillian mają misję odnalezienia istoty, który rządzi wszechświatem, natomiast Artur i Ford lądują na prehistorycznej Ziemi.

„Restauracja (…)”, a właściwie cała seria tego cyklu, to powieści napisane z niezwykle ciętym humorem, pełne alegorii na temat kondycji zachodniego społeczeństwa, z puentami, które zostają w pamięci na długo. Każda postać, nie tylko pierwszoplanowa, to idealnie skonstruowany stereotyp (ze szczyptą czarnego humoru i inteligencji), dzięki któremu możemy pośmiać się z własnych przywar, ale też dojść do pewnych refleksji. Pomysły takie jak zwierzę, które mówi i namawia gościa restauracji, aby je zjadło, lub wystrzelenie na inną planetę wszystkich speców od komunikacji i reklamy, to tylko niektóre perełki będące w tej książce. Dodatkowo w najnowszym wydaniu są również świetne ilustracje, które znakomicie podkreślają groteskę przedstawionych wydarzeń. 

Pierwszy raz czytałam cykl napisany przez Adamsa będąc nastolatką i wydawało mi się wtedy, że jestem grupą docelową tych książek. Czytając je dzisiaj widzę, że jak najbardziej są skierowane do dorosłego czytelnika. Może więc tak naprawdę są uniwersalne i nie wykluczają nikogo? Zatem polecam każdemu – nawet jeżeli nie jesteście największymi miłośnikami fantastyki, to na pewno docenicie satyrę i inteligentny dowcip autora.


Tytuł: Restauracja na końcu wszechświata

Autor: Douglas Adams

Data wydania: 2024

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

ISBN: 978-83-8335-160-5

Źródło zdjęcia: https://sklep.zysk.com.pl/restauracja-na-koncu-wszechswiata-edycja-ilustrowana.html


Brak komentarzy: