Rodzina Treflików. Pora do przedszkola
To już moja kolejna książka z serii
Rodzina Treflików. Bardzo polubiłam tę wspaniałą i nieco szaloną rodzinkę,
która często ma swoje małe kłopoty i kłopociki, lecz tak naprawdę w każdej
sytuacji znajduje rozwiązanie. Trefliki to seria przeznaczona dla dzieci w
różnym wieku. Są książki dla starszych dzieci, jak "Przeprowadzka i inne
zwroty akcji" a także dla najmłodszych, jak książka "Sprzątamy
zabawki" czy "Kuchenka".
Dziś sięgnęłam po książkę "Pora do
przedszkola", która skierowana jest przede wszystkim do dzieci, które swój
pierwszy dzień w przedszkolu mają przed sobą. Wydana w serii "Rodzina
Treflików" przeznaczona jest dla dzieci, które dopiero poznają otaczający
je świat. W innej serii "Bobaski i miś", również już przeze mnie
prezentowanej, znajduje się bliźniacza książka pt. "Pora do żłobka".
Póki co, wybrałam jednak tę związaną z adaptacją w przedszkolu.
Treflik rozpoczyna w życiu nowy etap. To
już pora, by zapisać go do przedszkola. Ten dzień w życiu każdego dziecka jest
niezwykle ważny i przeważnie trudny. Ale mama Treflika ma wspaniały pomysł.
Postanowiła, że nim Treflik pójdzie do przedszkola na poważnie, zabierze go na
dzień próbny i będzie mu towarzyszyć. Początkowo tylko na kilka godzin, by
pokazać mu miejsce i przekonać go, że w przedszkolu można świetnie się bawić.
Jeśli wasze dziecko dopiero czeka ten
dzień w przedszkolu, to ta książka świetnie się sprawdzi. Pozwoli dziecku
przełamać obawy związane z pierwszym dniem w przedszkolu, rozstaniem z
rodzicami i może być świetną bazą do podjęcia rozmowy na ten temat na długo
przed pierwszym dniem w nowym miejscu.
"Pora do przedszkola" świetnie
aktywizuje dzieci i może być wspaniałą iskierką, która pozwoli dziecku zapoznać
się z przygodą, którą jest przedszkole. Książeczka wydawnictwa Trefl jest
świetną bazą do pracy z ilustracją. Książka kusi swoimi walorami już na
wstępie. Ma duży format, przez co łatwo ją czytać i oglądać razem z dzieckiem.
Gruba okładka i grube karty w środku sprawą, że książka będzie niezniszczalna w
rękach każdego malucha. A to zdecydowanie ma znaczenie. Na uwagę zasługuje
również fakt, że książeczka ma sztancowane okienka w środku, które dziecko może
samo odkrywać i sprawdzać, co się pod nimi kryje.
Książka o pierwszym dniu w przedszkolu
jest więc nie tylko książką o przygodach bohatera. To wstęp do oswajania się z
trudnymi tematami. Nie każde dziecko ma obawy przed pójściem do przedszkola, a
spośród tych dzieci, które niestety je mają, te obawy dotyczą różnych
zagadnień: obawa samotności, rozstanie z rodzicami, brak własnych zabawek,
umiejętność dzielenia się z innymi, dostosowanie do nowych zasad, nawiązywanie
nowych relacji czy spożywanie posiłków, spośród których część może nie przypaść
dziecku do gustu. Wszystkie te problemy są ogromne w świadomości małego
człowieka, a dzięki tej książce być może staną się odrobinę mniejsze. I to już
jest ważny krok, by rozpocząć rozmowy na ten temat zanim dziecko wkroczy w
nieznane.
Moja ocena: 9/10
Zrecenzowała Klaudia Cebula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz