Jakub Bielikowski - Awans
Autor „Awansu” przenosi nas w czasie, w
mistrzowski sposób. Czytając, lądujemy w Warszawie za cara. Klimat i atmosfera
są kluczowe dla tej powieści.
Głównym bohaterem jest stróż prawa,
Andrzej Zaleski, były wojskowy, obecnie porucznik carskiej policji. Przed nim
wyzwanie - rozwiązanie zagadki zbrodni, w której poderżnięto gardła całej
niemal rodzinie, najmłodszą córeczkę zaś uduszono poduszką.
Wypytując swoich współpracowników, Zaleski
dowiaduje się, że w Warszawie popełniono dwa podobne morderstwa. Sprawie
pikanterii dodaje fakt, że służąca ostatnich ofiar spotykała się potajemnie z
mężczyzną w kamienicznej stróżówce, której właściciela przekupiono alkoholem.
Ogólnie, przez powieść przelewa się morze
wszelkiego rodzaju wódki, a za odpowiednią flaszkę i zagrychę można załatwić
niemal wszystko. Poza procentami, autor wyjątkowo obrazowo opisuje także jadło.
Potrawy, które pałaszują bohaterowie, sprawiają, że czytelnikowi ślinka cieknie
i robi się głodny, niczym podczas seansu „Kuchennych rewolucji”.
W książce spotkamy i starodawne miejsca
Warszawy i archaiczny język, często z wpływów wschodnich. Wszelkie lokalizacje
są jednak wyjaśnione w przypisach, które informują nas, jak obecnie nazywa się
dana ulica, czy miejsce. Podobnie nieużywane już słowa i zwroty są
przetłumaczone na dole strony na język współczesny.
Nie brak także rosyjskich przysłów i
powiedzonek - do ich lepszego zrozumienia, autor przywołuje polskie
odpowiedniki. Mnie szczególnie spodobało się: sniawszygolowu, po wolosam nie
płaczut. Czyli, gdy stracisz głowę, nie żałuj włosów.
Sam główny bohater trenuje gruzińskie
sztuki walki, a obok niego przemykają echa ciemnych interesów, podejrzanych
Żydów, czy nieuczciwej lichwy.
Jeżeli chcecie przeczytać pełnokrwisty
kryminał, gdzie rozpłyniecie się w klimacie i oderwiecie od rzeczywistości,
„Awans” jest do tego najlepszym wyborem. Bielikowski stworzył historię, która
pochłania czytelnika i choć czasy opisane w książce są trudne, to zabawa z
czytania przednia.
Kibicujemy porucznikowi, który wydaje się
być jednym z nielicznych honorowych obywateli, a pracy ma tyle, że jak mówi
jego podwładny: człowiek nie wie, którą ręką ma się podetrzeć.
Atmosfera lektury jest dość specyficzna i
nie tak popularna, jak inne współczesne książki kryminalne, jednak zatopić się
w niej zdecydowanie warto.
Tytuł: Awans
Autor: Jakub Bielikowski
Data wydania: 2021-07–30
Liczba stron: 354
Wydawca: Novae Res
ISBN: 9788382194272
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz