Nicholas Sparks - Powrót


Mistrz romantycznych historii powrócił, fanom gatunku na pewno nie jest obce nazwisko Sparks. Dzisiaj chciałabym przybliżyć Wam najnowszą powieść Nicholasa Sparks’a „Powrót”. Dla tych, którzy jednak nie kojarzą autora, może łatwiej będzie jeśli napiszę, że na podstawie powieści Sparks’a powstało wiele pięknych, romantycznych filmów, w tym jeden z moich ulubionych „Pamiętnik". Zauroczona poprzednią książką, z niecierpliwością czekałam na polską premierę najnowszej historii. W tym miejscu serdecznie dziękuję wydawnictwu Albatros za możliwość zrecenzowania. Pierwsza powieść Nicholasa Sparksa powstała 24 lata temu, co ukazuje jak dużym powodzeniem cieszy się autor utrzymując się na rynku wydawniczym tyle lat, z stale rosnącą ilością fanów, w różnym przedziale wiekowym. Ale do rzeczy…

„Powrót” opowiada historię Trevora Bensona, lekarza i weterana wojennego, który podczas misji w Afganistanie został ciężko ranny, w wyniku czego doznał kilku obrażeń na ciele, ale ciężej ucierpiała jego psychika, zmaga się on z zespołem stresu pourazowego, z którym walczy podczas sesji z psychiatrą. Po kilkunastu latach wraca do miejsca swojego dzieciństwa, gdzie spędzał czas ze swoim dziadkiem. Wraca tam ponieważ odziedziczył dom po zmarłym krewnym oraz próbuje rozwikłać zagadkę miejsca jego śmierci. W pewnym momencie poznaje Natalie, zastępcę szeryfa w New Bern, kobieta jest bardzo skryta i niedostępna, co wzbudza nie małe zainteresowanie w Trevorze. Pojawia się również Callie, nastolatka, która nie lubi pytań, mieszkająca sama na osiedlu przyczep. Jak skrzyżują się losy tych trzech bohaterów? Co skrywają Natalie i Callie? Czy Trevor jest w stanie im pomoc? A może, to one pomogą jemu?



Nicholas Sparks ładnie łączy wątki w całej powieści, które składają się na całość. Historia jest jasna i przejrzysta, brak niedomówień czy domysłów. Cały czas jesteśmy obok głównej postaci czyli Trevora i wczuwamy się w jego przemyślenia i nastrój, które są dość zmienne. Pojawiają się uczucie szczęścia, ale i także łzy straty czy chwile zwątpienia. Trevor jest bardzo dobrze skonstruowaną i przemyślaną postacią. Jest on dorosłym mężczyzną po przejściach, który właściwie zaczyna wszystko od nowa, w każdej sferze życia. Wracając do New Bern wracają również wspomnienia z dziadkiem, który prowadził pasiekę. Tutaj muszę wspomnieć jak wiele informacji można wynieść z książki na temat pszczelarstwa. Autor albo sam ma tak dobrą wiedzę i praktykę na ten temat, albo musiał bardzo rzetelnie przygotować się do opisu procesu produkcji i wydobycia miodu, jak i całej pracy ula i hierarchii tam panującej. Dla czytelnika jest to krótka, ale ciekawa lekcja pszczelarstwa. Jednak, jestem trochę zawiedziona, jako ze z założenia miała być to romantyczna opowieść, to romansu jako tako w przedstawionej historii jest mało, gdzieś w tle, z boku. Właściwie przez całą czytelniczą podróż opieramy się na wyjaśnieniu zagadki śmierci dziadka Trevora oraz jego zmaganiach się z samym sobą. Niestety w porównaniu z poprzednią powieścią Nicholasa Sparks'a, „Powrót” wypada o wiele gorzej. Spodziewałam się, że z książki wybuchnie aż we mnie żar bardzo ładnie opisanej miłosnej historii, lecz tak jak mówię, samego romansu jest bardzo mało. Jednak jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Sparks’a, lecz dla kogoś kto chciałby dopiero rozpocząć z nim przygodę, radziłabym zacząć od innej jego powieści, ponieważ można byłoby się zniechęcić do czytania kolejnych.

 Katarzyna Horodecka

 

Tytuł: Powrót

Tytuł oryginalny: The Return  

Autor: Nicholas Sparks

Data wydania: 2021-01-27

Wydawca: Albatros

ISBN:  978-83-8215-095-7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz