Sara Damaziak - W pułapce cieni


„W pułapce cieni” jest drugą książką Sary Damaziak. Jak autorka sama przyznaje, do napisania jej zainspirowały ją seriale kryminalne, których jest wielką fanką. I czytając się to czuje. Powieść ma rytm dobrego meczu ping-ponga. Akcja dzieje się szybko i czytanie jest niezwykle płynne. Zarazem narracja także przypomina typowo serialową, jaką znamy z małego ekranu, z przygód policjantów.

 

Główną bohaterką jest Laura, eks stróż prawa, obecnie prowadząca biuro detektywistyczne. Wszystko ma się dobrze do czasu, aż odwiedza ją były chłopak - czynny policjant i prosi o pomoc w śledztwie narkotykowym. Mają złapać niejakiego Santosa, co wiąże się z działaniami operacyjnymi w barach i Laura najchętniej by odmówiła, wszak nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, jednak kilka dni wcześniej zajęła się sprawą prywatną. Zaginęła jej kuzynka i dojścia w policji mogą okazać się niezwykle pomocne. Taka wymiana barterowa. Klasyczna przysługa za przysługę.

 

Czy uda się rozwikłać obie sprawy. W co jest zamieszany nowy, wytatuowany chłopak Laury? Co znajduje się w tajemniczej kopercie, którą otrzymuje? Na te i wiele innych pytań odpowie Wam książka.

 

„W pułapce cieni” czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Autorka nie sili się na sztuczne ulepszanie powieści, jakieś wysublimowane triki, ulepszacze. Ot po prostu kawał dobrej literatury policyjno-kryminalnej. Jak serial typu „Kości” czy inne „CSI”. Nie jest ambitnie, ale co najważniejsze nie jest też nudno i choć cześć wątków jest przewidywalna (jak i we wspomnianych wyżej serialach), czytanie pasjonatom gatunku powinno sprawić nie lada frajdę.

 

Ode mnie dodatkowy plus za uczynienie główną bohaterką kobiety. To w dużej mierze dzięki sfeminizowaniu powieść zyskuje odpowiedni sznyt.

 

Każdy z krótkich, rytmicznych rozdziałów opatrzony jest cytatem z piosenki, adekwatnym do późniejszej treści. I tutaj także są to fragmenty popkulturowych szlagierów, jak chociażby Linking Park.

 

Mnie książka Damaziak przypadła do gustu, jednak mogę być nieobiektywna, gdyż i powieści, i seriale kryminalne uwielbiam. Nie jest to może wyszukana lektura, ale na swojej półce prezentuje się całkiem dobrze. W myśl zasady, że „Lepsze jest wrogiem dobrego”, warto powieść „W pułapce cieni” przeczytać. Ponoć praca nad nią trwała dwa lata. Nie wydaje się, aby był to czas zmarnowany.

Zrecenzowała: Maria Piękoś

  

Autor: Sara Damaziak

Tytuł: W pułapce cieni

Data wydania: 2020-12-04

Liczba stron: 418

Wydawca: Novae Res

ISBN: 9788382190601

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz