Anna Potyra - Potwory
„Potwory”
przenoszą nas do upalnej, letniej Warszawy, gdzie popełnione zostaje
morderstwo. Świadków brak, jednak ktoś zadźgał nożem w parku śpiewaczkę
operową, gdy ta wybrała się na poranny jogging. Była to zbrodnia niezwykle
brutalna i tajemnicza.
Tropy
śledztwa prowadzą zarówno do zazdrosnej primabaleriny, jak i męża ofiary.
Wszystko to doprawione pikantnymi smaczkami kryminalnymi, chorobą psychiczną,
poliamorią, czy pedofilią.
Potyra
miesza tropy, wodząc czytelnika za nos. „Potwory” są powieścią wielowątkową,
tak zgrabnie napisaną, że czytanie to czysta przyjemność.
Kluczem
do sukcesu są wyraziści bohaterowie - zawieszony w pracy Lorenz, profilerka Iza
Rawska, czy Ślązak o włoskim nazwisku Corsetti. Wszyscy stróże prawa budzą
sympatię, choć mają swoje grzeszki, a autorka tak spłata losy śledztwa z
prywatnym życiem policjantów, że książka stanowi spójną całość.
Klimatem
„Potwory” przypominają mi inny kryminał, który czytałam dawno temu. Mianowicie
„Śmierć w La Fenice” Donny Leon. Wśród serii o komisarzu Brunettim, pojawia się
wątek morderstwa w operze, jest w niej również uchwycony ten muzyczny świat,
tyle że miejscem akcji jest przepiękna Wenecja. U Potyry tło nieco bardziej
prozaiczne, lecz takze mamy inspicjentki, kostiumy, scenografie, próby, walki o
rolę. Słowem nasza ojczysta La Scala.
„Potwory”
czysta się stosunkowo lekko, choć momentami autorka zachwiała równowagę między
dialogami i opisami, na korzyść tych drugich. Oddają one jednak klimat miejsc,
a rozgoryczenie i codzienna, żmudna praca policjantów, wymagała takiego
uwypuklenia.
Tajemnice
w książce nakładają się na siebie i nie brakuje niespodziewanych zwrotów akcji
i poszlak, które diametralnie zmieniają nasze myślenie o śledztwie. Często
musimy rewidować swoje podejrzenia w oparciu o nowe fakty.
Tym
przyjemniej przeżywa się kryminalną przygodę z Potyrą. A czytanie o dusznym,
upalnym, betonowym mieście, gdy za oknem śnieg jest tylko dodatkowym plusem
lektury - ktoś mial genialny pomysł z premierą książki w grudniu.
Jeśli
więc chcecie poczuć odrobinę lata zimą, rozruszać swoje zwoje mózgowe, wspiąć
się na wyżyny dedukcji i dać trochę wodzić za nos autorce - „Potwory” są
idealnym wyborem.
Autor: Anna Potyra
Tytuł: Potwory
Data wydania: 2020-12-01
Liczba stron: 360
Wydawca: Zysk i S-ka
ISBN:9788382020540
Zrecenzowała: Maria Piękoś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz